Krysiu - nie ma za co.
Niech Ci tylko dobrze i zdrowo rosną a z pewnością będziesz zadowolona.
Mam nadzieję, że potem się pochwalisz.
Amlos - nie mam takiego drzewka.
Bo mój ogród jest niestety za mały.Nie mam doświadczeń z jej rozmnażaniem, ale rośnie w Cieszynie jedno takie drzewo i stale jest pełno ludzi pod nim kiedy ma jeszcze zielone strąki. Kiedy opadają pod wpływem silnego wiatru natychmiast zostają zjedzone. Często też młodzież wspina się na nie i obrywa strąki.
Też jadłam, ale dla mnie nie mają jakiegoś specyficznego smaku.
Może mają właściwości lecznicze ?
Nie sprawdzałam. Ale ludzie zbierają pełne reklamówki.
Dojrzałe i zasuszone strąki są takie jakie dostałas i na drzewie zostają do końca grudnia a nawet dłużej. Ciekawie to wygląda bo dawno nie ma już liści.
A że jest całkiem odporne na mrozy to prawda, bo rośnie już chyba z 40 lat i zawsze pięknie kwitnie. Nie mówiąc już o zapachu.
Jollla - na alegro spotkałam je wiosną.
Ale tylko pod postacią nasion.
Może były i sadzonki, ale nie szukałam specjalnie.