Przepisy dot.wycinki drzew.Ustawa z dn.16.04.2004(Dz.U.z 2013 poz.627)

[MagdalenaKCh]

Hosta przepraszam za ewentualne wprowadzenie w błąd. Treść skopiowane została czysto że strony miejskiej. Nie sądziłam że tam są błędy.

[seedkris]

Mam pytanie odnośnie terminów. Mam na własnej działce do wycinki kilka drzew i krzewów. W jakim terminie mogę je wyciąć? Co mam zrobić z pozostałym drewnem i gałęziami? Czy mogę to wszystko spalić na wielkim ognisku? Te drzewa zarosły samoistnie ok. 0,4ha gruntu.

[Reniak]

seedkris przeczytałeś powyższy post Hosty? ! Jeśli to twoja działka i nie prowadzisz na niej działalności gospodarczej, nie wycinasz drzew w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej, to tnij sobie kiedy chcesz, i czemu pytasz co zrobić z gałęziami? Jeżeli będziesz je palił a komuś się nie spodoba i zadzwoni po straż miejską lub policję to Ty będziesz odpowiadał , a nie forumowicze, ja akurat na wsi palę ogniska, wszyscy palą, ale wiem ze różnie to bywa w różnych miejscach w Polsce.

[seedkris]

Nie znalazłem podanego terminu na przeprowadzenie wycinki. Inaczej w jakim miesiącu roku mogę to wykonać?

[Reniak]

Boże, a jakie to ma znaczenie, przecież chcesz wyciąć, KIEDY CHCESZ, kiedy Ci pasuje, kiedy masz czas i ochotę.

[Hosta]

Z uwagi na okres lęgowy ptaków - lepiej wycinki wykonywać w okresie jesienno zimowym. Chyba że mamy pewność (na jakiej podstawie? jak ptaki się dobrze kamuflują) lub jest wyższa konieczność. Ale przepisy nie regulują tego jednoznacznie.
Ot, zgodnei z ustawą nie należy szkodzić zwierzątkom chronionym (niemal wszystkie ptaki). Można powiedzieć, że skad będzie urząd wiedział - nie będzie wiedział. Ale czy własne sumienie nie wystarczy?

Czytając ustawę: art.83f ust. 1 pkt 3a - Kowalski u siebie już nie musi nikogo pytać.

To jakaś rozpacz, że łączy się ten punkt 3a z punktem 3. A one są przecież nie zależne. Wystarczy jeden z tych warunków, by nie trzeba było stosować przepisów ustawy.

Mnie oczywiście też się nie podoba aż taka wolność, nie rozróżniająca ochrony cennych środowisk polnych, zadrzewień śródpolnych od posesji. Ale tak jest, i należy się z tym pogodzić.

Ilona - nie wiem kiedy pytałaś - jeśli przed ogłoszeniem tych przepisów, to nie dziwię się ostrożności urzędnika. Woli wydać Ci zezwolenie, niż miałby potem nakładać karę. Ale dziś, ustawa jest ogłoszona w pełnym brzmieniu - i sprawa jest już jasna. A po różnych gazetach, jest pisane z wieloma błędami - mieszanie opłat, średnic itp. - a od dawna opłąty nie dotyczyly w ogóle Kowalskiego. A jednak straszą nimi i dziś

[ilona58]

Ustawa nie była jeszcze ogłoszona w dzienniku ustaw.Ale mam teraz jasną sytuację i mogę wyciąć uschnięte drzewo.
Ja staram się wycinać drzewa od początku pażdziernika do końca marca ,mając na względzie okres lęgowy ptaków.No ,chyba że wichura powali drzewo to wtedy trzeba zrobić porządek.Dziękuję za odpowiedź.Ilona

[Baku]

Mam nadzieję, że ustawa wejdzie jak najszybciej w życie. Nie będę musiał latać już z każdym drzewkiem do urzędu. Przecież to była głupota!

