CzemuLagotis pisze:Nad starszym jeszcze popracuję, ale to trochę przegrana.


CzemuLagotis pisze:Nad starszym jeszcze popracuję, ale to trochę przegrana.
Dolne mają odpowiednio 75 i 65 cm, górna 20 i jest jeszcze jedna bardzo słabo widoczna na zdjęciu o dł. 45cm (po drugiej stronie).pawelp1320 pisze:A jak posadziłeś to przycinałeś ją? I możesz podać przybliżone wysokości tych dolnych i tej górnej gałęzi bo na zdjęciu słabo widać.
Oczywiście, gałęzie boczne przyginaj do poziomu i wyprowadzaj przewodnik. Na przełomie maja i czerwca pędy wyrosłe na czubku przewodnika warto jest wyciąć lub przygiąć do poziomu. Jeśli te przyrosty będą bardzo silne to lepiej jest je wyciąć a jeśli będą słabsze to lepiej przyginać.Suszek pisze:Spróbuję też jakoś przygiąć gałązki jak sugerujesz.
Jak czop ma dwa lata to możesz go wyciąć.Suszek pisze:Czereśnia ma 3 lata, czop dwa - jakby co.
Zależy co skracać bo np. niektóre odmiany jabłoni np. Gloster, Piros, Piękna z Boskoop tworzą długie, grube i sztywne przerosty więc w ich przypadku skracanie gałęzi może okazać się kołem ratunkowym aby nie powstały tzw. baty tylko gałęzie z przyrostami. Kolejna grupa odmian wymagajacych skracania gałęzi jednorocznych to Rubin, Rubinola, Paulared albo Topaz, ponieważ tworzą one pąki kwiatowe na końcach pędów więc drzewo może się obwiesić w ciągu 2-3 lat. Przy prowadzeniu formy wrzecionowej unika się skracania przewodnika aż do momentu gdy drzewo urośnie do oczekiwanej wysokości. Robi się to tylko w wymagających sytuacjach.Suszek pisze:Czy ta zasada aby nie skracać w czasie formowania dotyczy również innych drzewek (bo u Śliw już zdążyłem to zrobić...)?
Im wcześniejsze przerzedzanie tym większe wyrosną owoce więc jeśli masz czas to zdecydowanie możesz to zrobić.Neki pisze:Gruszka u mnie zaczyna 2 rok a pąków pełno ,usunąć kilka teraz pąków czy czekać na owoc i dopiero ?
Nanavel pisze:Witam serdecznie, ma nadzieję ze trafię z pytaniem w wątek. Otóż 2 lata temu zaraz po zakupie działki posadziłam na niej 2 jabłonki odmiany szampion i jedną śliwkę węgierkę ( sadzone w 2013) ładnie sobie radziły z tym że kupiliśmy sobie pieska owczarka podhalańskiego. W tym roku jak podrósł to zimą chyba nie rozróżnił patyka od drzewkapołamał i poobgryzał wszystkie trzy drzewka ;/ Przycięłam w miejscu gdzie już nie widać pogryzienia i teraz mam pytanie czy z tych drzewek jeszcze coś będzie? Sterczą takie smutne kikuty
Jeśli jest szansa ze odbiją to dajcie znać bo mam sentyment do tych drzewek:( Ktoś ze znajomych mi powiedział ze odbić odbiją ale nie będą owocować bo puszczą wilki. Nie znam się na drzewkach kompletnie więc proszę o pomoc. Jeśli rzeczywiście nic już z nich nie będzie to je wykopię a na ich miejsce wsadzę nowe:(
2014-
obecnie:( z tej został najdłuższy badyl druga jest krótsza o około 15cm, najgorsze że na jesieni poobcinałam niższe odrosty i zostawiłam samą koronę;/ i teraz nie wiem skąd ewentualnie jabłonka miałaby odbić
Będę wdzięczna ze wszelkie wskazówki.