Jakoś ostatnio niewiele udzielam się ogrodowo. Nastał bowiem czas malowania drewnochronem =płotu i innych elementów architektury ogrodowej. To żmudna i niekoniecznie ciekawa praca. Ale niezbędna i do zrobienia przed zimą

Oderwałam się jednak od pędzla...
Dziś w roli głównej Staphanie Baronin zu Guttenberg i ... świerszcz
Który znudzony pozowaniem, na koniec, schował się do cienia
I pokażę różne odcienie różowości
I znowu kotka

Przychodzi regularnie i jeśli tylko będzie chciała, po aklimatyzacji z Okamim - zostanie. Nazwaliśmy ją Mizeria. Miało pasować do psa. Bo Okami częściej nazywany jest Kotletem. Słowem będzie Kotlet z Mizerią
Jagi! Niestety susza odcisnęła swe piętno. Dzięki jednak nudnemu i upiornemu regularnemu staniu z wężem (rachunek już zapłacony), ogród mimo to wygląda jako tako

Kotka oswajam, głównie z szczekającym domownikiem. A wszytko po to, by został

Kotka jest pięknie ubarwiona, wesoła i dynamiczna. Doskonale pasowałaby do psa. Choć teraz to ona częściej łazi za mną po ogródku "jak pies" i towarzyszy różnorakim ogrodowym pracom. Chciałabym by została, ale jak wiesz - koty chodzą swoimi rogami.
Sylwio (silvarerum)! Możesz być pewna, że się zagęści. Jeszcze doskonale pamietam, jak z zazdrością patrzyłam w forumowe, bujne ogrody, a za oknem miałam ledwo zaczątek ogrodu. A właśnie minęło 5 lat od wyprowadzki i ogród wygląda już całkiem całkiem
Miłko (takasobie)! I ja, jak wiesz, mam wielka słabość do zawilców. Moje jednak, odpukać, się trzymają, a nawet - rozrastają. Co do zdjęć, uwielbiam eksperymentować. I faktycznie ćwiczenie wiele daje. Warto popróbować

I spojrzeć na świat z ni9eco innej perspektywy.
Gosiu (Margo2)! Ja swojego buszu nie wyrzekłabym się za nic. Jednak i ja od czasu do czasu muszę coś przesadzić. Taki juz los sadzących "na gęsto"
Majeczko! You're beautiful nie tylko ma trwałe kwity, ale jakże się one zmieniają. Pistacjowy kolor na końcu kwitnienia? Czemu nie

To lubię! Zatem znakomicie, że nie było pomyłki.
Grażynko (kogra)! Pan na włościach jest nieprzyzwyczajany do tego, że na łopacie obok niego jest jeszcze kicia. Musi przywyknąć i tyle

To na pewno jest do zrobienia, bo jakiś czas temu moja koleżanka posiadająca 3 psy (tzw. czipsy) adoptowała kota. I ma czipsy i kutka. Żyją w idealnej zgodzie

A jesienna aura i u mnie. jakoś szybko to lato minęło...