Jakie drzewa wybrać,posadzić?
Re: jakie drzewo wybrać
No cóż, ja to piszę tylko i wyłącznie na podstawie doświadczenia własnego jak i terenów które znam. Faktycznie o sośnie zapomniałem, a to też dobry kandydat.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: jakie drzewo wybrać
Też jestem za ambrowcem. Jednego juz mam i jeśli przetrwa zimowe przymrozki to dokupie drugiego
- Laelia
- 200p
- Posty: 231
- Od: 17 lis 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Jakie drzewo polecacie?
Doradźcie proszę.
Szukam drzewka, żeby zastąpić nim młody dąb rosnący sobie pośrodku czegoś a'la trawnik.
Działka leśna, świetlista dąbrowa, dęby, sosny, graby i brzozy rosną same z siebie. Ziemia piaszczysta i ogólnie raczej sucho. Ostatnio wycięliśmy trochę drzew koło domu więc zrobiło się nieco słoneczniej, ale to jednak las.
Drzewko powinno być: liściaste, nieduże, tak do 3-4m, śliczne i najlepiej kwitnące; ale żeby kwitło od maja, bo wcześniej nas po prostu na działce zwykle nie ma. I żeby ładnie wyglądało jesienią, nie marzło, nie chorowało, nie łapało szkodników i ogólnie było lekko obsługowe.
I nie może to być akacja, chociaż bardzo cierpię z tego powodu, bo moja mama uważa akację za chwast. I nie głóg, bo głóg w formie drzewka mam. Dobrze się czuje, co może trochę powie o warunkach uprawowych u mnie. Lilaki też mam obok, więc odpadają
Pomocy kochani. Da się w ogóle coś znaleźć, czy wymyśliłam sobie absolutną niemożliwość?
Szukam drzewka, żeby zastąpić nim młody dąb rosnący sobie pośrodku czegoś a'la trawnik.
Działka leśna, świetlista dąbrowa, dęby, sosny, graby i brzozy rosną same z siebie. Ziemia piaszczysta i ogólnie raczej sucho. Ostatnio wycięliśmy trochę drzew koło domu więc zrobiło się nieco słoneczniej, ale to jednak las.
Drzewko powinno być: liściaste, nieduże, tak do 3-4m, śliczne i najlepiej kwitnące; ale żeby kwitło od maja, bo wcześniej nas po prostu na działce zwykle nie ma. I żeby ładnie wyglądało jesienią, nie marzło, nie chorowało, nie łapało szkodników i ogólnie było lekko obsługowe.
I nie może to być akacja, chociaż bardzo cierpię z tego powodu, bo moja mama uważa akację za chwast. I nie głóg, bo głóg w formie drzewka mam. Dobrze się czuje, co może trochę powie o warunkach uprawowych u mnie. Lilaki też mam obok, więc odpadają
Pomocy kochani. Da się w ogóle coś znaleźć, czy wymyśliłam sobie absolutną niemożliwość?
Pozdrawiam
Magda
Magda
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Takie coś to tylko w erze?
Polecam zainteresować się karaganą syberyjską,,ałyczą i rajską jabłonią,ozdobnymi wiśniami.
Pierwsze dwie są jednymi z najmniej wymagających drzew,krzewów jakie można u nas uprawiać,reszta podobno też jest mało wymagająca ale osobliście nie miałem z nimi doczynienia.
Amorfa też jest ciekawa i ma bardzo małe wymagania,naturalnie rośnie jako krzew ale myślę że przy dobrym cięciu bez problemu da się z niej zrobić drzewko.
Pierwsze dwie są jednymi z najmniej wymagających drzew,krzewów jakie można u nas uprawiać,reszta podobno też jest mało wymagająca ale osobliście nie miałem z nimi doczynienia.
Amorfa też jest ciekawa i ma bardzo małe wymagania,naturalnie rośnie jako krzew ale myślę że przy dobrym cięciu bez problemu da się z niej zrobić drzewko.
-
- 100p
- Posty: 166
- Od: 26 lis 2009, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze
Re: Takie coś to tylko w erze?
Z wymienionych w poprzednim poście roślin miałam w ogrodzie karagany (żywopłot) i śliwy ałycze; nadal rosną jabłonki ozdobne i zwykłe wiśnie (owocowe). Odradzam karaganę i ałyczę. Z doświadczenia wiem, że karaganę rosnącą w słonecznym i dość suchym miejscu często atakuje mączniak, na ałyczy żerują mszyce miodówki, jeśli nie zostanie w odpowiednim terminie opryskana. Na wydzielanej przez te mszyce spadzi rozwijają się grzyby sadzakowe (czarny nalot na liściach i trawie pod drzewem), co fatalnie wygląda. Wiśni ozdobnych nie sadzę, ponieważ czytałam, że atakują je te same choroby grzybowe, co zwykłe wiśnie, np. rak kory i brunatna zgnilizna, konieczne jest więc opryskiwanie, co najmniej jesienią i wczesną wiosną. Karagany i ałycze usunęliśmy już z ogrodu, wiśnie corocznie opryskujemy, aby urosły na nich owoce (chociaż coraz bardziej mnie to męczy), a i tak kolejne drzewa usychają. Jedynie jabłonki ozdobne o purpurowych przez cały sezon liściach, karminowych kwiatach i fioletowych owocach wytrzymują bez specjalnej opieki. Mogę więc je polecić, podobnie jak np. katalpę odmiany Nana albo jakiś klon ozdobny szczepiony na pieńku, np. jesionolistny Flamingo, Golden Globe o kulistej koronie.
