Witam Iwonko. Miło,że odwiedziłaś nasz ogród. Ostatnio urwał się między nami kontakt. Przekazałem Ci
pałkę prowadzenia wątku o Cannach jakbym wyczuwał nadchodzący kres uprawy. Z całej mojej kolekcji został tylko jeden oryginał.
Rosemond Cole
i samosiejki które wyrosły w ogórkach.
Co do czystości w ogrodzie to wiesz u nas szybciej wstaje słońce niż u Ciebie
Kasiu. Właśnie pada deszcz od kilku godzin drobniutki spokojny ale wciąż za mało. Z ciekawości wystawiłem na chodnik dużą podstawkę do kwiatów i napadało w nią ok 10mm wysokości czyli na moją działkę ok. 70 ar. spadło 7 ton wody. Zdaje się zawrotna ilość ale w porównaniu do ok.2 tysięcy litrów dziennie, które podlewam tylko pod rośliny to te 7 tysiecy gubi się na całej powierzchni.
Lilie są bardzo odporne na suszę. Wcześniej pokazywałem przybyszowe cebule lilii posadzone dwa lata temu w tym roku osiągnęły wysokość 110-120 cm i były podlane chyba dwa razy.
Dzwonek ten kupiłem gdzieś w Polsce podczas jakiejś podróży i był bez nazwy. Przesadzałem go już 3 razy i w dalszym ciągu marnie rośnie. Jeszcze dobrze nie wyrośnie z ziemi już atakuje go rdza. Gdyby nie w porę ochrona już dawno by przepadł.
Geniu. Nie wiem co to za zaraza czepia się liliowców. Dużo, bo ponad 20% paków oberwałem albo same spadły. Wyrastają zniekształcone. Po otwarciu w środku jest brązowy zgniły środek,bez żadnych szkodników, chyba,że wciornastki niedostrzegalne gołym okiem.
Żółty pająk też zakwitł,bo zapomniałem o jego miejscu sadzenia. Liczyłem,że rośnie zupełnie gdzie indziej.
Aniu. Czy masz na myśli te begonie?
Miałem ich dużo ale jednej zimy nie wyjmowałem z doniczek licząc,że w ziemi lepiej się przechowają. Co okazało się, że zagnieździły się larwy opuchlaka i wiosna z ziemi wyjąłem tylko skorupę cały środek był zjedzony. Kupiłem 10 u jednej z Forumowiczek ale okazały się
niewypałem- rabatowe i to bardzo nieciekawe.
Jolu -witaj Tych kolorów coraz mniej. Róże właśnie kończą pierwszy swój wysyp. Większość dziś przyciąłem. Pozostały jeszcze miniaturki na patyku.
Hortensje uprawiam w donicach i na zimę chowam do garażu, bo w ogrodzie u nas marzną paki kwiatowe nawet dobrze zabezpieczone.
Iwonko. Dziękuję. Pada deszcz. za 3 - 4 dni ogród nie będzie wzorem. Po tym deszczu wszystkie chwasty jak na komendę pójdą w górę. Aż strach pomyśleć jaka nas czeka praca.
Zapewne jutro będę zmieniał operatora internetu więc może kilka dni mnie nie być
Wstawię więcej zdjęć bo stracą na aktualności
Liliowce

.
W pełnym rozkwicie
Pierwszy kwiatek kardynała Wyszyńskiego
Dziurawiec
Hortensja Anabela
Świdośliwa
