Sławku, na niebiesko wystroiła się lobelia (stroiczka) z celowo opóźnionego wysiewu. Nie boi się zimna i będzie pewnie kwitła aż do świąt

Do lnu nigdy nie miałam szczęścia, dostałam go już tyle razy, ale zawsze
wypadał
Jago, gdybyś zobaczyła, gdzie w poszukiwaniu światła postawiłam koszyk z szałwią...ciemno już było, wjechał samochód na podwórze, na masce wydawało się, że będzie najwyżej i najjaśniej

Tak jak i Ty zrywam pojedyncze róże, ale dokładam je do dużego suchego bukietu, który powstaje stopniowo od lata i każdego roku. Zaczynam od przywrotników, które stanowią trzon, w tym roku dodałam hortensje, potem dalie...Zawsze jest inny, ma niewiele wspólnego ze sztuką florystyczną, to raczej dzieło przypadku, jedynie kwiaty same w sobie ładne
Dzisiaj Avalon i Abraham Darby
Rudzielec,
ad infinitum
Od sąsiada dostaliśmy miotłę z brzozowych witek, bardzo mi się podoba jako dekoracja. Muszę poprosić o następną, bo niczym tak dobrze nie sprząta się wiejskiego podwórka jak właśnie taką, tradycyjną
Grażynko, starczy dla każdego gościa bukiecików szałwii, tyle zdjęć narobiłam!!!
U mnie o piętnastej też już ciemno, nawet wróble idą spać pod jeszcze niedawno czerwoną kurtynę
Wandziu i Dorotko, szałwia wysiewa się sama, rzecz w tym, by jej nie wyczyścić w szale wiosennych porządków
