Jałowce kontra tuje oraz miejsce dla dwóch brzóz.

[nindustrialny]

Witam serdecznie drogich forumowiczów.
Mam dwa pytania odnośnie dość absurdalnych decyzji ogrodowych mojej szanownej mamy.
1) Jałowce kontra tuje.
Spodobały jej się jałowce, jednakże dowiedziałem się od żony iż są to drzewa z którymi później może być problem, jeżeli nie będzie się ich pilnowało. Mama planuje posadzić około 50 sztuk więc...

2) Wspaniałomyślnie posadziła 3 metry od tarasu dwie brzozy. Jakie jest wasze zdanie na ten temat ? Dla mnie jest to totalnie bezmyślne.

Proszę o komentarze. Może nawet jej przeczytam i zrozumie że np na przesadzenie tych brzóz nie jest zapóźno.

[mkgrr]

Z każdą nie pilnowaną rośliną może być problem....

Ad 1) Jeżeli szukasz minusów to np jałowiec Sabiński niekorzystnie wpływa na owocową gruszę - powoduje rdze gruszy. Trzeba wybierać - albo jałowce albo owocowe grusze.

Ad 2) To też kwestia gustu. Niektórzy lubią mieszkać w półcieniu, leśie, mocno zacinionym miejscu itd. Brzoza jak i inne tego typu drzewo dopóki jest mała to w niczym nie przeszkadza. Trzeba pamiętać, że takie drzewo dość mocno rośnie i średnica korony w przyszłości może sięgać tarasu. Samo drzewo może w dość szybkim tempie urosnąć powyżej wysokości domu (no chyba, że masz kilku piętrowy dom ) Liście mogą opadać na dach, zatykać rynny itd.
Czasami dzieci są uczulone na różne pyłki, w tym brzozy - ale to też kwestia indywidualna.

[nindustrialny]

Czyli wyjaśnijmy:
liście opadające na taras i ewentualnie zatykające rynny
podobno brzozy mają kruchliwe gałęzie które także mogą być uciążliwe

A co do jałowców to podobno najlepiej je sadzić w okresie jesiennym i co więcej ich przyjmowalność jest bardzo niska. na 50 sztuk sukcesem jest przyjęcie się 15/20?

[Karol_99]

Gdzie słyszałeś takie informacje? Jałowce się przyjmują łatwo, pod warunkiem że mają odpowiednie korzenie.

[marcinpruszcz]

Tu trzeba nadmienić, że brzoza jest jednym z pierwszych drzew zarastających nieużytki. I że zawsze istnieje szansa rozsiania. Swojego czasu widziałem nawet egzemplarze rosnące w nieczyszczonych rynnach. Natomiast jeżeli chodzi o jałowce, to mi od razu przychodzi do głowy cała masa szkodników...

[dziad_Jag]

Brzozy to śmieciarze. Mają swój urok, ale sadzenie koło tarasu to już masochizm moim zdaniem. Co do jałowców... O jakie chodzi? Bo ja wykopałem kilka odrostów korzeniowych w lesie, wsadziłem, i wyrosły pod niebiosa. Chodzi oczywiście o jałowiec pospolity. O jałowcach egzotycznych nie będę się wypowiadał.