Ogródek KaRo cz.8
- deissy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1772
- Od: 22 sie 2008, o 17:28
- Lokalizacja: Nowa Brzeżnica/Dworszowice
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Do poczytania i obejrzenia mam troszeczkę u Ciebie Piękny ogród masz zakochać się można.Tulipanek ten ciemny bardzo wpadł mi w oko i iryski
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Krysiu taka ogromna ta tawuła, że myślałam, że mnie wzrok myli, i może to inny krzew.
Pięknie zdobi to miejsce.
Piszesz, że ta hortensja zakwitła na nowych pędach, to spróbuję się za nią rozejrzeć, bo tylko takie u mnie się sprawdzają.
Hortensje dobrze rosną na Wybrzeżu ale bliżej Kołobrzegu.
Mój ogród leży pod Gdańskiem lecz w okolicy klimatycznie bliższej Suwałk. Do tego przeważnie mam ciężką gliniastą, zimną glebę i wiosna u mnie zaczyna się chyba najpóźniej. Grad na szczęście nie zrobił w ogrodzie wielkich szkód.
Nareszcie ogród ma wody pod dostatkiem, więc straty gradowe łatwiej mi przeboleć.
Watanabe piękna
Miłego dnia
Pięknie zdobi to miejsce.
Piszesz, że ta hortensja zakwitła na nowych pędach, to spróbuję się za nią rozejrzeć, bo tylko takie u mnie się sprawdzają.
Hortensje dobrze rosną na Wybrzeżu ale bliżej Kołobrzegu.
Mój ogród leży pod Gdańskiem lecz w okolicy klimatycznie bliższej Suwałk. Do tego przeważnie mam ciężką gliniastą, zimną glebę i wiosna u mnie zaczyna się chyba najpóźniej. Grad na szczęście nie zrobił w ogrodzie wielkich szkód.
Nareszcie ogród ma wody pod dostatkiem, więc straty gradowe łatwiej mi przeboleć.
Watanabe piękna
Miłego dnia
- Margaret2014
- 1000p
- Posty: 1215
- Od: 20 maja 2014, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Częstochowy
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
KaRo nie przemarza Ci laurowiśnia?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21749
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Zapraszam,zapraszam serdecznie ..lubię Gości
deissy witaj ogródek mam maleńkli za to rośliny niektóre ogromniaste
Dzisiejszy wygląd pęcherznic jeszcze nie jest przytłaczający ale lada momednt będzie na co popatrzeć
Robercie dziękuję.
Nazbierało się troszkę roslin przez te lata chomikowania,ale własnie to jest urok ogrodów - rośliny.
Krysiu ta tawuła stanowi żywopłot z 4 posadzonych dość dawno malutkich sadzonek .
Nie mam zdjęcia tegorocznego ale proszę zobacz jak wyglądał np. w 2012 roku
Ja tę tawułę po prostu kocham i bardzo trudno znosze fakt jej cięcia.
Wiem,że jest to konieczność bo bym nie weszła do mojego ogródka najprostszą drogą
ale mimo wszystko awanturuję się,kiedy nadchodzi czas jej cięcia...
Z hortensjami sprawa się moim zdaniem komplikuje.
W przeszłości uważałam je za krzewy absolutnie bezproblemowe
od 4 lat już tak nie uważam.
Mimo,że uprawialy je moja teściowa i ciocia sąsiadka i w końcu ja już bardzooo długo to obecnie
wykazują wysoki stopień zachorowalności,potrafią niekwitnąć i przemarzają co u mnie było raczej niespotykane.
Tym nie mniej - miłość czyni cuda i nadal je uprawiam i mam nadzieję,że drastyczne cięcie H.aspera nie zrobiło jej krzywdy a wręcz przeciwnie.
Margaret witam Cię serdecznie.
Niemal każdego roku moją laurowiśnię niszczą zimowo wiosenne zimne wiatry.
