Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Ja mam Elu okno wschodnie i blok przed balkonem- jest dość ciemno. Gdyby nie doświetlanie, moja papryki byłyby już wyciągnięte.
Pamiętam, że trzymał swoje rozsady pomidorów na takiej wystawie wschodniej lub północno- wschodniej i miał piękne rośliny.
Na pewno warto ustawiać je pod kątem.
Pamiętam, że trzymał swoje rozsady pomidorów na takiej wystawie wschodniej lub północno- wschodniej i miał piękne rośliny.
Na pewno warto ustawiać je pod kątem.
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Doświetlać nie mogę, bo za dużo tych roślin jest.
Jak będzie ciut cieplej to zacznę wystawiać na taras do namiociku foliowego, albo będę wynosiła do folii.
Jak będzie ciut cieplej to zacznę wystawiać na taras do namiociku foliowego, albo będę wynosiła do folii.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Bardzo dobrze się sprawujecie,siewy, pikowania.Obyście miały taki zapał dalej.
Ela już przed szeregiem nawet astry wysiałaś.
Czy szarłat to ja mogę już siać czy jeszcze poczekać. Pikowanie moje tak dobrze poszło i tyle udało się zrobić bo ból na kilka godzin prawie zniknął po dwóch magicznych tabletkach Irenko.Ja tak nie muszę uwagi zwracać na porządek w mnożarce.Po pikowaniu miotełka i znowu jest czyściutko.
Oby Twoje
życzenie wreszcie się spełniło bo i owszem działam coś codziennie,ale tak jak mówi Małgoś forma i mnie spada i senność widzę.Gosiaku w sobotę Ci się polepszy jak wpadniesz w swój żywioł.
A cebulki dosiej oczywiście nie jest wcale jeszcze późno. 






Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Las Wszyscy
Też dziś nie próżnowałam. Przepikowałam ze sklepu do swojego ogrodu dwa drzewka
. Gruszę Bonkreta Williamsa i brzoskwinię Redhaven. Wszystkie mięśnie czuję, bo musiałam się nieźle namordować, by przygotować i zaprawić odpowiednio dołki, ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości odwdzięczą się odpowiednio 
Najdziwniejsze, że doskwierające mi od paru dni zatoki odpuściły jak ręką odjął .... nie ma to jak lecznicza praca w ogrodzie


Też dziś nie próżnowałam. Przepikowałam ze sklepu do swojego ogrodu dwa drzewka


Najdziwniejsze, że doskwierające mi od paru dni zatoki odpuściły jak ręką odjął .... nie ma to jak lecznicza praca w ogrodzie


- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Zguba się znalazła?
chora była.Współczuję Kasiu zatok.
Wiem coś na ten temat.Rok temu to przerabiałem.
A powiedz Ty mi czy w tym sklepie nie było pikówki
brzoskwini Inki albo Harnasia?




Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Głowa mi pękała przez kilka dni, więc nie miałam nawet siły nic pisać ostatnio
Nie było ani Inki ani Harnasia
. Redhaeven mi się rzucił w oczy, bo pamiętałam, że dobra jest. Pozostałych, które tam były nie kojarzyłam. Prawdę mówiąc poszłam kupić groszek cukrowy, a wyszłam z czterema drzewkami
. Grusza Willimsa mi tak zamieszała w głowie, a brzoskwinia to juz z rozpędu poszła do koszyka 

Nie było ani Inki ani Harnasia



- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Nie wspominasz nic o uchu to tyle dobrze.Ja oprócz głowy też go miałem.Wściec się można było.
Powiedziałem Ci o tych dwóch odmianach brzoskwini bo jak coś kiedyś w przyszłości (matka siedzi z tyłu-mówi)
będziesz jeszcze dosadzać to nie widzę smakowo lepszych odmian. 



Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Kasiu Takie pikowanie drzewek musiało być wyczerpujące ale satysfakcje pewnie jest
Ja w sobotę będę pikowała trzyletnią samo- siewkę śliwy wiśniowej
Wiesz, że z zatokami trzeba uważać
Słuchaj doświadczonych tej zimy- wygrzewaj, zażywaj (na mnie najlepiej podziałał Ib....Zatoki) i nie przemęczaj się 

Ja w sobotę będę pikowała trzyletnią samo- siewkę śliwy wiśniowej

Wiesz, że z zatokami trzeba uważać


- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Najbardziej mi przypasowały parówki zalecone przez teściową. Żeby nie było wątpliwości to parówki rumiankowe ..... bo śmiechu trochę było w związku z tym. Zostawiłam garnek na piecu z zaparzonym rumiankiem. eM przyszedł do kuchni, zapytał co w garnku na co ja, że parówka. Już mu ślinka zaczęła na nią lecieć, a tu takie rozczarowanie, jak się okazało, że nie taka o jakiej myślał 
Po zrobieniu sobie takiej rumiankowej parówki nie dość, że trochę odetkało, to już eM nie mógł mówić, że mam niewyparzoną gębę
Witku o Ince i Harnasiu słyszałam, że jedne z najlepszych
. Nie wiem, czy jeszcze upchnę jakieś, bo w tym momencie mam już 3. Ale jeśli będę chciała kolejne, to na pewno którąś z nich.

Po zrobieniu sobie takiej rumiankowej parówki nie dość, że trochę odetkało, to już eM nie mógł mówić, że mam niewyparzoną gębę

Witku o Ince i Harnasiu słyszałam, że jedne z najlepszych

- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Kasiu, nie ważne co, ważne że działa
Dziś jest piątek, piąteczek, piątunio
Tradycyjnie mam zrobioną listę rzeczy do wykonania, rzeczy do kupienia- wreszcie zaszaleję w O.i
Mam nadzieję, że będą już róże z gołym korzeniem no i muszę zabrać się za zrobienie giga- kompostownika na skoszoną trawę, ściąganą darń i chabazie, których produkuję póki co bardzo dużo.
Jeśli pogoda pozwoli wyrzucę na grządki warzywne kolejną partię kompostu ale muszę wygrzebać go spod chabazi
Może uda się rozsadzić czarną porzeczkę, przesadzić śliwę wiśniową, dokończyć porządkowanie rabat kwiatowych.
Jutro także zabieram próbkę gleby do wykonania analizy- jestem bardzo ciekawa, jak zasobna jest moja gleba.
Jeśli będzie za bardzo padało- zacznę malować druty dla pomidorów.
Jutro wieczorem na waciki wykładam część pomidorów- koktajlówki, na przetwory i jakieś kolorowe. Malinowe i czerwona na waciki polecą dopiero 17/03.
A jakie Wy macie plany weekendowe?
Niech
będzie z Wami.

Dziś jest piątek, piąteczek, piątunio

Tradycyjnie mam zrobioną listę rzeczy do wykonania, rzeczy do kupienia- wreszcie zaszaleję w O.i

Mam nadzieję, że będą już róże z gołym korzeniem no i muszę zabrać się za zrobienie giga- kompostownika na skoszoną trawę, ściąganą darń i chabazie, których produkuję póki co bardzo dużo.
Jeśli pogoda pozwoli wyrzucę na grządki warzywne kolejną partię kompostu ale muszę wygrzebać go spod chabazi

Może uda się rozsadzić czarną porzeczkę, przesadzić śliwę wiśniową, dokończyć porządkowanie rabat kwiatowych.
Jutro także zabieram próbkę gleby do wykonania analizy- jestem bardzo ciekawa, jak zasobna jest moja gleba.
Jeśli będzie za bardzo padało- zacznę malować druty dla pomidorów.
Jutro wieczorem na waciki wykładam część pomidorów- koktajlówki, na przetwory i jakieś kolorowe. Malinowe i czerwona na waciki polecą dopiero 17/03.
A jakie Wy macie plany weekendowe?
Niech

- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Hmmmm plany
....zostały mi dwie grusze do posadzenia, bo jak dziś wróciłam, to już ciemno było, więc czekają w garażu na przepikowanie.
Jeśli nie będzie deszczu to zacznę wertykulować trawnik, ale chyba marne szanse na brak opadów.
No i wreszcie pomidorki powędrują na waciki



Jeśli nie będzie deszczu to zacznę wertykulować trawnik, ale chyba marne szanse na brak opadów.

