Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Lucynko zazdroszczę Ci pracy w ogródku ja pomagałam koleżance przy zakupach na remont przedpokoju. Po południu cztery godziny opieka nad dziesięciomiesięcznym wnuczkiem, starsi pojechali na basen.Zmęczenie daje znać i pachnie mi 
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Ważne że popracowałaś na działce. Jutro nadrobisz wysiewy. 
Moja przygoda z roślinami Zapraszam.
- "Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!"-
Helen Mirren
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Hej Lucynko!
Widzę że świeże powietrze Cię zaczadziło
widzisz ja ćwiczę i nie męczy mnie tak bardzo. Zresztą nie rzucam się na robotą, a pomalutku pcham do przodu. Ja za to dzisiaj posiałam pomidory te co idą do tunelu, jutro jeszcze dosieję skiełkowane papryki i co tam mam pilnego, a poza tym będę musiała zrobić przegląd co nie wykiełkowało to muszę wywalić pojemniczki, bo zajmują niepotrzebnie miejsce
Widzę okienko ciemne to już śpisz
poprawiam kołderkę i mówię Dobranoc! 
Widzę że świeże powietrze Cię zaczadziło
Widzę okienko ciemne to już śpisz

- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Ja też jakoś tak późno w odwiedziny się wybieram
więc po cichutku mówię dobranoc aby Cie nie zbudzić i nie przeszkadzać w odpoczywaniu
na jutro życzę .
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Ja też wpadłam jak burza a teraz cichutko się wycofuję. Dobranoc. Kolorowych snów. 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Za dużo tlenu?
Ja tak miałam wczoraj. Popracowałam troszeczkę i po 2 godzinkach położyłam się przed telewizorem na chwilkę. Chwilka zmieniła się w godzinkę i nie pamiętam co oglądałam
Już posadziłaś begonie?
Musze koniecznie zajrzeć do swoich. Mam je w garażu. Raczej nie miały cieplarnianych warunków.
Ja tak miałam wczoraj. Popracowałam troszeczkę i po 2 godzinkach położyłam się przed telewizorem na chwilkę. Chwilka zmieniła się w godzinkę i nie pamiętam co oglądałam
Już posadziłaś begonie?
Musze koniecznie zajrzeć do swoich. Mam je w garażu. Raczej nie miały cieplarnianych warunków.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Witajcie, kochani!
Już wszystko działa, ale jak coś się dzieje, to niestety taśmowo.
Jutro muszę na kilka dni pojechać do mamy, która jest na tyle chora, że musi leżeć w łóżku. W tej sytuacji ktoś musi jej jakiś obiad ugotować, a moja bratowa nigdy mamie obiadu nie podała i nie poda nawet szklanki herbaty. Brat - jak to chłop ze wsi - potrafi co najwyżej wodę na herbatę zagotować i ewentualnie zrobić kanapkę.
Laptopa zabiorę, ale nie wiem, czy będzie możliwość skorzystania z internetu.
Iwonko [00..] - odpoczęłam. Fizycznie. Psychicznie jestem lekko podłamana chorobą mamy.
Dorotko [71] - u mnie dzisiaj też pogoda barowa, do tego wiatr. Jednak głównie siewami i pikowaniem się zajmowałam i na dwór jedynie po zakupy wyszłam.
Ewelinko - mój krzyż jest raczej wytrzymały i boli tylko w tym dniu, w którym dostanie wycisk. Następnego dnia od samego rana jest już jak nowo narodzony.
Irenko [adamiec] - a mnie czeka remont kuchni. Planowaliśmy rozpocząć w tym tygodniu, ale choroba mamy opóźni nam naszą robotę. Trudno. Co ma wisieć, nie utonie.
Rafiku - nadrobiłam! Nawet więcej, niż planowałam.
Marysiu [Maska] - cwaniaro, gdybym ja miała ogród przed domem, robiłabym tak samo.
A dzisiaj siałam, siałam i pikowałam. Poza tym przygotowywałam się do wyjazdu, zrobiłam zakupy dla mamy i dzień minął.
Domyślam się, że chciałabyś wiedzieć, co wysiewałam, wobec tego donoszę, że siałam: pysznogłówkę cytrynową, zatrwian Suworowa, rudbekię cherokee sunsed, dzwonek skupiony biały, chryzantemę jadalną, koleusy, krokosz, celozje [obie] oraz werbenę ogrodową niską.
Przesadziłam popikowane wcześniej eustomy, dając każdej osobną doniczkę Pięknie już im się rozrosły korzonki.
Przesadziłam do większych doniczek pierwiosnki bezłodygowe i ciemiernika.
No i to byłoby na tyle. Śpieszyłam się, bo jutro wyjeżdżam, a po powrocie zbyt długo musiałabym czekać na kolejne dobre dni.
Tereniu - mnie nie przeszkadzają późne odwiedziny. Ani trochę.
Gosiu [Margo] - begonie zmuszona byłam posadzić, bo im się bardzo spieszyło. Miały już takie kły, że bałam się, by ich nie straciły. A dzisiaj już zarysowują się łodyżki.
bardzo wcześnie zechcą zakwitnąć.
Dla poprawy nastroju, popatrzyłam sobie na moje koleusy. Nie zdążyłam zachować szczepek.




