Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Wspomnienia sezonu różanego 2018
Witaj.
Przyszłam z rewizytą i nacieszyłam oczy pięknymi różami.
Całkiem sporą kolekcję już zgromadziłaś. Trzeba trzymać kciuki za łagodną zimę i w tym roku będą jeszcze piękniejsze.
Zwróciłam też uwagę na piękną magnolie Czasami żałuję że to takie wielkie drzewa i nie można ich posadzić dużo
Przyszłam z rewizytą i nacieszyłam oczy pięknymi różami.
Całkiem sporą kolekcję już zgromadziłaś. Trzeba trzymać kciuki za łagodną zimę i w tym roku będą jeszcze piękniejsze.
Zwróciłam też uwagę na piękną magnolie Czasami żałuję że to takie wielkie drzewa i nie można ich posadzić dużo
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Wspomnienia sezonu różanego 2018
Witaj Tulipanko
Dziękuję za miłe słowa, magnolię mam tylko jedną, choć kiedyś kupiłam mężowi na urodziny żółtą magnolię , wsadziłam do gruntu i mężowi zachciało się podwyższyć teren , trochę ją wyżej podsypał i to był jego błąd. Niestety obumarła i musiałam w następnym roku usunąć tego umarlaka.
No cóż człowiek uczy się na błędach.
Od tej pory mąż zajmuje się ogrodem ale tylko pod moim nadzorem , pomału idzie mu coraz lepiej.
Podzieliliśmy się pracami w ogrodzie, on ma warzywa i drzewa owocowe a ja kwiaty.
W tym roku planuję wydłużyć rabatę wzdłuż ogrodzenia, czeka masa pracy , przekopanie ziemi i usunięcie chwastów, nadanie kształtu rabatkom i wpasowanie istniejących 4 drzew owocowych , których obecnie nie można usunąć.
Zastanawiam się jakie posadzić rośliny, które wytrzymałyby pod drzewkami.
Pooglądam Wasze ogrody może coś mi zaświta w głowie.
Dla Ciebie moja róża nn
Dziękuję za odwiedziny.
Dziękuję za miłe słowa, magnolię mam tylko jedną, choć kiedyś kupiłam mężowi na urodziny żółtą magnolię , wsadziłam do gruntu i mężowi zachciało się podwyższyć teren , trochę ją wyżej podsypał i to był jego błąd. Niestety obumarła i musiałam w następnym roku usunąć tego umarlaka.
No cóż człowiek uczy się na błędach.
Od tej pory mąż zajmuje się ogrodem ale tylko pod moim nadzorem , pomału idzie mu coraz lepiej.
Podzieliliśmy się pracami w ogrodzie, on ma warzywa i drzewa owocowe a ja kwiaty.
W tym roku planuję wydłużyć rabatę wzdłuż ogrodzenia, czeka masa pracy , przekopanie ziemi i usunięcie chwastów, nadanie kształtu rabatkom i wpasowanie istniejących 4 drzew owocowych , których obecnie nie można usunąć.
Zastanawiam się jakie posadzić rośliny, które wytrzymałyby pod drzewkami.
Pooglądam Wasze ogrody może coś mi zaświta w głowie.
Dla Ciebie moja róża nn
Dziękuję za odwiedziny.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wspomnienia sezonu różanego 2018
Witaj Ewciu. Róże piękne,ale te yuki . Powodzenia w nowym sezonie.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Wspomnienia sezonu różanego 2018
Witaj Kasiu
Fajnie ,że odwiedziłaś mój młody ogródek .
Yukki faktycznie w zeszłym roku były okazałe, nawet sąsiadki mi troszkę pozazdrościły ich.
Na jesień obdarowałam je po jednym wielkim krzaczku (jedna z nich rozdzieliła go sobie i posadziła przy wejściu na posesję).
Już nie mogę doczekać się wiosny ,żeby już wyjść do ogródka.
Choć znając życie potem może mi brakować czasu na prace ogrodnicze z uwagi na moje plany z nim związane.
Bo człowiekowi co rusz coś do głowy przychodzi a pracować zawodowo też trzeba.
Pozdrawiam bo pora
Fajnie ,że odwiedziłaś mój młody ogródek .
Yukki faktycznie w zeszłym roku były okazałe, nawet sąsiadki mi troszkę pozazdrościły ich.
Na jesień obdarowałam je po jednym wielkim krzaczku (jedna z nich rozdzieliła go sobie i posadziła przy wejściu na posesję).
Już nie mogę doczekać się wiosny ,żeby już wyjść do ogródka.
Choć znając życie potem może mi brakować czasu na prace ogrodnicze z uwagi na moje plany z nim związane.
