Magnolia nie słynie z trwałości, nawet wiosną, na śniegu. Teraz mamy upały i duuuużo wilgoci....
Może coś by pomogło opryskiwanie Miedzianem, bo to żywcem gnije.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
cześć,
na początku dziękuję za pomoc w indentyfikacji, ale znów muszę prosić o wskazówki:) sosenka była spryskana już 4 razy (amistar 250sc) co tydzień środkiem na osutkę sosny, jednak nie ma poprawy. Czy tak długo się z tym walczy czy też jednak to może być coś innego?
będę bardzo wdzięczna za pomoc, bo to jedyne drzewko na moim balkonie i strasznie mi zależy żeby przetrwało:)
To nie jest osutka, to ochojnik sosnowy.Szkodnik tworzy jakby kłaczki waty pod którymi żerują ( nie tworzy jednak galasów jak świerkowy) u podstawy igieł w efekcie czego żółkną.Teraz opryskać Promanalem, a w czasie wegetacji Mospilanem, albo Confidorem.
Nie wiem czym te opryski były robione, może mszycę już trafiło, ale nie należy spodziewać się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ozielenienia igieł.Trzeba poczekać do następnego sezonu i nowych przyrostów, te zniszczone już takie zostaną na pędach i drzewko aż do nowych przyrostów będzie wyglądało jak wygląda, cudów nie ma.'Kłaczki' znikną z czasem.