Musiałam się cofnąć kilka stron wstecz,bo takie mam u ciecie zaległości ,że aż wstyd.
No i zaniemówiłam na dobre
Piękna kolekcja gymnoli,zadbana ,uporządkowana,super opisana i nie wiem co jeszcze napisać.
A ja się zachwyciłam astrakami - żadne u mnie nie zakwitło, więc tym bardziej widok dla mnie po prostu rozkoszny. Piękne masz gymnolki również, a może dla Ciebie przede wszystkim. Wspólny mianownik u tych dwóch rodzajów - przepiękne kwitnienia. Brawo!
sokolica pisze:Astraki takie monotonne choć nie ukrywam, że też bardzo ładne.
Jak to punkt widzenia zależy od punktu sadzenia
Ja się na gymno nie znam, ale rzeczywiście zwróciłam uwagę na riojense - śliczny, delikatny kwiat, a kolor baldianka - cudo, CUDO po prostu!!! Przyznam się szczerze, że sama się już nie raz resztką rozsądku powstrzymywałam przed zakupieniem G. baldianum, ale gdybym wiedziała, że TAK zakwitnie, to bez zastanowienia powiedziałabym rozsądkowi 'precz!'
Przecudne gymnoki! To wspaniałe móc popatrzeć na takie piękne kwiaty na koniec dnia, nawet jeśli na foto Mi natomiast baldianum skradło serce, bardzo lubię ten gatunek.
Pięknie Ci zakwitły Honorato Twoje astro i gymno mimo nie najlepszej pogody.
Szczególnie spodobał mi się kwiat tego telokaktusa,bo też mam takiego,ale jeszcze mi nie kwitł.
Inne telokaktusy i gymno na moim balkonie czekają na lepszą pogodę już kilka dni.
Może już jutro pąki się otworzą ? !
Trochę gymno musiały pokombinować przy tej pogodzie, by rozwinąć jakiegoś kwiatucha
A telaczek, to raczej z marszu się rozwinął, choć myślałam, że nie zdoła przebić się pąkiem przez gąszcz cierni, ale twarda z niego sztuka
Piękne zdjęcia jeszcze piękniejszych kwiatów
Zdjęcie Gymnocalycium denudatum Gf 18 z pszczółką cudowne, masz szczęście do takich ujęć, bo już chyba jednym się u Ciebie zachwycałam
No ja nie wiem, czy Wy się zmówiliście, czy cuś, bo już drugi raz dzisiaj widzę Gymnocalycium friedrichii. Piękne są, akurat w kształcie, który mi się bardzo podoba. Niemniej G. ochoterenae też zwrócił uwagę. Ślicznie u Ciebie jak zawsze