Kilka dni ciepła i ogród zmienia się nie do poznania, zwłaszcza, gdy się wyjedzie na trzy dni.
W ubiegłym tygodniu posadziłam dalie. Część bardzo źle zniosła przechowywanie. Zdecydowanie mam za ciepło w pomieszczeniu gospodarczym.
Róże, te co przeżyły, rosną powoli. Brakuje im wody. Wszystkie deszcze omijają moją miejscowość, więc zaczęłam podlewanie. W ostatnich dniach straty się zmniejszyły, dwie wystartowały spod ziemi.

Reszta dostanie czas do końca maja.
Iwonko, nie mogę znaleźć nazwy tego cudaczka.
Virichic
Dorotko, jak to, ogród bez tulipanów
Mata Hari
Agnieszko, niestety Shirley mam pierwszy rok i nie będę ich wykopywać. W tym roku wykopki czekają inną rabatę.
Black Parrot
Gosiu, zawsze wyłamywałam przekwitłe kwiatostany. Tak jest prościej.
Niestety choroby przenoszą również owady.
Miłko, gdyby nie trzeba było ich wykopywać co jakiś czas miałabym jeszcze więcej.
Posadziłam dalie. W najlepszym stanie jest Sisa, którą musiałam wcześnie posadzić do doniczki. Maleństwa nie przeżyły przechowywania.
Basiu 
Witaj na wydmie.
Bouquet Parfait mogę polecić z czystym sumieniem. Trochę słabo zimowała w tym roku. Zmarzła do kopczyka, ale ładnie się zbiera.
Candy Club
Sabinko, mam podejrzane kolejne tulipany
Czytałam, że obrót zarażonymi cebulami jet zabroniony. Ale jak znam sprzedawców, to zawsze chcą zarobić.
Elegant Lady
Mont Tacoma
