stasia_ogrod - żurawek mam faktycznie sporo, ale nie liczę, bo też nie są oznaczone. Sadzonkuję je bezpośrednio na rabatach, jak się starzeją i zrobił się całkowity misz-masz

.
Ważne, że jest kolorowo

. Nowe próbuję wysadzać ze znacznikami, ale na ile to się uda, zobaczymy

.
ewarm - Ewo, tak i owszem, powiedzmy, że niewinnie na zdjęciu, ale w realu to kolos, z tym, że wiedziałam niby, co robię, sadząc tę różę

.
witch - Aga, mamy zupełnie inny obraz mojego ogrodu. Ja uważam, że nie mam co fotografować, bo prawie nic nie kwitnie, Ty widzisz to zupełnie inaczej. Chyba wolę Twój sposób patrzenia

.
PEPSI - Gosia, no właśnie, potrzebne miejsce i jeszcze raz miejsce, wtedy będzie widać cały urok tej róży, a i zapach przy takiej masie kwiecia jest odurzający

.
Beatazg - cieszę się, że tu zajrzałaś, witaj

.
Kloniki niewielkie, kupione w tym roku, gdzieś już pokazywałam. Gorzej, bo mam 2 Atropurpurea ; zapomniałam, że kupiłam w Ołomuńcu i drugi póżniej u siebie. Jak nic, to nic, a potem dubel. Dobrze, że one wolno rosną, bo drzew u mnie i tak mnóstwo. Co trochę oczyszczę teren, to zaraz coś mi się spodoba i 'muszę' mieć

.
Obejrzałam w necie Twoje nowe nabytki - są śliczne, tylko potrzebują miejsca, a Ty niedługo dojdziesz ze swoimi, pewnie pod zaporę

. Jeszcze 'chodzi' za mną klon o pomarańczowych liściach (zapomniałam nazwy) i pewnie sobie wychodzi

.
pierwsze liliowce zakwitły

Geranium 'Sweet Heidi', nowy nabytek, płożący

w słońcu

przemijanie...
pełnia życia

misz-masz

moje nowe 'zabawki' - tawułki