Już wszystko działa, ale jak coś się dzieje, to niestety taśmowo.
Jutro muszę na kilka dni pojechać do mamy, która jest na tyle chora, że musi leżeć w łóżku. W tej sytuacji ktoś musi jej jakiś obiad ugotować, a moja bratowa nigdy mamie obiadu nie podała i nie poda nawet szklanki herbaty. Brat - jak to chłop ze wsi - potrafi co najwyżej wodę na herbatę zagotować i ewentualnie zrobić kanapkę.
Iwonko [00..] - odpoczęłam. Fizycznie. Psychicznie jestem lekko podłamana chorobą mamy.
Dorotko [71] - u mnie dzisiaj też pogoda barowa, do tego wiatr. Jednak głównie siewami i pikowaniem się zajmowałam i na dwór jedynie po zakupy wyszłam.
Ewelinko - mój krzyż jest raczej wytrzymały i boli tylko w tym dniu, w którym dostanie wycisk. Następnego dnia od samego rana jest już jak nowo narodzony.
Irenko [adamiec] - a mnie czeka remont kuchni. Planowaliśmy rozpocząć w tym tygodniu, ale choroba mamy opóźni nam naszą robotę. Trudno. Co ma wisieć, nie utonie.
Rafiku - nadrobiłam! Nawet więcej, niż planowałam.
Marysiu [Maska] - cwaniaro, gdybym ja miała ogród przed domem, robiłabym tak samo.
A dzisiaj siałam, siałam i pikowałam. Poza tym przygotowywałam się do wyjazdu, zrobiłam zakupy dla mamy i dzień minął.
Domyślam się, że chciałabyś wiedzieć, co wysiewałam, wobec tego donoszę, że siałam: pysznogłówkę cytrynową, zatrwian Suworowa, rudbekię cherokee sunsed, dzwonek skupiony biały, chryzantemę jadalną, koleusy, krokosz, celozje [obie] oraz werbenę ogrodową niską.
Przesadziłam popikowane wcześniej eustomy, dając każdej osobną doniczkę Pięknie już im się rozrosły korzonki.
Przesadziłam do większych doniczek pierwiosnki bezłodygowe i ciemiernika.
No i to byłoby na tyle. Śpieszyłam się, bo jutro wyjeżdżam, a po powrocie zbyt długo musiałabym czekać na kolejne dobre dni.
Tereniu - mnie nie przeszkadzają późne odwiedziny. Ani trochę.
Gosiu [Margo] - begonie zmuszona byłam posadzić, bo im się bardzo spieszyło. Miały już takie kły, że bałam się, by ich nie straciły. A dzisiaj już zarysowują się łodyżki.
Dla poprawy nastroju, popatrzyłam sobie na moje koleusy. Nie zdążyłam zachować szczepek.




- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Witaj Lucynko . Piękne koleusy. W zeszłym roku dostałam dwa w ramach gratisu i były przepiękne. Cudnie rosły i były takie ładne no ale niestety na koniec je uśmierciłam i nie mam sadzonek. Z pewnością kupię kilka nowych i postaram się na przyszły rok rozmnożyć bo to bardzo wdzięczne roślinki. Pozdrawiam
.
PS Gratuluję zdrowego kręgosłupa
.
PS Gratuluję zdrowego kręgosłupa
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7981
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Lucynko koleusiki prześliczne
No kręgosłup to podstawa na działeczce i ja dzisiaj mogę się pochwalić moim kręgosłupem miał dzisiaj kolejny masaż i mogę sie w końcu bez bólu nachylać
Zdrówka dla mamy

