Chyba to rozgryzłam

. Przyznam, że pomógł "

do Przyjaciela"

, który podszepnął mi inny czasownik
Mylnie

, i bez sensu, odczytałam "już miga, jak okruszki"

, a po przyjacielskiej konsultacji i zamianie hasła na "już nie ma, jak okruszki", stawiam na
MIAŁ 