Grubosz - Crassula cz.5
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18674
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Tutaj mamy wątek:
viewtopic.php?f=30&t=37002
viewtopic.php?f=30&t=37002
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Hej. Słuchajcie. cosik się dzieje moim gruboszem. Od jakiegoś czasu regularnie traci liście, w tym tygodniu to już 6. Położenie nie zmieniane od 2 lat, cały czas na tym samym parapecie. W styczniu tutaj pisałam o porady z przesadzaniem - przesadziłam, stosowałam się do zaleceń i wszystko było pięknie jakoś do początku czerwca. Po tym czasie zaczęły opadać pojedyncze liście. Czego to może być następstwem? Bidulek traci ich coraz więcej. Podratować odżywką czy lepiej nie?
- AsiaG
- 200p
- Posty: 212
- Od: 27 cze 2009, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Cześć u mnie zamieszkały wełnowce na gruboszu. Masakra jakaś. Kocham te badyle i walczę z robalami. Ktoś zna jakiś domowy mix na wełnowce? Badylaki stoją na dworze od kwietnia do października i na dworze jest ich mniej. Jak tylko wracają do domu atak następuje ze zdwojoną mocą
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18674
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Zapraszam do lektury tego wątku:
viewtopic.php?f=19&t=51368&hilit=We%C5%82nowiec
viewtopic.php?f=19&t=51368&hilit=We%C5%82nowiec
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
A ja dołączam się do pytania zuzy_m. U jednej młodej minimy i hobbita zaczęły lecieć liście jakby bez powodu. Sprawdziłam korzenie i wszystko okej. Liście wyglądają zdrowo, nie są pomarszczone ani pożółkłe, lecą raz z góry, raz z dołu. Ktoś ma jakiś pomysł?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18674
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Może zdjęcia warto wrzucić? Jak teraz podlewasz? Małą, dużą ilością wody? Jak często?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2016, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Witam, w jaki sposób pogrubić pień grubosza ?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18674
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
A co masz na myśli, chcesz sztucznie przyśpieszyć rozwój?
To jest sukulent i wolno rośnie. Żeby pień rozwijał się prawidłowo musi mieć maksimum słońca. Wtedy pień będzie przyrastać bardziej na grubość, a nie wyciągał się.
To jest sukulent i wolno rośnie. Żeby pień rozwijał się prawidłowo musi mieć maksimum słońca. Wtedy pień będzie przyrastać bardziej na grubość, a nie wyciągał się.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2016, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.5
gdzies czytalem, ze obrywanie dolnych lisci i nowowypuszczanych podobno pogrubia pien
Pisownia
Pisownia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18674
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Bzdury totalne! Gdzie takie coś wynalazłeś? Nie wolno obrywać zdrowych starych liści gdyż są dodatkowym magazynem wody i substancji odżywczych. Obrywając z kolei nowe przyrosty pobudzasz jedynie do rozkrzewiania. A i tak należy to robić z głową, żeby nie doprowadzić do stanu całkowicie bezlistnego (stare, suche liście grubosz sam z czasem gubi i jest to proces naturalny), bo wtedy to wzrost rośliny zostanie zahamowany.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Zawsze kształtując formę drzewkowatą, czyli "na pniu" obrywam liście . Nie sprawi to jednak, ze pień się pogrubi.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Niestety u mojego jednego grubosza też zaczęły lecieć liście :/ Trwa to już trzy tygodnie, nie mam pomysłu jak rozwiązać problem. Obok niego w tych samych warunkach i tak samo traktowanych stoi 10 innych i nic im nie dolega.
Info o pacjencie: Crassula ovata variegata 'Hummel's Sunset', marketowiec, kupiona wiosną 2017. Przesadzona, wyleczona z wełnowców. stare zniszczone liście stopniowo usunięte. W tym roku nic z nią nie robiłam, miała tylko rosnąć. Niemal cały maj stopniowo przyzwyczajana do słońca na południowej wystawie. Mniej więcej do połowy czerwca ładnie rosła, wypuszczała nowe liście, wybarwiła się.... po czym zaczęła te listki zrzucać. O tej porze roku podlewam obficie wieczorami kiedy ziemia dobrze wyschnie: w okresach słonecznych i gorących raz w tygodniu, w okresach chłodniejszych raz na 2-3 tygodnie.
Fotki dzisiejsze:
Info o pacjencie: Crassula ovata variegata 'Hummel's Sunset', marketowiec, kupiona wiosną 2017. Przesadzona, wyleczona z wełnowców. stare zniszczone liście stopniowo usunięte. W tym roku nic z nią nie robiłam, miała tylko rosnąć. Niemal cały maj stopniowo przyzwyczajana do słońca na południowej wystawie. Mniej więcej do połowy czerwca ładnie rosła, wypuszczała nowe liście, wybarwiła się.... po czym zaczęła te listki zrzucać. O tej porze roku podlewam obficie wieczorami kiedy ziemia dobrze wyschnie: w okresach słonecznych i gorących raz w tygodniu, w okresach chłodniejszych raz na 2-3 tygodnie.
Fotki dzisiejsze:
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Nikt nie ma pomysłu? Liście codziennie odpadają. Cóż, zaryzykuję że to jakiś grzyb i spróbuję potraktować go chemią.