Mój ogród wśród łąk część 4

[Tulap]

Widzę nie tylko ja mam nastroje teraz...
A ile masz żurawi?

[kasia100780]

Witajcie w klubie z tymi nastrojami
Ładnie u Ciebie, tak posprzątane, czyściutko

[Marzena77]

Fajnie tak blisko mieć żurawie uwielbiam ich głos

[Annes 77]

Dziękuję za wiaderko z różyczkami Super widoczek,to nic,że są Twoje,cieszą mnie jakby to do mnie przyjechały
Pastella, Quuen of Sweden,a reszta ?
Ciekawe co mój M by powiedział,gdybym taki namiocik kupiła? Raz wykorzystałam regał niepotrzebny przystawiając go do okna.
Tej wiosny skromnie u mnie z wysiewami,skrętniki zajmują trochę miejsca,liście na bok rozkładają i się rozpychają
Dobrze,że pokazujesz gałązki,miałam kupić...ta pogoda wygania mnie do domu ...

Miłego wieczorku:)

[Madziagos]

Czemu żurawie stanowią dla Ciebie zgryzotę?

[Maska]

Małgosiu nie wiem dlaczego żurawie są Twoją zgryzotą, ale wyglądają tak malowniczo
Śliczny namiocik mam podobny a gdzie kupiłaś? i jajca ładne Ogród taki ślicznie wysprzątany aż Ci zazdroszczę Na tarasie to co to? łabądki?

[takasobie]

No takie snopki z witek wiklinowych. Stawiam dwa po obu stronach wejścia i dekoruję w zależności od świąt: szyszkami i suszonymi plastrami pomarańczy na Boże Narodzenie, bukszpanem i wydmuszkami - na Wielkanoc.

[wsiania]

Małgosiu, jeśli chodzi o żurawie, to chyba wiem, o co Ci chodzi Dla niezorientowanych - żurawie są piękne, ale z daleka i na krótko. Niestety dwie sztuki potrafią narobić takiego rabanu, że aż ciężko uwierzyć, a na otwartej przestrzeni skoro świt, kiedy po rosie pięknie dźwięki się rozchodzą... U nas mają punkt zborny na podmokłej łące, jakiś kilometr w linii prostej od naszego domu i jak zaczynają wiosenne wesele w liczbie kilkudziesięciu sztuk, to je słychać przez zamknięte okna, jakby były przed domem. Super, że udało Ci się zrobić takie zdjęcie, generalnie podchodzenie do nich jest zabronione (są płochliwe, a że są pod ochroną, to straszenie ich w czasie godów równa się braku kolejnego pokolenia). U Ciebie wyglądają na bardzo spokojne

[Malgolinka]

Witaj Małgoś, ogródek już ładnie wygląda, ozdoby świąteczne super...

[PEPSI]

Małgosiu, jeśli chodzi o żurawie, to chyba wiem, o co Ci chodzi Dla niezorientowanych - żurawie są piękne, ale z daleka i na krótko. Niestety dwie sztuki potrafią narobić takiego rabanu, że aż ciężko uwierzyć, a na otwartej przestrzeni skoro świt, kiedy po rosie pięknie dźwięki się rozchodzą... U nas mają punkt zborny na podmokłej łące, jakiś kilometr w linii prostej od naszego domu i jak zaczynają wiosenne wesele w liczbie kilkudziesięciu sztuk, to je słychać przez zamknięte okna, jakby były przed domem. Super, że udało Ci się zrobić takie zdjęcie, generalnie podchodzenie do nich jest zabronione (są płochliwe, a że są pod ochroną, to straszenie ich w czasie godów równa się braku kolejnego pokolenia). U Ciebie wyglądają na bardzo spokojne

Aniu dziękuję Ci bardzo za wyjaśnienie naszym koleżankom i kolegom istoty mojej udręki z tymi pięknymi ptakami. Nic dodać, nic ująć. Tak jest właśnie z żurawiami. Okropnie hałasują, a najbardziej nad ranem. Uwierzycie, że biegałam o 4 - tej rano po polu i je przeganiałam?? Czysta desperacja A one i tak podlatują, spacerują, i okropnie się wydzierają.
I one nie są płochliwe, przynajmniej moje sąsiadki. Zadomowiły się na całego.

