
Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Jedno i drugie też mnie intryguje,ale ...czas na jakąś dietkę bo jakoś mi ciężko...kg przygniatają 

- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Chudziaczku, dzięki
Ja się będę uśmiechać do Ciebie o przepisy na wędlinki wędzone, bo wiem, że Ty jesteś superspecjalistka
A mój Mężuś wraz ze swoim Teściem
właśnie przymierzają się do budowy wędzarki
Tereniu, dziękuję
Najpierw pieczarę - przepis na farsz z szynką i serem Ani Wielkiejkulki jest rewelacyjny
Asia, pogonimy z łopatą między grządkami i bilans się wyrówna




Tereniu, dziękuję


Asia, pogonimy z łopatą między grządkami i bilans się wyrówna

Pozdrawiam, Dorota
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
asma pisze:Sernik sernikiem,ale mi biust opada
Jak kiedys w akcie desperacji powiedziałam głosno w domu, że mam dość i odchudzanie mi wisi...to syn powiedział
"to sobie usiądź i nie bedzie ci wisieć"
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Przemyślałam jego odpowiedx i ostatecznie postanowiłam nie wnikać i nie pytac - z obawy przed odpowiedzią... 

- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2


Przepis na ciasto jabłkowo-orzechowe podpatrzony u Asi Asmy

Zamiast dużego ciacha zrobiłam małe ciasteczka, wyszły mini-torciki.
W ramach wiosennego odchudzania, odchudziłam też troszkę przepis i zamiast margaryny do masy orzechowej dodałam śmietankę 30% i zrobiłam ją w formie polewy, a warstwy torcika to prawie sam mus jabłkowy z odrobiną kruchego


Torciki jabłkowo-orzechowe

Składniki:
Kruche spody:
250g masła lub margaryny
3 szklanki mąki
2 jajka
2 łyżki kwaśnej śmietany
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa jabłkowa:
2kg jabłek, obranych i pozbawionych gniazd nasiennych
2 galaretki cytrynowe
Masa karmelowa:
200g orzechów (użyłam mieszanych, laskowe, ziemne i nerkowce)
? szklanki cukru
1 szklanka śmietanki kremówki
Wykonanie:
1. Składniki spodów połączyć i szybko zagnieść kruche ciasto. Podzielić na 2-3 części i włożyć na minimum godzinę do lodówki. W tym czasie zetrzeć na grubej tarce jabłka, dodać kilka łyżek wody i rozgotować na mus. Wsypać galaretki i rozpuścić w gorącym musie. Ostudzić.
2. Ciasto na spody wałkować na grubość max. 0,5cm i wykrawać foremką spody. Wygodne są stalowe pierścienie do deserów, ale można poradzić sobie bez nich. Potrzebne będą paski grubszej, sztywnej folii, szerokie na ok. 7-8cm, na tyle długie, aby uzyskać obręcz o średnicy upieczonych spodów. Brzegi folii można skleić zwykłą taśmą klejącą


Spody upiec w nagrzanym do 180*C piekarniku na złoty kolor, trzeba uważać, żeby nie przypiec, powinny pozostać lekko złote, aby się zbytnio nie wysuszyły. Ostudzić.

3. Orzechy z grubsza przesiekać. Do rondelka wsypać cukier, postawić na niewielkim ogniu i zrobić niezbyt ciemny karmel. Wlać śmietankę i gotować ok. 5 minut, aż karmel rozpuści się całkowicie w śmietance. Wsypać orzechy i gotować jeszcze kilka minut, aż masa lekko zgęstnieje. Przestudzić.

4. Kiedy jabłka zaczną gęstnieć, można zacząć składać torciki: na spód położyć kruche ciasteczko, na nie wyłożyć ok. 1-1,5cm warstwę jabłek, przykryć kolejnym ciasteczkiem, lekko docisnąć i położyć jeszcze jedną warstwę jabłek. Przykryć trzecim ciasteczkiem, docisnąć i położyć warstwę orzechów w karmelu.