Bo człowiekowi co rusz coś do głowy przychodzi a pracować zawodowo też trzeba.
Pozdrawiam bo pora
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witam
Nadchodzi nowy sezon, na nowe rabaty kupiłam 2x serduszka , irysy i lilie, choć w marketach ciągle mało roślinek.
Czekam na bogatszą ofertę.
A co Wy zakupiliście?
Piszcie może i ja skorzystam z Waszych podpowiedzi.
Pozdrawiam
Nadchodzi nowy sezon, na nowe rabaty kupiłam 2x serduszka , irysy i lilie, choć w marketach ciągle mało roślinek.
Czekam na bogatszą ofertę.
A co Wy zakupiliście?
Piszcie może i ja skorzystam z Waszych podpowiedzi.
Pozdrawiam
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Hej Ewa ! Jakie Ty masz niesamowite róże ! Widać że bardzo o nie dbasz !
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Dzięki SEBA
Nie jestem jeszcze ogrodnikiem z dużym doświadczeniem ale staram się i też popełniam niestety błędy, choć jak niektórzy mówią człowiek uczy się na błędach. Tylko czemu cierpią na tym roślinki.
Dzisiaj wsadziłam kupione różyczki do doniczek i dałam do chłodnego pomieszczenia,jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłam maleńkie kwiatuszki wcześniej tam umieszczonych 2 doniczek z serduszkami kupionymi (kłącza) w Obi .
Mam w planach założenia rabatek wzdłuż ogrodzenia (półkole), jedną już przygotowałam pod roślinki gdy pogoda była słoneczna, obecnie jest zimno, pada i wieje tak więc muszę się wstrzymać od prac w ogródku. Ale czekam cierpliwie
Nie jestem jeszcze ogrodnikiem z dużym doświadczeniem ale staram się i też popełniam niestety błędy, choć jak niektórzy mówią człowiek uczy się na błędach. Tylko czemu cierpią na tym roślinki.
Dzisiaj wsadziłam kupione różyczki do doniczek i dałam do chłodnego pomieszczenia,jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłam maleńkie kwiatuszki wcześniej tam umieszczonych 2 doniczek z serduszkami kupionymi (kłącza) w Obi .
Mam w planach założenia rabatek wzdłuż ogrodzenia (półkole), jedną już przygotowałam pod roślinki gdy pogoda była słoneczna, obecnie jest zimno, pada i wieje tak więc muszę się wstrzymać od prac w ogródku. Ale czekam cierpliwie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Niesamowita ilość róż w Twoim ogrodzie! I kolejnych przybyło Ja dopiero zarażam się "różyczką", idzie mi to dość powoli. Juki mają imponujące rozmiary
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Widzę, że mamy na forum nową różomaniaczkę Ładnie Ci kwitlły, a w tym roku urosną i będą jeszcze piękniejsze.
Moja NN to chyba orient express - teraz jestem już prawie pewna!
I kolejne zakupy różane już poczynione
Pod drzewami to zależy ile tam jest cienia - jeśli są blisko siebie, to tylko rośliny cieniolubne.
Moja NN to chyba orient express - teraz jestem już prawie pewna!
I kolejne zakupy różane już poczynione
Pod drzewami to zależy ile tam jest cienia - jeśli są blisko siebie, to tylko rośliny cieniolubne.
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witaj. Kwieciście u Ciebie! Ile nowych róż! Super. Oby wszystkie okazały się właściwe co do opisanej odmiany.
Będę do Ciebie zaglądać - choć z ostrożnością i czujnością, bo nie chcę pozwolić sobie na "różane choróbsko", a widzę, że u Ciebie króluje przysłowiową pełną gębą. Cuda masz w ogrodzie.
Z przedstawionych na początku najbardziej podoba mi się "Anna Purna", niezwykle lubię takie śnieżnobiałe kwiaty. Czy ona pachnie?
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
O jejku, ale dużo różyczek już zakupiłaś
Ciekawa jestem jak będzie ze zgodnością, bo z tymi 'kartonikowymi' różnie bywa.
Ciekawa jestem jak będzie ze zgodnością, bo z tymi 'kartonikowymi' różnie bywa.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie
FRATE
Niedawno sama doświadczyłam różyczkomanii tak więc Cię mogę uprzedzić, że jest to choroba nieuleczalna i nasilająca się.
Róże są wsadzone do doniczek i odstawione w chłodne miejsce , czekają aż im zrobię rabatki (jedną już zrobiłam)
Juki zasilane były pokrzywami i miały zmienione miejsce na bardziej gliniaste + dobre warunki klimatyczne w zeszłym roku dały fajne efekty.