Lubię ją ale na bazie moich doświadczeń nikomu nie polecam jej,szczególnie jeśli chciałby ktoś zastosować ją jako krzew żywopłotowy.
W naszym klimacie nie sprawdza się w tej roli właśnie z powodu zasychania liści a i cięcie jej jest pracochłonne i problematyczne jeśli miałby to być długi zywopłot.
Z jednym krzaczkiem mogę bawić się we właściwe jej podcinanie ,ruszenie nań z pilą nie wchodzi w grę.
W tym roku nie zaschły jej liście bo i zimy nie było, więc jest w dość dobrej formie.
Zdjęcia nie mam ale jutro zrobię by ją zademonstrować a przy okazji sprawdzę czy mogę liczyć na jej tegoroczne kwitnienie.
Pamiętam z poprzednich sezonów że lubia ja podgryzać opuchlaki,w niewielkich ilościach ale widziałam już ślady ich żerowania na liściach.
I śpieszę donieść ,że mam w swoim ogrodzie pierwsze różane kwiaty
Abraham Darby
Othello
Queen of Sweden
NN
deissy witaj ogródek mam maleńkli za to rośliny niektóre ogromniaste
Dzisiejszy wygląd pęcherznic jeszcze nie jest przytłaczający ale lada momednt będzie na co popatrzeć
Robercie dziękuję.
Nazbierało się troszkę roslin przez te lata chomikowania,ale własnie to jest urok ogrodów - rośliny.
Krysiu ta tawuła stanowi żywopłot z 4 posadzonych dość dawno malutkich sadzonek .
Nie mam zdjęcia tegorocznego ale proszę zobacz jak wyglądał np. w 2012 roku
Ja tę tawułę po prostu kocham i bardzo trudno znosze fakt jej cięcia.
Wiem,że jest to konieczność bo bym nie weszła do mojego ogródka najprostszą drogą
ale mimo wszystko awanturuję się,kiedy nadchodzi czas jej cięcia...
Z hortensjami sprawa się moim zdaniem komplikuje.
W przeszłości uważałam je za krzewy absolutnie bezproblemowe
od 4 lat już tak nie uważam.
Mimo,że uprawialy je moja teściowa i ciocia sąsiadka i w końcu ja już bardzooo długo to obecnie
wykazują wysoki stopień zachorowalności,potrafią niekwitnąć i przemarzają co u mnie było raczej niespotykane.
Tym nie mniej - miłość czyni cuda i nadal je uprawiam i mam nadzieję,że drastyczne cięcie H.aspera nie zrobiło jej krzywdy a wręcz przeciwnie.
Margaret witam Cię serdecznie.
Niemal każdego roku moją laurowiśnię niszczą zimowo wiosenne zimne wiatry.
Lubię ją ale na bazie moich doświadczeń nikomu nie polecam jej,szczególnie jeśli chciałby ktoś zastosować ją jako krzew żywopłotowy.
W naszym klimacie nie sprawdza się w tej roli właśnie z powodu zasychania liści a i cięcie jej jest pracochłonne i problematyczne jeśli miałby to być długi zywopłot.
Z jednym krzaczkiem mogę bawić się we właściwe jej podcinanie ,ruszenie nań z pilą nie wchodzi w grę.
W tym roku nie zaschły jej liście bo i zimy nie było, więc jest w dość dobrej formie.
Zdjęcia nie mam ale jutro zrobię by ją zademonstrować a przy okazji sprawdzę czy mogę liczyć na jej tegoroczne kwitnienie.
Pamiętam z poprzednich sezonów że lubia ja podgryzać opuchlaki,w niewielkich ilościach ale widziałam już ślady ich żerowania na liściach.
I śpieszę donieść ,że mam w swoim ogrodzie pierwsze różane kwiaty
Abraham Darby
Othello
Queen of Sweden
NN
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Krysiu Pęcherznice i Tuwały masz przepiękne okazy.