No i wreszcie pomidorki powędrują na waciki


- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)

Pogoda dziś była barowa- zimno, ponuro i mgła skraplająca się tuż nad głową. Mój ambitny plan wywrócił się do góry nogami. Wymalowałam tylko 8 drutów, nic nie posadziłam ale miejsce pod "chabaziownik" udało się przygotować.
Na pierwszym zdjęciu widać pod ścianą ogromną "kupę" z tym, co zostało uprzątnięte przed zimą a wcześniej lądowały tam inne większe odpady ogrodowe i ściągana darń.

To samo miejsce w dniu dzisiejszym


Pod tymi wszystkimi gałęziami, kępami traw, pędami z pnączy czekał fantastyczny, dwuletni kompost. Mimo, że wciąż pada deszcz i górna warstwa było nieco obślizgła, kompost był suchy.
Tato wywiózł kilkanaście taczek do mojego warzywnika. Został rozgarnięty i mam nadzieję przekopać go za tydzień.


Zobaczcie jaka jest różnica w kolorze pomiędzy kompostem a moją gliną na ścieżce

Przemarznięta pobiegłam poszukać wiosny ale wszystkie rośliny jakby zmarznięte.

Największa moja radość była przy cienistej rabacie. Okazało się, że moje ranniki jednak nie ucierpiały w starciu z nornicą. Jest ich naprawdę sporo.
Zdjęcie bardzo nieostre ale wybaczcie- telepało mnie z zimna

Ważne, że mam żółty kempko- wzgórek


Wieczorem położyłam berbecia spać i zajęłam się nasionami pomidorów. Pierwsza połowa wysiana


Kasiu Z Twojego sadzenia i wertykulowania chyba nic nie wyszło, co? A jak pomidorki? Moczą się?
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Kochani Klubowicze, zgłaszam się!
Zdjęcia Waszych silnych rozsad czy cudownego tunelu u Beatki powalają mnie na łopatki - ja też takie chcę!
Kasiu, Twoja kotka w roli figurki ogrodowej wyszła super!
Małgosiu, różnicę w kolorze i konsystencji gliny i kompostu już poznałam u siebie, dlatego nieustannie zachwycam się cudem kompostowania.
Uwielbiam kompost
Dużo Ci się go uzbierało. Starczyło na obydwie grządki pomidorowe.
Chciałam zdać krótką relację z moich rozsad z Waszych nasion
tylko nie robiłam dzisiaj zdjęć, ze względu na sąsiedzkie zamieszanie, które opisałam u siebie, ale mam kilka wcześniejszych fotek:
Półtora tygodnia temu siałam pomidory (z przeznaczeniem do donic na balkon, ale nie tylko) i cebulę. Zarówno jedne jak i drugie już wykiełkowały, cebulka pozostaje nieco w tyle w stosunku do pomidorów. Poniżej zdjęcia wysiewów (nie wszystkich
).

Nasiona cebuli przykryłam ok. 0,5 cm ziemi. Pomidorki też.

Mam też troszkę papryki słodkiej - już pikowałam, bo oczywiście siewki się wyciągnęły z powodu braku wystarczającej ilości światła, mimo że doświetlam je lampką.

A poza warzywkami: po ok. miesiącu czasu zaczęła wyłazić belamkanda - i to są fajne roślinki, bo chyba będzie łatwo je pikować.

A grzybek cały czas produkuje kefir, dodajemy go m.in. do cista na racuchy i wychodzą pyszneee! Mój M też wypija sporo. Więcej ode mnie.

Zdjęcia Waszych silnych rozsad czy cudownego tunelu u Beatki powalają mnie na łopatki - ja też takie chcę!


Kasiu, Twoja kotka w roli figurki ogrodowej wyszła super!

Małgosiu, różnicę w kolorze i konsystencji gliny i kompostu już poznałam u siebie, dlatego nieustannie zachwycam się cudem kompostowania.



Dużo Ci się go uzbierało. Starczyło na obydwie grządki pomidorowe.