[Reniak]

A ja głupia myślałam że dla wszystkich jest jasne że w porze lęgowej - ani drzew ani krzaków się nie wycina, dzięki Hosta uzmyslowiłas/łeś mi to niestety, że niektórym trzeba to jasno i wyraźnie powiedzieć.Choć z drugiej strony czy ktoś komu trzeba to tłumaczyć będzie się przejmował.ptakami

[gohag]

Cudowny czas nam nastał, cały naród może świętować. Można już wyciąć wszystkie te szpecące krajobraz, zasłaniające widok drzewska. Śmieci to to, ptaki się na tym drą i srają na głowy, robactwo się lęgnie fuj!
Przepraszam,ale ja się gotuję i nie wiem już gdzie szukać pomocy. Kupiłam działkę na wsi, szukając ciszy i spokoju wśród drzew ptaków i zwierząt. Zastanawiam się nad obcięciem jakiejkolwiek gałęzi. Szczególnie od kiedy wycięłam starą spróchniałą śliwkę i okazało się, ze zepsułam dom nietoperzowi. Do tej pory mi z tym źle.
Tym czasem od stycznia okoliczne drzewa znikają jak kamfora. To chyba jakiś koszmarny sen. Nie wiem już czy płakać czy kogoś bić. Nie pomaga to, że mieszkam w Parku Krajobrazowym. Nad samą rzeką wycina się drzewa jak kosiarką. Do tego sąsiad "wcina się trochę z wycinką" w moją działkę.
Czy ten koszmar się kiedyś skończy? Czy wcześniej skończą się drzewa? Wygląda jakby ludzie siedzieli w dołkach startowych z piłami i czekali na znak.
Powiedzcie, że choć temu *** co wyciął mi drzewa mogę coś zrobić? Nawet jeśli to jakiś lokalny boss? I wolałabym aby nie było to wynajęcie ruskiej mafii a coś bardziej legalnego.
Pewnie mnie potem spalą razem z moją resztką lasu i małym drewnianym domkiem.
Czy jeśli moja wymarzona leśna okolica zmieni się w pustynię mam prawo do jakiegoś odszkodowania? Kupują ziemię w Parku byłam o to dość spokojna - jak widać niesłusznie.

[Hosta]

Zgłaszasz szkodę - na policję. Jeśli sąsiad się nie poczuwa sam do odszkodowania.
Masz 2 sprawy:
- wtargniecie na Twoją nieruchomość
- niszczenie drzew.

Wówczas na podstawie kodeksu wykroczeń będzie potraktowany.

Natomiast całkowicie niezależna jest ścieżka administracyjna:
Możesz zgłosić też do gminy - na podstawie o wymierzenie kary na podstawie art.88 ust 1 pkt 3 Ustawy o ochronie przyrody zniszczenia drzewa lub krzewu.

[gohag]

Sąsiad o dziwo się przyznał, nie wiem tylko jakiego rzędu odszkodowania mogę żądać. Dla mnie to głownie szkody moralne.
To było miejsce pełne ścieżek zwierzęcych, schronień, gniazd....Byś może chodzi o to aby mieć lepszy widok z pobliskiej strzelnicy myśliwskiej.
Kolejne pytanie: jaka jest teraz kara za nielegalną wycinkę (przypominam, że to Park Krajobrazowy - nie wiem czy to ma znaczenie).
Czy prawdą jest to, że są identyczne jak opłata za zgłoszoną wycinkę.
Czy jest jakiś sposób aby człowieka zatrzymać - wiem, że planuje usunąć resztę drzew z działki - "powyrywa się koparką" - cytat zasłyszany przez ogrodzenie.

[Hosta]

Park Krajobrazowy - znaczenia może mieć, jeśli są wprowadzone określone zakazy usuwania drzew. - do sprawdzenia w gminie.

Jeśli zakaz był, to opłaty liczy się 2x opłata (i wówczas traci się prawo do zwolenienia z ponoszenia opłat nie ma znaczenia)

Jeśli śladu po drzewach nie ma, to też prawo jasno określa sposob wymierzenia kar.

Jeśli robi to nielegalnie -tak zatrzymasz go. Jeśli jest na prawie, to nic nie zrobisz. No chyba że wchodzi na Twoją działkę. Wartość drzew, można liczyć jako opał czy tartak. Niestety w sprawach odszkodowania, nie liczą jak do opłat