Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.3
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dzień Dobry Haniu!
Zaczęłam dziś czytać od początku Twój watek- zapewne jest to lektura na całą zimę...Bardzo Ci dziękuję za nią, w końcu to jest nie lada prezent!
Mam nadzieję, ze nie zgubisz więcej zdjęć przez awarię. Teraz można kupić tzw. pendrive - mały dysk np 2giga, (wielkości baterii paluszka) nie kosztuje dużo około 40 zł-100zł można na niego nagrywac archiwum zdjęć- włącza się w usb komputera. Wtedy masz pewność, ze nawet jak padnie komp czy serwer Forum (tfu tfu) to nie stracisz swoich pamiątek.
Na razie dotarłam do historii z furtką- ba jest wspaniała. Chylę czoła nad Twoimi ratowanymi roślinami, takie znalazły u Ciebie sanatorium, a już to co pisałaś o racjonalności,koniach i mięsie ...to już mną naprawdę wstrząsneło. Masz wspaniały ogród, nie tylko wizualnie, ale także piszesz o nim tak, że czyta się jednym tchem. Muszę się teraz zmusić do przerwy, bo dziś chciałam przekopać dalej swoją działkę, a jak zostanę czytając -to ockne się pewnie od komputera o 15...Więc na razie bardzo Ci dziękuję za początek Twójej opowieści, tyle ciekawych informacji i dużo zdjęć. Dzięki też, że mi napisałaś wtedy o tych "ogrodowych lekarzach": z mojego spróchniałego korzenia, bo w książkach piszą o tych stworzeniach jako wyłącznie o szkodnikach. Teraz inaczej na to patrzę.
pozdrawiam Aga
Zaczęłam dziś czytać od początku Twój watek- zapewne jest to lektura na całą zimę...Bardzo Ci dziękuję za nią, w końcu to jest nie lada prezent!
Mam nadzieję, ze nie zgubisz więcej zdjęć przez awarię. Teraz można kupić tzw. pendrive - mały dysk np 2giga, (wielkości baterii paluszka) nie kosztuje dużo około 40 zł-100zł można na niego nagrywac archiwum zdjęć- włącza się w usb komputera. Wtedy masz pewność, ze nawet jak padnie komp czy serwer Forum (tfu tfu) to nie stracisz swoich pamiątek.
Na razie dotarłam do historii z furtką- ba jest wspaniała. Chylę czoła nad Twoimi ratowanymi roślinami, takie znalazły u Ciebie sanatorium, a już to co pisałaś o racjonalności,koniach i mięsie ...to już mną naprawdę wstrząsneło. Masz wspaniały ogród, nie tylko wizualnie, ale także piszesz o nim tak, że czyta się jednym tchem. Muszę się teraz zmusić do przerwy, bo dziś chciałam przekopać dalej swoją działkę, a jak zostanę czytając -to ockne się pewnie od komputera o 15...Więc na razie bardzo Ci dziękuję za początek Twójej opowieści, tyle ciekawych informacji i dużo zdjęć. Dzięki też, że mi napisałaś wtedy o tych "ogrodowych lekarzach": z mojego spróchniałego korzenia, bo w książkach piszą o tych stworzeniach jako wyłącznie o szkodnikach. Teraz inaczej na to patrzę.
pozdrawiam Aga
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Stuka, puka słoneczko
południe już niedaleczko!
Czas się wygramolic do ludzi
a kawula i papierosek - buuuudzi.
Wszystkim takim śpioszkom jak ja - miłego poranka, życzę !
Aguś, Ty taka miła osoba, u każdego znajdziesz dobre strony.
Ten Twój pogodny optymizm, nastraja mnie jak harfę :P
Czasem patrzenie trochę dalej, troszkę inaczej, niż tylko w utarty schemat,
prowdzi nas do nieoczekiwanych pytań :" dlaczego" ?
I wtedy nawet ogród, odkrywa tajemną twarz
- podziemną, robaczkową, wewnątrztkankową, itp.
A będąc totalym amatorem, to raz zgaduję, innym razem fantazjuję,
a czasem - uda mi się trfaić w sedno Aguś.
To taka zabawa ogródkowa, której także Ci życzę.
Odkrywania już odkrytego.
Adasiu, baaardzo się cieszę z Twojego powrotu
i już szykuję talerzyk, na kiełbaskę z Twojego grilla
Ewiku, bo gdy napisałam na forum, że jadę do szkółki,
Izulka była w pracy i myślała, że znów będe Jej wierciła dziurę w brzuchu
o kupno kolejnych chabazi.
A ja trafiłam na te, których Iza szuka...ale nie mając pozwolenia/ zamówienia,
nie kupiłam ich.
Stąd ten, minorowy nastrój Izy. Qui pro quo.
Gabisiu, u nas podobne rzeczy są w szkółce w Kątach Wrocławskich - tanio
i na wylocie z Ołtaszyna - drogo ale specjalistycznie.
Hanuś u mnie takich miejsc jest dużo , tyko ,że ja muszę pamiętać o jednym ta posesja nie należy do mnie . Moja szefowa babka super ale jak gdzieś już to napisałam , bardzo lubi przestrzeń i nie bardzo mogę sadzić jakbym chciała i co bym chciała W tym roku i tak dorobiłam sobie nową rabatę z kwiatami , wiesz gdzie w sadzie
Szefowa już to widziała powiedziała tylko , *jeszcze masz mało roboty* oczywiście nie złośliwie bo lubi kwiaty
Kochanie miłego dnia
Szefowa już to widziała powiedziała tylko , *jeszcze masz mało roboty* oczywiście nie złośliwie bo lubi kwiaty
Kochanie miłego dnia