Tuwały właśnie kilka dni temu przejeżdżałam gdzie kiedyś mieszkałam jeszcze jako dziecko i właśnie Tuwały też tak pięknie w rzędzie kwitną, ileż to lat. Nie dziwię się że trudno je ciąć choć one to lubią szybko się regenerują. Był czas, że te białe były zapomniane a teraz widzę na klombach miejskich.
Pamiętam też rząd białych Śnieguliczek ale one widziałam zostały wykasowane, szkoda to takie urocze wieloletnie roślinki.
Chciałam powiedzieć jeszcze, że płyn o zapachy lizolu u mnie dał dobry skutek - krety, nornice - zostały wyeksmitowane!
Tuwały właśnie kilka dni temu przejeżdżałam gdzie kiedyś mieszkałam jeszcze jako dziecko i właśnie Tuwały też tak pięknie w rzędzie kwitną, ileż to lat. Nie dziwię się że trudno je ciąć choć one to lubią szybko się regenerują. Był czas, że te białe były zapomniane a teraz widzę na klombach miejskich.
Pamiętam też rząd białych Śnieguliczek ale one widziałam zostały wykasowane, szkoda to takie urocze wieloletnie roślinki.
Chciałam powiedzieć jeszcze, że płyn o zapachy lizolu u mnie dał dobry skutek - krety, nornice - zostały wyeksmitowane!
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21749
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Aniu bardzo się cieszę,że pozbyłaś się tych uciążliwych intruzów....
Niech siedzą za płotem,niech siedzą na nieużytkach, ale niechże zostawią w spokoju ogrody i ogródki,
w których tętni innego rodzaju życie.
Aniu pamiętam śnieguliczkkę z drogi do szkoły,rosła własnie jako żywopłot i zawsze zrywaliśmy jej kuleczki i 'strzelaliśmy' nadeptując na nie.Musiał być słyszalny wyraźny dźwięk wystrzału,inne się nie liczyły...
Potem pojawiła się śnieguliczka o różowych bąbelkach ale ja już nie spotykam żadnej z nich w mojej okolicy, a szkoda.
Dziś była u mnie pierwsza 'poważniejsza ' burza ale całkiem niegroźna...
Tak delikatna,że nawet nie musiałam wyłączać komputera ani szukać towarzystwa osób mniej bojaźliwych niż ja
Deszcz popadal przez 4 godziny drobny,delikatny i mam nadzieję,że przyniósł dużo pożytku moim roślinom ogrodowym
ale także .... ale przede wszystkim moim nowym sadzonkom,które dziś zostaly ulokowane na specjalnie stworzonej grządce...
Warzyw nie uprawiałam w zasadzie nigdy albo bardzo bardzo długo...ponad 20 lat aż tu nagle... pojawiły się u mnie siewki.
Będzie smacznie tego lata ...mam taką nadzieję.
Niech siedzą za płotem,niech siedzą na nieużytkach, ale niechże zostawią w spokoju ogrody i ogródki,
w których tętni innego rodzaju życie.
Aniu pamiętam śnieguliczkkę z drogi do szkoły,rosła własnie jako żywopłot i zawsze zrywaliśmy jej kuleczki i 'strzelaliśmy' nadeptując na nie.Musiał być słyszalny wyraźny dźwięk wystrzału,inne się nie liczyły...
Potem pojawiła się śnieguliczka o różowych bąbelkach ale ja już nie spotykam żadnej z nich w mojej okolicy, a szkoda.
Dziś była u mnie pierwsza 'poważniejsza ' burza ale całkiem niegroźna...
Tak delikatna,że nawet nie musiałam wyłączać komputera ani szukać towarzystwa osób mniej bojaźliwych niż ja
Deszcz popadal przez 4 godziny drobny,delikatny i mam nadzieję,że przyniósł dużo pożytku moim roślinom ogrodowym
ale także .... ale przede wszystkim moim nowym sadzonkom,które dziś zostaly ulokowane na specjalnie stworzonej grządce...
