Galeria nowicjuszki - Szamanka
Co u mnie... cóż: nowe zakupy nie cieszyły mych oczu zbyt długo. Żółty zrzucił wszystkie kwiaty, bordowemu zostały dwa, tylko fioletowy ma ich troszkę więcej.
Przekwita też mój ulubiony: biały z bordową warżką. Ale on wspaniale kwitł przez chyba 2 miesiące (u mnie). Pędy na przekwitających storczykach na razie nie żółkną. U niektórych widzę coś jakby przedłużenie pędów.
Dziś zrobiłam wszystkim kąpiel - debiutancką ;) Przy takiej ilości kwiatów mogę sobie na to poradzić ;)
Przekwita też mój ulubiony: biały z bordową warżką. Ale on wspaniale kwitł przez chyba 2 miesiące (u mnie). Pędy na przekwitających storczykach na razie nie żółkną. U niektórych widzę coś jakby przedłużenie pędów.
Dziś zrobiłam wszystkim kąpiel - debiutancką ;) Przy takiej ilości kwiatów mogę sobie na to poradzić ;)
- EWA K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 490
- Od: 17 sty 2008, o 23:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
- Kontakt:
a ja swoje zraszam jedynie po przesadzeniu. Krótko - może przez tydzień , dwa i tylko delikatnie zamgławiam.
Te brązowienie korzeni (nalot) , to mogą być wykwity z wody. Moje też miewają coś takiego. Jeśli to tylko nalot na skórce korzeni, to próbuję go usunąć poprzez kąpiel /przelewanie. Jeszcze delikatnie usuwam ten ,,brud" ręcznkiem toaletowym, albo bawełnianą miękką pieluszką. Oczywiście nie trę nic na siłę, żeby nie uszkodzić korzeni.
Na papierze wyraźnie widać żółtawo- brązowy nalot.
zauważyłam, że nalot pojawia się na korzeniach wrastających w podłoże - tak jakby wilgoć z doniczki ,,wpełzała" po korzeniach do góry, a potem parowała.
Na korzeniach ,,powietrznych" - nie stykających się z podłożem , zjawisko w ogóle nie istnieje.
Te brązowienie korzeni (nalot) , to mogą być wykwity z wody. Moje też miewają coś takiego. Jeśli to tylko nalot na skórce korzeni, to próbuję go usunąć poprzez kąpiel /przelewanie. Jeszcze delikatnie usuwam ten ,,brud" ręcznkiem toaletowym, albo bawełnianą miękką pieluszką. Oczywiście nie trę nic na siłę, żeby nie uszkodzić korzeni.
Na papierze wyraźnie widać żółtawo- brązowy nalot.
zauważyłam, że nalot pojawia się na korzeniach wrastających w podłoże - tak jakby wilgoć z doniczki ,,wpełzała" po korzeniach do góry, a potem parowała.
Na korzeniach ,,powietrznych" - nie stykających się z podłożem , zjawisko w ogóle nie istnieje.
Zauważyłam, ze storczyk, którego jakoś najczęściej zraszałam po korzonkach - ma na nich teraz brzydkie brązowe plamy... woda była z kranu... Chyba mu nie podpasowała...
Ale to w zasadzie dziwne - moja sąsiadka podlewa kranówą swojego storczyka i nie dość, ze pięknie jej rośnie, to jeszcze pięknie jej zakwitł... A nawet nawozu nie stosowała... Dziwne...
Ale...chciałam się pochwalić, że dziś zauważyłam u moich dwóch podopiecznych wychodzące młode listki
Straszną dumę poczułam ;) Prawie jak matka na widok dziecka :P Fotki może jutro zrobię, po pracy jeśli będę miała siłę...;)
Ale to w zasadzie dziwne - moja sąsiadka podlewa kranówą swojego storczyka i nie dość, ze pięknie jej rośnie, to jeszcze pięknie jej zakwitł... A nawet nawozu nie stosowała... Dziwne...
Ale...chciałam się pochwalić, że dziś zauważyłam u moich dwóch podopiecznych wychodzące młode listki

- platynka80
- 500p
- Posty: 700
- Od: 8 cze 2008, o 22:32
- Lokalizacja: lubuskie
No i jednak... mój choruszek niestety nie doszedł do siebie i wczoraj z wielkim bólem serca musiałam go wyrzucić... Usechł całkowicie, nie miał żadnego zielonego korzonka... Przestałam się łudzić.. Jako mój pierwszy storczyk dał mi jednak porządną lekcję... Przykro mi, że nie umiałam go reanimować...
Tak, wiem, zaraz powiecie, że każdy z was ma na koncie jakieś straty...no ale nigdy to nie jest miłe...
Reszta moich storczyków ma się dobrze, przedłużają pędy i puszczają młode listeczki, korzonki... Oprócz dwóch...
Martwią mnie, bo mają zwiotczałe, pomarszczone liście, ich stan nie zmienia się od kilku tygodni. Powycinałam im kiedyś brązowe i suche korzonki, zasypałam cynamonem....i nic... Nic się nie dzieje, ich stan ani się nie poprawia, ani nie pogarsza... Wczoraj wykąpałam wszystkie... I ciągle czekam na jakieś zmiany u tych dwóch...
Ehhh...storczyki naprawdę uczą cierpliwości... a ja - przyznam - niestety nią nie grzeszę...
Tak, wiem, zaraz powiecie, że każdy z was ma na koncie jakieś straty...no ale nigdy to nie jest miłe...
Reszta moich storczyków ma się dobrze, przedłużają pędy i puszczają młode listeczki, korzonki... Oprócz dwóch...

Ehhh...storczyki naprawdę uczą cierpliwości... a ja - przyznam - niestety nią nie grzeszę...

- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Czasem tak bywa, że wkładamy wiele serca w reanimację i niestety, nie udaje się. Pisałam w swoim wątku o dwóch storczykach, które dostałam od sąsiadki w strasznym stanie. Jeden się trzyma i jestem przekonana, że kuracja się powiedzie. Drugi niestety. Stracił wszystkie liście, stożek miał zalany, ale nadzieje dawały dwa malutkie korzonki. Teraz i one zmarniały. Trzymam jeszcze ten kikucik w keramzycie i sama nie wiem, na co jeszcze liczę. On odchodzi, tak jak ta sąsiadka, która mi go oddała. Od 1,5 miesiąca gaśnie na raka, z dnia na dzień jest gorzej i nie ma ratunku. Choć jednego storczyka będę miała po niej na pamiątkę.
-
- 500p
- Posty: 981
- Od: 19 sie 2008, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Wypadałoby zaktualizować wątek ;)
Moje storczyki mają się całkiem nieźle, cały czas sie poznajemy, uczymy i dostosowujemy do siebie ;)
Biały wypuszcza liścia i przedłuża pędzik:


Fioletowy przedłuża pęd:


Żółty też, tylko jakoś dziwnie... Na samym końcu pędu wykształciły się pojedyncze pączki i teraz ma 2 kwiatki po jednym na każdym pędzie :




A to mój nowy nabytek


C.d.n.
Moje storczyki mają się całkiem nieźle, cały czas sie poznajemy, uczymy i dostosowujemy do siebie ;)
Biały wypuszcza liścia i przedłuża pędzik:


Fioletowy przedłuża pęd:


Żółty też, tylko jakoś dziwnie... Na samym końcu pędu wykształciły się pojedyncze pączki i teraz ma 2 kwiatki po jednym na każdym pędzie :






A to mój nowy nabytek



C.d.n.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...