Mały ogródek

[Yollanda]

Jadziu Jakuch, Dorotko i Marysiu Ambo,
Kociaste umilają mi życie, są kochane.
Dziś sfotografowałam moje domowe, grand amore Różowiaczek i Pusia









Wczoraj byłam w OBI. Córka robi remont mieszkania, oglądałyśmy kafelki do łazienki i podłogi drewniane.
W biegu chwyciłam kilka torebek frezji, irysy holenderskie i jedną dalię.
Dopiero dziś w domu zobaczyłam jaką dalia ma nazwę.

Skoro na różę 'Gruss an Aachen' mówią "gruszka z Aachen", to co powiedzą na moją, nową dalię ?



W małym ogródku rosną małe kwiatki. Frezje zachwyciły mnie długim okresem utrzymania kwiatu. Dwa miesiące się rozwijał zanim przekwitł. Moje nowe frezjowe nabytki:



i frezja z minionego lata

[Dorota71]

Jak one się cudnie bawią!

[majka411]

Cześć Jola co za kocie czułości , aż miło popatrzeć
Widzę śliczne zielone patyczki różane, wszystkie tak ładnie przezimowały, czy tylko angielki?

[Yollanda]

Majko,
te zielone różane pędy , to rzeczywiście angielka 'Crocus Rose'. Odgadłaś bezbłędnie .
Inne angielki dobrze wyglądają , inne róże też nie źle.
Obawy mam do posadzonej jesienią małej , nowej 'Minervy' , na 4 małe patyczki 3 są czarne, czwarty złamany, nie wygląda dobrze.
Mróz wypchnął ją do góry , musiałam poprawiać jej zasadzenie.
Słabo wygląda też 'Clair Marshall' pędy czarne i bure. Może da radę, ale słabo się prezentuje. Pozostałe OK.
Moim różom zagraża wysoki poziom wody. Ich korzenie stoją w wodzie. Róże tego nie lubią.
Podziwiałam Twoje wspaniałości , moje nie mają co spoglądać na Twoje.

[amba19]

Jola - Twoje koty w objęciach....no nie mogę! Moje się tak nie miłują, już prędzej się piorą aż futro fruwa dookoła.

Kupiłam sobie takie same iryski w OBI

[ewelkacha88]

Witaj Jolu. Piękne zdobycze , będzie cudnie i kolorowo u Ciebie. A zdjęcia kotów urocze strasznie i słodkie . Pozdrawiam .

[Yollanda]

Marysiu, Ambo moje kotki często się tak przytulają. Różowiaczek - chłopak ma dwie dziewczyny- siostry Pusię i Kośmi.
Kochają się we troje, jak w bajce "kochał ją król, kochał ją paź, kochali ją oboje i i ona ich kochała też , kochali się we troje".
Czasami ganiają się po całym mieszkaniu, ale to jest zabawa, nie biją się nigdy.
"M jak miłość", lub "Sex w małym mieście":



Irysy posadzę między piwonie. One kwitną w tym samym czasie. Niebieskie z różowym ładnie wygląda.
Moja główna zdobycz to frezje. Są niewielkie, ale jakże śliczne. Białe córka zamówiła na swoje urodziny (22 lipca).
Muszą zakwitnąć na tę datę.

Ewelkacho,
nie powinnam już nic kupować , bo tak mam za kolorowo, ale jak tu sobie prezentu nie zrobić z okazji wiosny?
Kotki to słodziaki.

[Wanda7]

Uwielbiam frezje. Towarzyszyły mi zawsze w przełomowych chwilach mojego życia. Nigdy jednak nie uprawiałam ich w ogrodzie. Ty Jolu widzę, że miałaś już z nimi udane doświadczenia. I to jaki ładny kolor u Ciebie zakwitł. Może zachęcona twoimi zakupami też w tym roku spróbuję.

[ewelkacha88]

A ja mam takie pytanie- czy te koty no wiesz ..... , pytam bo mam kocura i nie wiem czy lepiej załatwić mu kolegę czy koleżankę. Oczywiście będą wykastrowane , tylko zastanawia mnie jak zachowują się koty odmiennej płci w jednym domu . Może to głupie pytanie wybacz .

