Wandziu dziękuję za konkretne życzenia.
Co do kliwii to u mnie nie stosuję żadnych zasad: obracam, przestawiam...one słonka, wody(podlewam deszczówką) i odrobiną nawozu potrzebują.
Ha ha ...muszę w takim razie wykombinować kolegę dla dziewczynki.
To może jak nowo posadzony dereń 'Szafer' (ten patyczek obok)wyrośnie coś wykombinuję.
Andrzej napisałam u Ciebie, ze w tym roku to już na pewno do Was zajedziemy. Lato tak krótko trwa i trzeba się nacieszyć ogrodami.
Przydałby się drugi worek dla chłopczyka
Opuncje tej zimy wyjątkowo grubiutkie...jak na razie jeszcze nie schudły

a do tego chwasty przy tej pogodzie szaleją.
Aniu dziękuję za miłe słowa i życzenia.
Mój ogród to taki bardzo zwykły prawie wiejski
Sąsiadka jednak chwali sobie bo ma ładny widok na mój ogród, natomiast ja widzę tylko to co przed domem...czyli mały kawałek.
Ach ...ta Astrid...co to jest za róża

zapach, aksamitne płatki.

Przesadziłam ją jesienią na bardziej słoneczne stanowisko bo mi marniała w cieniu pęcherznicy i zobaczymy jak się jej to miejsce spodoba.
Piwonie kocham ale je chyba za bardzo posypałam kompostem przed zimą parę lat temu i kiepsko mi kwitnie. Na wiosnę wygarna nadmiar ziemi i może lepiej zakwitnie.
Maryśko ...ano jako pogoda to i róże w zimie kwitną
Kliwie są niezawodne i fajnie w domu je mieć....a takie porzucone zawsze będą bardziej wdzięczne za przygarnięcie...to i zakwitną nieproszone.
Kolejne hippeastrum, tym razem pełne czerwone szykuje się do kwitnienia.
Beatko dzięki za życzenia.
Wiesz, sama nie wiem jak ten pieniek wykorzystam, dopóki dereń się nie rozrośnie niech stoi. Czas pokaże.
A tą pelargonię mam po raz pierwszy od września i nie wiem jak kwitnie...mam ją z wymiany jako małą sadzonkę....zresztą wszystkie cztery sztuki.
W tej chwili kwitnie grudnik.
Miłego wieczorka życzę.