Chciałam zdać krótką relację z moich rozsad z Waszych nasion

Półtora tygodnia temu siałam pomidory (z przeznaczeniem do donic na balkon, ale nie tylko) i cebulę. Zarówno jedne jak i drugie już wykiełkowały, cebulka pozostaje nieco w tyle w stosunku do pomidorów. Poniżej zdjęcia wysiewów (nie wszystkich


Nasiona cebuli przykryłam ok. 0,5 cm ziemi. Pomidorki też.

Mam też troszkę papryki słodkiej - już pikowałam, bo oczywiście siewki się wyciągnęły z powodu braku wystarczającej ilości światła, mimo że doświetlam je lampką.

A poza warzywkami: po ok. miesiącu czasu zaczęła wyłazić belamkanda - i to są fajne roślinki, bo chyba będzie łatwo je pikować.


A grzybek cały czas produkuje kefir, dodajemy go m.in. do cista na racuchy i wychodzą pyszneee! Mój M też wypija sporo. Więcej ode mnie.
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Las Małgoś wszystkim w słoneczną niedzielę
Moje pomidorki powędrowały dziś do tunelu foliowego-jest tam 20 C. Teraz ma być wiecej słonecznych dni, więc wszystko pieknie będzie rosło. Pomidorki będę nosiła do domu jak się ochłodzi, ale co z kwiatami? Czy np. Heliotrop, Żeniszek i inne po zahartowaniu mogą nocować w niskiej temperaturze? Mogę postawić w tunelu mój namiocik foliowy i tam je nocować? Może dodatkowo jeszcze okryć folią bąblową? Przetrwają-jak myślicie? W takim zabezpieczonym namiociku może być około 10C nawet podczes mrozów, więc powinny to znieść.
Witku-wypowiedz się fachowcu od kwiatów.
.....15 min. później.
....no i dosłownie przed chwileczką spojrzałam w okno, a na mojej folii już ani 1 promyczka słońca
...szybko pobiegłam, a tam tylko 12 stopni
...no to ja pomidory w karton i szybciutko na 3 razy do domu się uwinęłam, a za drugim razem już było tylko 10 stopni w foliaku. Mam nadzieję, ze chwila w takiej temperaturze im mocno nie zaszkodzi....muszę uważać, bo to jeszcze zima przecież
Dziewczyny: Małgosiu i Dario: ale roboty kawał zrobiłyście.....

Moje pomidorki powędrowały dziś do tunelu foliowego-jest tam 20 C. Teraz ma być wiecej słonecznych dni, więc wszystko pieknie będzie rosło. Pomidorki będę nosiła do domu jak się ochłodzi, ale co z kwiatami? Czy np. Heliotrop, Żeniszek i inne po zahartowaniu mogą nocować w niskiej temperaturze? Mogę postawić w tunelu mój namiocik foliowy i tam je nocować? Może dodatkowo jeszcze okryć folią bąblową? Przetrwają-jak myślicie? W takim zabezpieczonym namiociku może być około 10C nawet podczes mrozów, więc powinny to znieść.
Witku-wypowiedz się fachowcu od kwiatów.

.....15 min. później.
....no i dosłownie przed chwileczką spojrzałam w okno, a na mojej folii już ani 1 promyczka słońca



Dziewczyny: Małgosiu i Dario: ale roboty kawał zrobiłyście.....

- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. III- zaklinamy wiosnę ;)
Ela, ja też się nad tym zastanawiam, na pewno żeniszki wytrzymają, byle nie było temperatury ujemnej, ale heliotropy to ciepłoluby, ja mam też kilka odmian bazylii i szałwię błyszczącą, na razie kisi mi się to w domu.
Dziewczyny pomidorki sieją, czy co, że tak tu pusto?
Jutro sieję astry i cynie, skrzynki z odzysku czekają

Pozdrawiam Irena
-- 13 mar 2016, o 17:14 --
Dziewczyny pomidorki sieją, czy co, że tak tu pusto?
Jutro sieję astry i cynie, skrzynki z odzysku czekają


Pozdrawiam Irena
-- 13 mar 2016, o 17:14 --