Życzę aby spełniły Ci się ogrodowe marzenia i powodzenia w" zwalczaniu " tej choroby
MINNIE
Odstęp między drzewami jest ok 4-5m i trochę słońca tam dochodzi, myślę że powinny sobie poradzić , jeśli nie to przeprowadzka będzie czekać i gałęzie drzewa trochę zostaną podcięte.
PIZZA
Anna Purna to moja miłość , pachnie przecudnie, trzyma się prosto , jest śnieżnobiała, w miarę trzyma się na deszczu choć jak cały czas pada też trochę przebarwia się. Jak będę miała okazję to dokupię ją w maju na giełdzie kwiatowej u nas.
Choróbsko to jest postępujące i uzależnia ale kiedyś skończy się z uwagi na brak miejsca w ogrodzie (choć nie mam pewności)
Planuję jeszcze dokupić parę białych róż (do towarzystwa bordowym) ale muszę poszukać w necie odpowiednich odmian.
Podoba mi się Elfe lecz nie jest ona śnieżnobiała no i pnie się ona w górę a w moim przypadku nie jest to wskazane.
TULIPANKO
Sama jestem ciekawa zgodności odmianowej bo jeszcze w tesco nie kupowałam róż i nie wiem jak to będzie, trzeba pewnie poczekać i okaże się. W zeszłym roku biedronkowe w większości mi się zgodziły, w aldi nawet kolory się nie zgadzały i w auchan workowane kolory tak odmiany niekoniecznie no ale cóż , jak się ma trochę mniej kasy w portfelu to trzeba się z tym liczyć.
Choć i niespodzianki bywają miłe, tak było z moją Rapsody in blue, gdzie nawet trafiły mi się 2 szt. w woreczku i kolor sprawił mi radość (bo w opisie miała być różowa).
Dalej będę polować na roślinki, mój M to nawet nie zwraca już mi uwagi bo wie ,że jak idę na zakupy to i tak muszę z czymś przyjechać.
Pozdrawiam wszystkich na forum i będę Was podpatrywać a nuż jakaś wena twórcza się pojawi.
FRATE
Niedawno sama doświadczyłam różyczkomanii tak więc Cię mogę uprzedzić, że jest to choroba nieuleczalna i nasilająca się.
Róże są wsadzone do doniczek i odstawione w chłodne miejsce , czekają aż im zrobię rabatki (jedną już zrobiłam)
Juki zasilane były pokrzywami i miały zmienione miejsce na bardziej gliniaste + dobre warunki klimatyczne w zeszłym roku dały fajne efekty.
Życzę aby spełniły Ci się ogrodowe marzenia i powodzenia w" zwalczaniu " tej choroby
MINNIE
Odstęp między drzewami jest ok 4-5m i trochę słońca tam dochodzi, myślę że powinny sobie poradzić , jeśli nie to przeprowadzka będzie czekać i gałęzie drzewa trochę zostaną podcięte.
PIZZA
Anna Purna to moja miłość , pachnie przecudnie, trzyma się prosto , jest śnieżnobiała, w miarę trzyma się na deszczu choć jak cały czas pada też trochę przebarwia się. Jak będę miała okazję to dokupię ją w maju na giełdzie kwiatowej u nas.
Choróbsko to jest postępujące i uzależnia ale kiedyś skończy się z uwagi na brak miejsca w ogrodzie (choć nie mam pewności)
Planuję jeszcze dokupić parę białych róż (do towarzystwa bordowym) ale muszę poszukać w necie odpowiednich odmian.
Podoba mi się Elfe lecz nie jest ona śnieżnobiała no i pnie się ona w górę a w moim przypadku nie jest to wskazane.
TULIPANKO
Sama jestem ciekawa zgodności odmianowej bo jeszcze w tesco nie kupowałam róż i nie wiem jak to będzie, trzeba pewnie poczekać i okaże się. W zeszłym roku biedronkowe w większości mi się zgodziły, w aldi nawet kolory się nie zgadzały i w auchan workowane kolory tak odmiany niekoniecznie no ale cóż , jak się ma trochę mniej kasy w portfelu to trzeba się z tym liczyć.
Choć i niespodzianki bywają miłe, tak było z moją Rapsody in blue, gdzie nawet trafiły mi się 2 szt. w woreczku i kolor sprawił mi radość (bo w opisie miała być różowa).
Dalej będę polować na roślinki, mój M to nawet nie zwraca już mi uwagi bo wie ,że jak idę na zakupy to i tak muszę z czymś przyjechać.
Pozdrawiam wszystkich na forum i będę Was podpatrywać a nuż jakaś wena twórcza się pojawi.