[aneczka1979]

Uwielbiam frezje. Towarzyszyły mi zawsze w przełomowych chwilach mojego życia. Nigdy jednak nie uprawiałam ich w ogrodzie. Ty Jolu widzę, że miałaś już z nimi udane doświadczenia. I to jaki ładny kolor u Ciebie zakwitł. Może zachęcona twoimi zakupami też w tym roku spróbuję.

I ja uwielbiam frezje. Tak jak Wandzia nigdy jednak nie pokusiłam się o własną ich uprawę.
Ostatnio kupiłam dwie paczki dokładnie takich samych pełnych białych frezji co Ty Jolu. Powiedz proszę jak teraz z nimi postępować. Byłam na wątku frezjowym i się załamałam, bo większości nie kwitły.
Sadzić już teraz do doniczek? W zamyśle miały być w doniczkach na balkonie.

[Yollanda]

Ewelino - Ewelkacho,
kotki były wykastrowane bardzo dawno temu i nie mają ochoty na te sprawy. Obecnie mają prawie 10 lat.
Kocurek czasem wykonuje gwałtowne przytulasy, ale na tym się zabawa kończy. Nic z tych rzeczy się nie dzieje.



Wandziu i Aneczko,
frezje po raz pierwszy posadziłam w zeszłym roku wprost do gruntu, w pobliżu niewielkiej róży rabatowej. Było to 10 cebulek z marketu, wszystkie zakwitły i długo utrzymywały kwiat, całe lato nie przekwitał. Pod róże sypię obornik granulowany, może frezja na tym skorzystała.
Zachęcona udaną próbą, spróbuję wyhodować w bieżącym roku frezje pełne białe, niebieskie i różowe.
Dodam, że kwiatki uroczo pachną i w wazoniku długo stoją.

[ewelkacha88]

Jolu dziękuję za uświadomienie mnie jak to jest . Zdjęcia pokazujesz przepiękne, aż chce się wiosny . Pozdrawiam .

[klarysa]

Jolu, znalazłam wreszcie wątek i czas, by w całości obejrzeć Twoje dokonania.
Jestem pod ogromnym wrażeniem efektów Twojej pracy.
Na spotkaniu mówiłaś o skromnych 300m, a tu iście tajemniczy ogród pełen różności.
Lubię, gdy rabatki są kolorowe, a rośliny przenikają się.
Nie bez powodu Jagoda od czasu do czasu straszy mnie koniecznością użycia maczety. A tyle jeszcze chciejstw...
Wiosenne łany narcyzów i tulipanów, potem róże i byliny -siedzę i przeglądam po kilka razy w niemym zachwycie . Podziw budzi też kondycja Twoich roślin i znajomość ich nazw.
Martwi Cię nadmiar wody...Chwilowo rzeczywiście widoki mało spektakularne, ale już za chwilę...Roślinki wykorzystają ją i zazielenią się...
Domowy zwierzyniec
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe spotkanie.

[Annes 77]

Jolu zaciekawiła mnie uprawa frezji,a w połączeniu z różą super to wygląda
Jak tylko spotkam to i może ja spróbuję? Jak tylko zobaczyłam Twoje fotki to zaraz przypomniało mi się moje dzieciństwo i odwiedziny u babci,gdzie zawsze w wazonie tak pięknie pachniało Mój dziadek ogrodnik uwielbiał frezje
Różane pędy u Ciebie jak malowane,bez oznak przemarznięcia,właśnie angielki u mnie też są co roku zielone.
Kociaki masz przemiłe,widać,że się kochają

Pozdrawiam z rana...u mnie wieje i 10 stopni na plusie,ale od jutra znów przyjść ma ochłodzenie

[ASK_anulla]

Kocurki masz przeurocze . Ja mam kotkę w domu, ale należy ona do mojego taty i jest kompletnie niewychowana, a to już mniej urocze .
Takich pięknych frezji dorobiłaś się w ogrodzie . Próbowałam kiedyś, ale wyrosły same liście i się na nie zdenerwowałam. Może warto się przełamać