Warzyw nie uprawiałam w zasadzie nigdy albo bardzo bardzo długo...ponad 20 lat aż tu nagle... pojawiły się u mnie siewki.
Będzie smacznie tego lata ...mam taką nadzieję.
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Jak zwykle pięknie i kolorowo u ciebie a te róże i powojniki zachwycające, gratuluję
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Twój ogród ma charakter, jest tworzony z pasją od wielu lat. Dzięki temu nabrał uroczego wyglądu, jest takim "prawdziwym ogrodem" z duszą.
- deissy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1772
- Od: 22 sie 2008, o 17:28
- Lokalizacja: Nowa Brzeżnica/Dworszowice
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Kochana nie umiem sobie wyobrazić że Twój ogródek jest mały Na zdjęciach wygląda na ogromny.Może Cie poproszę o zaprojektowane mojego hehhe.Naprawdę stworzyłaś coś wspaniałego.Piękne róże i pomidorki też masz A te pelargonie to takie jak te moje angielskie?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21749
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Pięknie i kolorowo u mnie ale przy tym bardzo mokro i bardzo zimno
A przedczoraj wysadziłam właśnie pomidorki na zorganizowaną na prędce rabatę.
Stoją owszem,deszcz pada drobny więc jak dotąd obywa się bez strat ale zimno męczy nie tylko rośliny,
również mnie.
Mam całą masę rzeczy do zrobienia i wszystko bierze w łeb.
Nic to....
Zaskoczyły mnie kwiaty nowo odkrytego powojnika...
na mojej kratce,którą usiłuję obsadzić nimi już chyba z 6 lat a może więcej nawet...
Ziemia przygotowana była odpowiednio wcześniej nawieziona obornikiem,zwapnowana jesienią i co?
Ano powojniki u mnie nie chcą rosnąć.
Dopiero tej wiosny puściły się z lekka...
Rooran
Proteus
Pogoda służy hostom,są już ogromne
Róże też sobie radzą
A przedczoraj wysadziłam właśnie pomidorki na zorganizowaną na prędce rabatę.
Stoją owszem,deszcz pada drobny więc jak dotąd obywa się bez strat ale zimno męczy nie tylko rośliny,
również mnie.
Mam całą masę rzeczy do zrobienia i wszystko bierze w łeb.
Nic to....
Zaskoczyły mnie kwiaty nowo odkrytego powojnika...
na mojej kratce,którą usiłuję obsadzić nimi już chyba z 6 lat a może więcej nawet...
Ziemia przygotowana była odpowiednio wcześniej nawieziona obornikiem,zwapnowana jesienią i co?
Ano powojniki u mnie nie chcą rosnąć.
Dopiero tej wiosny puściły się z lekka...
Rooran
Proteus
Pogoda służy hostom,są już ogromne
Róże też sobie radzą
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Witam Cię Krysiu!
Parę razy podchodziłam do Twoich KaRolinków i rezygnowałam, aż wreszcie postanowiłam zacząć od nowego sezonu i wpisuję się, bo śliczny masz ogród piszesz, że malutki ale wydaje się duży. Roślin różnistych sporo, ale mnie zaciekawił Miodownik melisowaty. Muszę wygooglać
Parę razy podchodziłam do Twoich KaRolinków i rezygnowałam, aż wreszcie postanowiłam zacząć od nowego sezonu i wpisuję się, bo śliczny masz ogród piszesz, że malutki ale wydaje się duży. Roślin różnistych sporo, ale mnie zaciekawił Miodownik melisowaty. Muszę wygooglać
- szy---
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Kolorowo u ciebie, gratulacje siewek pomidorów.
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Po kilku latach przerwy, znów zawitałam do Twojego ogrodu. Jest dla mnie wzorem i inspiracją. To jest to, do czego dążę u siebie
Pięknie jest u Ciebie, po prostu pięknie.
Pięknie jest u Ciebie, po prostu pięknie.