Sukulenty raflezji cz.4

[Akwelan_2009]

Ten wątek obfituje w wspaniałe kwiaty na super fotkach, jest co oglądać .

[raflezja]

Dzięki serdeczne za miłe słowa!

Aleksander!
Tobie dziękuję za podanie nazwy pereskii. Otóż kupiłam ją kilka lat temu na All... I tak sobie rośnie podskubywana od czasu do czasu.
Mam wrażenie, ze ona jednak była kiedyś variegata, jej liście miały zielone smugi. Teraz są jednolite, może to rewersja? W sumie nie wiem. To takie liściaste ożywienie wśród kaktusów. Oczywiście nigdy nie kwitła u mnie.
A co? Rzadka jest?

[moritius]

Pereskie z zasady są nieczęsto spotykane, gdyż mało kto się nimi interesuje (na tym forum jest taki jeden wyjątek ).
To co napisałaś tylko potwierdza moje wcześniejsze słowa - nigdzie nie widziałem kwitnącej v. godseffiana (zwykłą aculeata owszem).

[raflezja]

Ja się raczej nimi nie interesuję, akurat mam tę dla jej ciekawych liści. Jakieś dwie inne też chyba mam.
A Ty się Olku nimi interesujesz?

[moritius]

A Ty się Olku nimi interesujesz?

(...)gdyż mało kto się nimi interesuje (na tym forum jest taki jeden wyjątek ).

A o kim innym mogłem pisać?

[ejacek]

Postarały się "chamaczki" Trzeba przyznać, że kwitnące kolorowe łany echinopsisów czy takich właśnie chamaków potrafią powalić na kolana

[ewa321]

Iwona - zbiorówka przepiękna

Ale na żadnym ze zdjęć nie mogę znaleźć wśród tych Twoich rarytasów Senecio 'Himalaya', a wiem, że kiedyś miałaś
Chciałam Cię podpytać jak się nim zajmowałaś przez cały rok.
Bo mój coś nie bardzo wygląda ...
Od jakiegoś czasu jestem zakochana w rypsalisach, ale z reguły widuję kwitnące na biało.
Tak cudnych, pomarańczowych kwiatków, jak u Twojego R. monacantha, to jeszcze nie widziałam
Długo go masz ?
Trzymasz raczej w cieniu czy raczej w słońcu

[raflezja]

Ewa!
S. himalaya mam od drugiej strony domu, przy wejściu.
Trzymałam go w domu w kącie pokoju, sypało liśćmi na prawo i lewo, wiosną było prawie całkiem łyse. Teraz odrasta. Jak się poprawi, to zaprezentuję.
Rh. monacantha mam chyba ze dwa lata, ale marnie się ma. To takie trzy małe pędy. No ale kwitło. Kwiatów było raptem pięć lub sześć, obecnie ma owoce. Jeśli dojrzeją zamierzam zebrać nasiona. Obecnie stoi w altanie w półcieniu, bo na słońcu żółknie nadmiernie. Zobaczymy. Aha, podlałam niedawno, to pewnie zgnije.

A jeśli chodzi o rośliny z rodzaju Rhipsalis, to mnie też wzięło. Pokażę, bo dwa obecnie kwitną.
Hatiora salicornioides, na której żółte kwiaty liczyłam niestety w tym roku strajkuje.

Kilka widoczków szklarniowych z wczoraj i dziś:

[hen_s]

Ochy i achy dla wszystkich.

Ale i tak parodie na ostatniej fotce zdecydowanie najładniejsze...

[Pelidea]

Ja nie wiem, jak się te cuda wszystkie nazywają, ale nie przeszkadza mi to zachwycać się nimi wszystkimi razem i każdym z osobna. Piękny widok!

[Akwelan_2009]

Na przedstawionych przez Ciebie Iwono fotkach widać, że zainwestowanie w szklarenkę bardzo, bardzo się opłaciło. Rośliny odwdzięczają się za taki "prezent" wspaniałym wyglądem i super kwiatami .

[chinanit]

Iwona! Wielkie brawa za kaktusy. Zachwycające kwitnienia.
Ja nie umiem się nimi zajmować i wszystkie wydałam. Pewnie przyczyna niepowodzeń też tkwi, w braku odpowiedniego miejsca do ich zimowania.

Nawiązując do rozmowy powyżej. Ja tez mam tę Pereskia niby variegata. Tez nigdy mi nie kwitła.
W przeciwieństwie do P. grandifolia, która fajnie kwitnie każdego roku. Natomiast przyrasta bardzo wolno.

[raflezja]

Dzięki serdeczne za miłe wpisy, to teraz będa ripsalisy.
Wiszą sobie pod daszkiem altanki, albo stoją na półce


Rhipsalis boliviensis


Rhipsalis parodoxa


Rhipsalis elliptica


Rhipsalis pilocarpa, teraz kwitnie





Rhipsalis cassutha również kwitnie i to obficie




Rhipsalis heteroclada


Rhipsalis micrantha