
Barwinek (Vinca)
- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: Barwinek
Witam jak nie chcesz mieć go za dużo to taka rollerbanda nie wystarczy chociaż u mnie on rośnie wolno, i nie jest za ekspansywny i to ten najzwyklejszy, te ozdobne też raczej wolne,ale efekt najlepszy bo wszędzie tam gdzie nic innego nie chce rosnąć to zdaje efekt.Polecam 

Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12782
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Barwinek
My tu mamy grudzień, a barwinek w pełni kwitnienia

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Barwinek
Wow, niesamowite 

Re: Barwinek
Z podziwem patrzę na Wasze barwinki kwitnące zimą. Po moim sadzonym w połowie października nie ma śladu. Możliwe, że pokonała go niemal bezśnieżna zima. Nie poddaję się i po świętach posadzę ponownie, mam nadzieję, że tym razem z powodzeniem.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12782
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Barwinek
U mnie znowu kwitnie:
2015Vinca_2103 by jwitwinowski, on Flickr
On chyba kwitnie na okrągło cały rok.
Pozdrawiam!
LOKI

On chyba kwitnie na okrągło cały rok.

Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Barwinek
Acer, jesienią rwałam barwinka w jednej części ogrodu, żeby posadzić w innej. Powtykałam w ziemię łodyżki, na których były korzonki i teraz już zaczynają kwitnąć. A z ziemi w takich kółkach w pobliżu tej wsadzonej łodygi powyrastało po kilkanaście nowych pędów - teraz mają ok. 5-6 cm. Więc może i Tobie odbiją spod ziemi. Poczekaj !
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Barwinek
Czy ma ktoś z Was połączony barwinek z bodziszkiem? Mam takie miejsce między drzewami , gdzie będzie wisiał hamak. W związku z czym chciałabym posdzić tam coś po czym można troche chodzić ale nie zadeptywać- tylko kwestia dojścia do hamaka ( i ew. upadku z niego
) Może doradzicie coś innego ?

duduś
Re: Barwinek
Emilia, było by mi bardzo miło gdyby roślinki odbiły, w ogrodzie tam gdzie je posadziłem nic nie robię i "spokojnie" czekam. Sądzę jednak, że jestem barwinkowym pechowcem, bo zamówiłem nowe sadzonki i przed chwilą dostałem przesyłkę z kompletnie wyschniętymi korzonkami. Rozpacz, roślinki wyglądają jak gdyby spędziły weekend na rozgrzanym kaloryferze. Nie wiem co z nimi zrobić. Posadzić w ogrodzie, w domu w doniczkach czy pociąć na kawałki potraktować ukorzeniaczem i czekać na rezultat. Może masz jakiś pomysł. Na razie stoją w naczyniu z wodą i czekają na decyzję...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12782
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Barwinek
A u mnie do mniejszego dołączył i większy. Wszędzie się wciśnie.

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
Re: Barwinek
A nie lepiej gdzieś na miejscu w szkółce kupić? Pojeźdź i poszukaj. Często wiosną widuję rozrośnięte kępy w doniczkach, częściej widzę odmianę o kwiatach fioletowych.Kupujesz kilka takich silnych, porządnie rozrośniętych i w niedługim czasie masz poletko.Takie silne kępy są też znacznie bardziej odporne na mróz.acer pisze:Emilia, było by mi bardzo miło gdyby roślinki odbiły, w ogrodzie tam gdzie je posadziłem nic nie robię i "spokojnie" czekam. Sądzę jednak, że jestem barwinkowym pechowcem, bo zamówiłem nowe sadzonki i przed chwilą dostałem przesyłkę z kompletnie wyschniętymi korzonkami. Rozpacz, roślinki wyglądają jak gdyby spędziły weekend na rozgrzanym kaloryferze. Nie wiem co z nimi zrobić. Posadzić w ogrodzie, w domu w doniczkach czy pociąć na kawałki potraktować ukorzeniaczem i czekać na rezultat. Może masz jakiś pomysł. Na razie stoją w naczyniu z wodą i czekają na decyzję...
Re: Barwinek
Acer, ja bym nie panikowała. Jak postały w wodzie, to ja bym je wsadziła do doniczek do torfu. I przycięłabym ich o jedną trzecią, żeby się regenerowały, a nie szły w przyrost łodyg
Barwinki to fajna roślinka pod tym względem. Moim zdaniem odbiją.
Barwinki to fajna roślinka pod tym względem. Moim zdaniem odbiją.
Re: Barwinek
Wkładanie do wody na dłużej z korzeniami to nie jest dobry pomysł.Zaczną gnić.Nawet nieco przesuszone najlepiej od razu wsadzić do gruntu, lub doniczki i dobrze podlać.