Pozwólcie, że odpowiem na Wasze wpisy wieczorkiem, muszę szybciutko załatwić kilka spraw...na cito

[Madziagos]

U mnie żurawie żerują w bezpośredniej okolicy domu, czasem pojawia się ich na prawdę ogromne stado.
Jednak ja je lubię i zupełnie mi nie przeszkadzają.
Wydziobują mi zasiane ziarno z pola, ale co tam, huk z tym, wszystkiego nie zjedzą.
Za to od trzech dni spać nie mogę z powodu młodej kotki, która dostała rujkę.
Niebawem jedzie na zabieg, ale na razie muszę jakoś przeżyć.
Kotka koniecznie chce się wydostać z domu i całą noc tłucze łapkami w szyby okienne w sypialni.
Zamykanie drzwi od sypialni nic nie daje - tłucze w drzwi.
Oczywiście do tego kotka wydaje cały zestaw charakterystycznych dźwięków.
Dziś o trzeciej nie wyrobiłam i wpakowałam ją do kontenera.
Po półgodzinie był spokój i trochę pospałam.
Póki co, pilnowanie kociej cnoty idzie mi bardzo dobrze.
Pociesza mnie jednak to, że to pierwszy i ostatni raz - weterynarz już czeka.

[dorotka350]

Małgosiu sadzonki bardzo ładne Od nich zawsze przychodzą dorodne róże.
Wybrałaś świetne odmiany. Ausmas na zdjęciu wygląda mi na Graham Thomas
Będę z niecierpliwością czekała, aż zakwitną
Wesołego Alleluja!

[mati1999]

Widać tą zielonosć ! Skąd masz żurawie ? hodujesz w ogrodzie

Wesołych i spokojnych świąt Wielkanocnych !!!

[PEPSI]

Madzia - Uśmiałam się do łez z tego kontenera A ja moim rujkującym kotkom dawałam hydroxyzynkę w syropie One spokojne, wyciszone, a ja spałam w nocy spokojnie.

Tulapku - Żurawi mam huk

Kasiu - Dziękuję, jeszcze troszkę zostało do uporządkowania, ale póki co grubsze prace poza mną.

Marzenko - Możesz sobie zabrać moje żurawie, nie będę miała nic przeciwko.

Aniu - Gałązki poskręcane mam z własnej wierzby. Zdaje się, że 3 lata temu ( czas leci ) włożyłam do ziemi małą gałązkę z wazonu....i dzisiaj mam własne drzewo.
Pozostałe róże w wiaderku to: Chantal Thomas, AuSmas, Blue Moon.
Twoje skrętniki widziałam . Miałam kiedyś, miał niebieskie kwiatki, śliczny był. Przelałam go
A regał kupiłam, bo mój M coraz głośniej marudził coś o naszych parapetach. Teraz marudzi, że regał stoi w salonie . A gdzie ma stać jak zima na zewnątrz?


Marysiu - Na tarasie przykicały zajączki . O żurawiach wspomniałam, że nie lubię, bo hałasują okropnie, a regał kupiłam na A. Bardzo udany zakup. Polecam wszystkim . U Ciebie też widziałam.

Miłeczko - Ale fajny pomysł Bym zgapiła, ale nie mam wiklinowych gałęzi.

Małgoś - Dzięki.

Dorotko - Mówisz, że GT? A ja myślałam, że to całkiem inna róża...Cóż, zobaczymy co będzie. Dziękuję za życzenia. Życzę również wszystkiego dobrego

Mati - I ja życzę tobie spokojnych Świąt. A żurawie nie moje....sobie przyleciały.



Dzisiejsza aura ....kolor nieba był śliczny, intrygujący.



a potem się zaczęło







Co będzie jutro? Zmieniliście już opony na letnie?

[mati1999]

Niebo osobiście w takim odcieniu nie preferuje z wiadomych powodów...
Ale u ciebie lunęło ! Oj bardzo
Dobrze że rowerzyści nie mają takich dylematów z oponami