Ogród Linety 2

[Rudominka]

Super wycieczkę sobie zrobiłaś Ciekawa jestem gdzie byłaś. Ja najbardziej lubię Besenova - parę lat temu też po śniegu i mrozie biegaliśmy tam w kostiumach - wrażenia niezapomniane. Tylko zapomnieliśmy zrobić choć jedno zdjęcie...

[ewamaj66]

Za propozycję dziękuję, ale nie chcę już więcej roślin do wykopywania przed zimą. Wystarczająco nabiegam się z taczką wśród róż
Wyjazd musiał być świetny, skoro z takim entuzjazmem o nim piszesz

[Lineta]

Cześć!
Dziś przez cały dzień próbowałam nadrabiać zaległości, więc dopiero teraz się odzywam.

Rudominko, to miejsce nazywało się Rajenske Teplice. Skoro tego doświadczyłaś, to mnie rozumiesz: to było przeżycie ekstremalne, ale właśnie dlatego niezapomniane. Zdjęć i tak nie wolno było tam robić, poza tym panował półmrok, więc też nie mam żadnej dokumentacji. Ale na pewno tego nie zapomnę.

Ewciu, oj, rozumiem właściwie, że rośliny wykopywane przed zimą to dla Ciebie raczej uciążliwość niż przyjemność.
A wyjazd rzeczywiście był świetny. Byłam w Ustroniu i Pszczynie (oczywiście ze zwiedzaniem pszczyńskiego pałacu), a na deser w tych słowackich termach. Taki weekend to jednak rzecz konieczna, nawet jeśli ma się kupę roboty i wydaje się, że to nierozsądne. Trudno, będę nadrabiać przez resztę tygodnia, ale co przeżyłam, to moje.

Mój tulipan na parapecie nadal się trzyma, do kwitnienia szykują się już następne. Pstryknę jakieś zdjęcie, ale już jutro.
Serdeczności.

[ElleBelle]

Fajnie że odpoczęłaś Jeszcze masz takie miłe wrażenia które w pamięci zostaną ,praca zawsze jest i nie ucieknie

[Lineta]

Oj, nie ucieknie, nie. Jakoś nie chce. Mówią, że robota lubi głupiego, niestety, u mnie się sprawdza w stu procentach.

Eluś, wspaniale, że wpadłaś.

[izaziem]

Gosiu też się pluskałam w takich termach ale niestety nie zimą... Taką namiastką są baseny w Sopocie. Wypływa się rzeką na zewnątrz i tam byłam jak padał piękny śnieg. Fajne wrażenie.

[Wanda7]

Gosiu, to zapewne teraz po powrocie ruszysz w nasiona, jak większość forumowiczów? Nie od razu żeby kupować, ale popatrzyć w sklepie na torebeczki można

[x-ag-a]

Super wyjazd za Tobą, Linetko! Nie dość, że świetnie się bawiłaś, to jeszcze tego rodzaju kąpiele są rewelacyjne dla zdrowotności

[April]

Muszę się wybrać na taki wyjazd bo zrobiłaś niezłą reklamę. Mój syn też był na Słowacji na takich termach ale chyba w innej miejscowości. Ale też zachwalał bardzo.
Zazdroszczę i życzę szybkiego ogarnięcia się z robotą

[Lineta]

Dzień dobry!
Wprawdzie dzień dzisiaj nie nastraja do radości, ale przynajmniej mam taki widok na parapecie:





Tulipanek rozwinął się ślicznie, a już dwa następne szykują się do kwitnienia.
No i, jak widać, także hipeastrum nie marnuje czasu, lada chwila zobaczymy wielki różowy dzwon kwiatu.

Dziękuję Wam za wizyty, mili Goście!

Izuniu, pewnie było jak w bajce. Świetnie, że mamy też takie miejsca w Polsce.

Wandziu, muszę poczekać do 1., bo na razie dotarłam do dna debetu i nawet na nasionka nie starczy. A samym patrzeniem się trudno zadowolić, prawda?

Aguniu, tak mi się zdaje, że trochę się wzmocniłam, choć po jednym razie trudno tak twierdzić. W każdym razie cała moja rodzina kicha i kaszle, a ja tylko kicham. Coś w tym jest.

Jolu April, wybierz się koniecznie, i to w fajnym towarzystwie. Zobaczysz, jaka wrócisz rozradowana.
Dziękuję za dobre życzenia. Mam nadzieję, że jakoś się uporam z zaległościami.

[ElleBelle]

No a wiosna na parapetach doda Ci energii czego Ci życzę

[Rudominka]

Śliczne tulipany, faktycznie nastrajają optymistycznie
W przyszłym roku też pobawię się w zimowe pędzenie cebulek

[lora]

Gosiu wiosna na Twoim oknie i wiosna w Twoich słowach...radość bije na kilometr jak piszesz o swoim szalonym bieganiu po śniegu... co robi się dla zdrowotności... tak trzymać...

[Lineta]

Dzień dobry!
Dzisiaj już dzień będzie dłuższy o godzinę i kwadrans. Właśnie widzę przez okno, jak mrok powoli ustępuje błękitnemu świtowi.
Prawda, że jest pięknie, choć oczywiście nie mogę się doczekać, aż minie ta zima. Podobno teraz noce będą cieplejsze, będą już tylko przymrozki. Ciekawe jednak, jak długo. Przecież cały luty jeszcze przed nami.
Wczoraj na czyjąś prośbę poszłam do piwnicy, gdzie zimują moje rośliny tarasowe. Przekonałam się, że na ogół jest nieźle, chociaż kilka roślin padło, prawdopodobnie tej nocy, gdy było u nas -18 stopni, a ja akurat wyjechałam. Nie mam więc lauru, koleusów, bazylii. I paru innych, ale te były młode, do łatwego odtworzenia. Lipki pokojowe zdążyłam przed wyjazdem przenieść w cieplejsze miejsce, więc mają się dobrze. Mam nadzieję, że to już wszystkie straty, jakie przyniosła ta zima. Zobaczymy jeszcze, co się okaże w ogródku.

Kochani Goście, cieszę się z Waszych wizyt!

Elu, dziękuję Ci za dobre życzenia. O, tak, energia będzie potrzebna każdemu z nas, bo przecież sezon przed nami.

Rudominko, koniecznie, koniecznie posadź parę cebul na parapecie, takie kwitnące kwiaty, kiedy za oknem zima, nastrajają niesłychanie optymistycznie. Moim zdaniem, wcale nie musisz czekać do przyszłego roku. O ile tylko można jeszcze gdzieś dostać parę cebul, warto to zrobić choćby teraz, a na początku marca będziesz się cieszyła pięknymi kwiatami.

Misiu, cieszę się, że tak mówisz i że nie uważasz mnie za wariatkę. Ale muszę przyznać, że ten wieczór kąpielowy z atrakcjami ekstremalnymi naprawdę dobrze mi zrobił.

Życzę wszystkim dobrego i udanego dnia, niech się uda wszystko, co dzisiaj zrobicie.

[Jatra]

Wiosna juz u Ciebie w domku, jak miło .Tobie również życzę wszystkiego naj....