Mati, Tulapku
No i fajnie, że znowu podpisałeś listę obecności na FO
Zauważyłam już jakiś czas temu brak Twojej osoby we wpisach, ale najważniejsze, ze to już historia.
No właśnie - sezon ciągle trwa, dobrze to ująłeś.
Niesamowita ta pogoda.
Sporo ostatnio pokupowałeś roślin, to fajnie, że teraz postanowiłeś nam je pięknei prezentować
Powodzenia!
Basiu - no właśnie - pogoda marcowo-kwietniowa wręcz. U mnie tawuła wczesna już puściła zielone listki, a to oznacza, że ona czuje już kwiecień...
Rojniki i rozchodniki są bardzo samodzielne, nawet w małych doniczkach, bardzo je za to lubię bo stale prezentują się fajnie czy zima, czy lato. Polecam.
Iwonko1
Cóż to znaczy telepatia!
Bardzo się cieszę, że już nie msuisz aż tak narzekać na pogodę jak to bywało latem. Na prawdę miałaś wtedy wyjątkowo za dużo tych deszczowych dni. Fajnie, że teraz zaczyna już i słoneczko zaglądać do Twojego ogrodu i jednocześnie uśmiechać się do Ciebie.
Ja to tam wolę wszystkie już róże zakopczykować, daję małe kopczyki, więc szybko to idzie, choć kopczykuję, bez wyjątku.
W ubiegłym roku nie zakopczykowałam tylko Elfe, i troszkę się o nią bałam przy tych wielkich mrozach, dlatego teraz to już lecę po kolei.
Na szczęście Elfe pięknie odbiła, poradziła sobie.
Ze wspominkowych to zaległą mam na pewno
chryzantemę - ślicznie zakwitła w tym roku.
I kolejne zdjęcia z wczorajszego dnia:
Smagliczka samosiejka
Cudny
jarmuż
Efektowne rude kwiatostany
tawułki
