Dziekuje Ci serdecznie , dzieci twe racji co do roslinek nie maja... ale trudno , przynajmniej maja wspaniałą mame kochajaca kwiaty

. Na zaczepki "kolegów" nie zwracam uwagi i sie nimi nie przejmuje... Na pewno taki juz bedę i się nie zmienie , tym hobby jestem tak zarażony nieuleczalnie że nie odpuszcze . Co do powodzenia w szkole to nawet mi idzie tylko chemia to moja najwieksza pięta achillesowa.... :x

.