Zdrówka dla mamy
Pozdrawiam Alicja
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Lucynko ja też pochwalę koleuski
ten pierwszy cudny
też mam kilka , przechowuję je przez zimę i na wiosnę narobię sadzonek
W ubiegłą zimę kilka mi padło takich najładniejszych
Ale Ty nasiałaś
jakie Ty masz okna ?? że tyle Ci się zmieści
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka dla Ciebie i dla mamy
W ubiegłą zimę kilka mi padło takich najładniejszych
Ale Ty nasiałaś
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka dla Ciebie i dla mamy
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Lucynko zazdroszczę prac na działce,
choć mięśnie niewprawione dają o sobie znać.
Pracuś z ciebie, bo jeszcze siewkami zdążyłaś się zająć.
U mnie pada codziennie, więc nawet posprzątać rozrzuconych traw nie ma jak.
Zdrowia dla mamy, żebyś spokojna wróciła do domu. 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Lucynko no to parapet pełny pojemniczków
rozumiem że jedziesz sama, bo ktoś musi dbać o Twoje siewki. Proszę mnie zapisać na dzwonka skupionego białego
oczywiście jak tylko wyjdzie
Mamuśkę zaopiekuj i może też jej coś posiej, żeby miała motywację do szybkiego ozdrowienia
Jeszcze raz mamuśce zdrowia, a remontem się nie przejmuj, bo przecież nie masz tej kuchni jeszcze takiej strasznej.
Na razie miłego wieczoru
Jeszcze raz mamuśce zdrowia, a remontem się nie przejmuj, bo przecież nie masz tej kuchni jeszcze takiej strasznej.
Na razie miłego wieczoru
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Lucynko koleuski i ja pochwalę, miałam i ja ładne, ale już nie mam, kolejne kwiaty, które przechowywać trzeba a ja nie mam gdzie, gdybym miała inną teściową, to pewnie miała bym miejsca, a tak cieszę się tym co mam
, zdrówka Lucynko dla mamusi 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Ewelinko - przez całą ubiegłą zimę przechowałam sadzonki koleusów, a jesienią przez remont łazienki zaniedbałam je i teraz muszę uprawiać z nasion
. Z pierwszego wysiewu do pikowania ostały się cztery sztuki. Ponieważ obawiam się, że mogą nie doczekać maja, to dzisiaj wysiałam jeszcze kilkanaście nasion.
Dziękuję
Alicjo - cieszę się, że masaż pomógł.
Zdrowy kręgosłup to najważniejsza część człowieka do pracy na działce czy ogrodzie.
Życzenia przekażę. Mamy to lubią. Dziękuję.
Dziękuję
Alicjo - cieszę się, że masaż pomógł.
Zdrowy kręgosłup to najważniejsza część człowieka do pracy na działce czy ogrodzie.
Życzenia przekażę. Mamy to lubią. Dziękuję.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 3
Nie zdążyłam odpowiedzieć wszystkim gościom i pierwsze posty poooszły.
Tereniu - powiem tak: mam duże parapety, a ponadto regalik na okno i dwa minitunele.
Na razie jeszcze wszystko mieści się na dwóch parapetach i na komódce pod oknem, ale po powrocie od mamy będę musiała złożyć regalik i postawić go na parapecie.
Za życzenia gorąco dziękuję.
Soniu - dziękuję Ci, kochana jesteś.
Pogoda mnie też nie rozpieszcza, ale teraz nie narzekam, bo przez kilka najbliższych dni i tak będę poza Płockiem.
Marysiu [Maska] - oczywiście, sama jadę, ale do siewek nie pozwalam nikomu się dotykać. Tak je zabezpieczę, by krzywda im się nie stała. M zostaje z psem i kotą.
Mama nie chce siania, mama chce sadzonek ode mnie dopiero wiosną. Jedynie pomidory wysiewa wcześniej, ale teraz jeszcze za rano.
Remontem się nie przejmuję, do świąt na pewno będzie już czyściutko. Nie będę odkładać , bo potem działka zagra pierwsze skrzypce.
Dziękuję, życzenia przekażę.
Iwonko [00..] - dziękuję serdecznie w imieniu mamuśki.

Tereniu - powiem tak: mam duże parapety, a ponadto regalik na okno i dwa minitunele.
Na razie jeszcze wszystko mieści się na dwóch parapetach i na komódce pod oknem, ale po powrocie od mamy będę musiała złożyć regalik i postawić go na parapecie.
Za życzenia gorąco dziękuję.
Soniu - dziękuję Ci, kochana jesteś.
Pogoda mnie też nie rozpieszcza, ale teraz nie narzekam, bo przez kilka najbliższych dni i tak będę poza Płockiem.
Marysiu [Maska] - oczywiście, sama jadę, ale do siewek nie pozwalam nikomu się dotykać. Tak je zabezpieczę, by krzywda im się nie stała. M zostaje z psem i kotą.
Mama nie chce siania, mama chce sadzonek ode mnie dopiero wiosną. Jedynie pomidory wysiewa wcześniej, ale teraz jeszcze za rano.
Remontem się nie przejmuję, do świąt na pewno będzie już czyściutko. Nie będę odkładać , bo potem działka zagra pierwsze skrzypce.
Dziękuję, życzenia przekażę.
Iwonko [00..] - dziękuję serdecznie w imieniu mamuśki.


