Witajcie , Jadziu ,Lucynko, Marysiu
Przepraszam że razem Wam odpowiadam, brak czasu i sił witalnych mnie do tego zmusza
Jadziu piesek będzie wygłaskany dopiero we wrześniu. teraz po wyjeździe wnuków zajmę się moim ogródkiem
Lucynko ,mam takie objawy jak Ty

ale daje radę, wszystko wraca na swoje tory i pracy będzie mniej .
Marysiu, moje miejsce jest tu gdzie mieszkam, nie wiem jak życie się potoczy będziemy się starać być samodzielnymi
Przysłowie mówi:
"starych drzew się nie przesadza" .

Herman jeszcze kilka dni i będzie wolno biegał,powstanie nowy płot.
Jest pies ze schroniska z okolic Krakowa który błąkał się po wsiach , był bardzo wychudzony. Moje dzieci znalazły go w internecie,jest już z nami cztery lata , bardzo łagodny, kochający ludzi i koty,