Pozdrawiam
Basia B.
Pozdrawiam
Basia B.
- Laelia
- 200p
- Posty: 231
- Od: 17 lis 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Takie coś to tylko w erze?
Bardzo dziękuję za rady. A ta czerwona jabłonka nie przemarza?
Pozdrawiam
Magda
Magda
Re: Takie coś to tylko w erze?
Katalpa. Kwitnie,pachnie i liście są lecznicze,pomagają na stawy.Nie choruje,nikt jej nie zjada.
Re: Takie coś to tylko w erze?
Witammirzan pisze:Katalpa. Kwitnie,pachnie i liście są lecznicze,pomagają na stawy.Nie choruje,nikt jej nie zjada.
Katalpa tylko na słoneczne miejsca, wyrasta w duuuże drzewo, (mała 'Nana' nie kwitnie, co to za katalpa!), w lesie będzie dłużej wilgotna i będą ją męczyć mączniaki. Zdecydowanie nie polecam.
Polecam klony: polny, różne klony palmowe wspomniane w sąsiednim wątku i klony z sekcji 'Macrantha', po naszemu wężokore, np. klon grossera, hondoański, rdzawy albo A.pectinatum.
A pięknie kwitną późną wiosną i latem oraz wspaniale przebarwiają się derenie kousa oraz stewarcje. Zimą zdobi kolorowa łaciata kora.
Pozdrawiam
Jurek
-
- 100p
- Posty: 166
- Od: 26 lis 2009, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze
Re: Takie coś to tylko w erze?
Moja jabłonka o purpurowych liściach nie przemarza, zresztą nie słyszałam, żeby te drzewa przemarzały w naszym klimacie. Nawiązując do postu ogrodnicka: dereń kousa chiński rośnie (bardzo wolno) w moim ogrodzie od 2005 r., nie przemarza, ale przez kilka pierwszych zim owijałam go agrowłókniną i obsypywałam kopczykiem z kory. Poza tym na słonecznym miejscu podczas suszy wymaga on podlewania, ponieważ w przeciwnym przypadku usycha część liści. Klon hondoański posadzony w 2011 r. pomimo zabezpieczenia mocno podmarzł w czasie zabójczej dla wielu roślin zimy 2011/2012, ale odbił i rośnie, co prawda powoli w porównaniu np. do klanu jesionolistnego Flamingo o ozdobnych lisciach, który nie przemarza i nie wymaga opieki. Mam od 2006 r. 2 klony tej odmiany: drzewko i egzemplarz szczepiony na pniu, przycinany w formie kulistej. Oprócz ewentualnego przycinania korygującego są właściwie bezobsługowe, nie wymagają też podlewania, podobnie zresztą jak moje jabłonki ozdobne.
Pozdrawiam
Basia B.
Pozdrawiam
Basia B.
- Laelia
- 200p
- Posty: 231
- Od: 17 lis 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Takie coś to tylko w erze?
Bardzo pięknie dziękuje za odpowiedź i wrażenia z uprawy
Przyznam, że o dereniach kwitnących, klonie hondoańskim i stewarcji nigdy nie słyszałam, ale poczytałam wątki na forum i jestem zachwycona. Zresztą klon flamingo i rajskie jabłuszka też mi się spodobały.
Nagle zaczęłam mieć aż za dużo opcji
Pójdę gdzieś pooglądać je na żywo, poczytam więcej o warunkach i zdecyduję. Czysta przyjemność.
Przyznam, że o dereniach kwitnących, klonie hondoańskim i stewarcji nigdy nie słyszałam, ale poczytałam wątki na forum i jestem zachwycona. Zresztą klon flamingo i rajskie jabłuszka też mi się spodobały.
Nagle zaczęłam mieć aż za dużo opcji
Pójdę gdzieś pooglądać je na żywo, poczytam więcej o warunkach i zdecyduję. Czysta przyjemność.
Pozdrawiam
Magda
Magda
Re: Drzewo na leśny trawnik,jakie?
sumak? ja bym się wystrzegał, chwila nieuwagi przy nim i mamy wysyp sumaków na cały ogród..