Marto, bez obaw, lasu jest co najmniej 1500 m2 jeszcze nie tknięte

I M nie da tknąć

Zresztą to już byłoby ponad moje siły. Ledwie daję radę z tym co zaczęłam. Pozdrawiam
Dorotko, no szkoda róż ale deszcz był taki potrzebny. Piszesz, że Stephanie odporna na deszcz? No zyskała jeszcze bardziej w moich oczach
Schyłek kwitnienia

Raczej nie, u mnie dopiero zaczynają, jeszcze ma być piękna pogoda, z pewnością będą twoje jeszcze pączkowały. Masz tak dużo róż że jeszcze do mrozów będą miały jakieś kwiaty. No może już bez takiego szału jak teraz. Ale rozumiem, do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaj

Ja swoim nie stawiam tak wysokich wymagań. Myślę że i tak dały z siebie dużo jak na tak trudne warunki.
A hortensje polecam. Też stale powiększam ich kolekcję. W tym roku chyba z sześć posadziłam

No i odkrywam ciągle inne bogactwo kolorów na jesień czyli żurawki. W zeszłym tygodniu posadziłam 12 odmian żurawek i żuraweczek od naszej Igi. Pochwalę się przy okazji
żurawka: Ginger Peach
Cherry Cola
Dark Secret
spelbound
Obsidian
Peach Flambe
'Plum Royale
Shanghai
i żuraweczki:
Copper Cascade
[ JESTEM MISIEM NIECZYTAJĄCYM REGULAMINU ] Ice
Infinnity
Yellowstone Faals
Może i ciebie namówię na coś więcej niż tylko róże

i dodatki do nich.
Anita, wystawa może cię trochę rozczarować, więc nie nastawiaj się na jakieś fajerwerki. Ale zawsze można jakąś nowość lub inną ciekawostkę wynaleźć. Sprzedaży niemal nie ma. Jest jedno spore stoisko na zewnątrz i tyle. Ale warto chociaż raz na parę lat odwiedzić Zieleń to życie.
No i koniecznie zajrzyj na Bronisze do hali kwiatowej. Od ciebie to chyba bardzo blisko. Przed każdymi świętami robię tam zakupy ozdób.
Witaj Dorotko, fajnie że mnie odnalazłaś
No troszkę się u mnie działo ostatnio. Z jednej strony radość a z drugiej strony już jestem zmęczona tym sezonem. A jeszcze tyle do zrobienia. Tak, cywilizacja zawitała
Vertigo chowałam w zeszłym roku ale się nie powiodło. Potraktuję jako jednoroczne. Za dużo zachodu i za mało widoków na powodzenie.
Widziałam te twoje hortensje, szkoda. Moje dwie też tak się zasuszyły. Obcięłam na jakieś 40 cm i zaczynają odbijać. Ważne żeby się przed zimą dobrze ukorzeniły a nie wysilały na pół suche kwiaty.
Trawa w Pęchcinie NN. Ona niemal w wodzie rosła, więc ja na takie nie zwracałam uwagi. Widziałam że budujesz oczko i takie by ci się przydały. Nie ma rady, trzeba zabrać rodzinę na wycieczkę
