moritius pisze:Niektórzy to niereformowalni są
.
No i co zrobisz, na beton nie poradzisz
barbra13 pisze:pomyślałam, żeś dla siebie egoistycznie tyle przestrzeni zostawiła
Nie jest to głupie zostawić tam zapas, bo jak rozmiar zacznę na większy zmieniać, to będzie jak znalazł
ejacek pisze: To już masz 1 szklarnię i 1 tunel ?
Az tak dobrze to nie ma
Domyślam się, że mówiąc 'tunel' masz na myśli mój
foliaczek, zwany również
namiocikiem. Aktualne lokum, o praktycznie takich samych wymiarach (190x120cm) stanęło właśnie na miejscu tamtego, szkielet na coś wykorzystam, a folia nie bardzo nadaje się juz do użytku, bo i dziury popękały i na szwach popuszczało i zamek od drzwi się skiepścił.
Dziękuję wszystkim serdecznie za słowa uznania, jestem z siebie nawet dumna, ale byłabym nieuczciwa, gdybym twierdziła, że sama wszystko zrobiłam. Beton w rogach zrobił mi tato, a i potem pomógł, chociaż jego pomoc to głównie trzymanie i mówienie 'rób ty, nauczysz się'.
Coś mi się zrobiło z siewkami - w większości zbrązowiały od góry takim jasnym brązem
Może być, że to od słońca? Były przez 4 czy 5 dni w głębi domu nie na oknie, kiedy miałam ta budowę, potem wyniosłam, niby przycieniowałam,ale może za mało. A może to coś gorszego?
A propos siewek - małe prochazkie przesadzone do szóstki, żeby miały więcej miejsca, bo już przestały w czwórce rosnąć
hoja Mathilde już kwitnie
Taka agawę dostałam
(don. 5x5)
A wariatowi dałam taką szeroką doniczkę. Zobaczmy, co teraz zrobi
Tu jeszcze Trichocereus bridgesii, o wiadomym przydomku, postanowił po kilku latach pójść na boki
I jeden delikwent, po strrrasznych przejściach (ten z tyłu bałwanek), ale z taką wolą życia, że u mnie jest niekwestionowanym bohaterem