5. Tak przygotowane torciki chłodzić w lodówce minimum 3-4 godziny, a najlepiej przygotować je na dobę przed podaniem.


Smacznego

Pieczenie obiecanego sernika odłożone na długi weekend, bo na wczorajszą rocznicę Rodziców musiałam zrobić jednak roladę śmietanową - na specjalne zamówienie, jedna Siora przytargała szarlotkę, druga sernik, więc nie było sensu piec drugiego. A na weekendzik będzie jak znalazł

Pozdrawiam, Dorota
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
jak dla orzechy są przepyszne i wyjadłabym wszystkie
ładne torciki

ładne torciki

- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2



Zostało mi trochę polewy i ciasta kruchego, więc dodałam do karmelu garść arachidów i łyżkę soku z cytryny i zrobiłam parę ciasteczek:

Ten karmel w połączeniu z kruchym jest niebezpieczny, zniknęły zanim zdążyłam z kawą do stołu wrócić

Pozdrawiam, Dorota
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Witam i od razu tu zostaję, bo lubię jeść
jest tu tyle super przepisów, że ślinka mi na wszystkie leci 


- kuleczka
- 200p
- Posty: 241
- Od: 28 kwie 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie pd - wsch
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Znowu mnóstwo przepysznego jedzonka, a zdjęcia pierwsza klasa
Torciki muszę zrobić mojemu niejadkowi. Tylko nie mam takich foremek, jutro polatam po sklepach, może upoluję.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Ja też kocham jeść więc podobnie ,zostaje
Naprawde pychotki

Naprawde pychotki

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Dorotko i jak się tu wziąć do odchudzania? Co zajrzę do Ciebie to takie pyszności, że słodkiego szukam w szufladzie w pracy 

- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Sosenki4 pisze:Dorotko i jak się tu wziąć do odchudzania? Co zajrzę do Ciebie to takie pyszności, że słodkiego szukam w szufladzie w pracy



- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ravioli w paski, czyli kuchnia na kolorowo - część 2
Witaj Bogumiłko
Zapraszam jak najczęściej 
Kuleczko, jak miło Cię widzieć
Zamiast foremek można użyć pasków sztywniejszej folii, ja np. wykorzystałam folię, która przykrywała czekoladki w bombonierce 
E-babciu, witaj
i zapraszam
Asia, i ja...
Marzenko, raz na jakiś czas...
Tyle pracujesz w ogródku, że zaraz wszystko spalasz
A ten młotek Ci zabieram
i Aniu Wielkakulko Tobie też
i obydwoma sobie nastukam
Bo ostatnio zamiast spalać, to siedzę na dooopsku zawalona robotą, czasu brak na wszystko i nawet step zdążył się pokryć warstwą kurzu
A po przekąski się sięga, szczególnie jak tak leje i leje...
W ogródku zrobiłam, to co już ostatecznie musiałam, przy czym większość kopania przypadła Mężowi, Tacie i Szwagrom
Jak się przypięli we czterech, to w jedno sobotnie przedpołudnie skopali i wypielili prawie 400m2 z przeznaczeniem na warzywnik
Teraz tylko sadzić


Kuleczko, jak miło Cię widzieć


E-babciu, witaj


Asia, i ja...

Marzenko, raz na jakiś czas...


A ten młotek Ci zabieram




Bo ostatnio zamiast spalać, to siedzę na dooopsku zawalona robotą, czasu brak na wszystko i nawet step zdążył się pokryć warstwą kurzu

A po przekąski się sięga, szczególnie jak tak leje i leje...
W ogródku zrobiłam, to co już ostatecznie musiałam, przy czym większość kopania przypadła Mężowi, Tacie i Szwagrom

Jak się przypięli we czterech, to w jedno sobotnie przedpołudnie skopali i wypielili prawie 400m2 z przeznaczeniem na warzywnik

Teraz tylko sadzić

Pozdrawiam, Dorota