Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Jagódko
Nie czuję smutku i melancholii przeglądając twoje strony. Lubię Twój wątek za dowcipne, mądre, edukacyjne i wesołe (o kotkach) wpisy i komentarze oraz piękne zdjęcia zwierzyńca i ogrodu.
Nie czuję smutku i melancholii przeglądając twoje strony. Lubię Twój wątek za dowcipne, mądre, edukacyjne i wesołe (o kotkach) wpisy i komentarze oraz piękne zdjęcia zwierzyńca i ogrodu.
Pozdrawiam Ela
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10617
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Jagi
Szuwarek cudny ... historyjka świetna...będzie oglądana na A-4...
zawsze coś nowego...
..a dzwonki w towarzystwie
szałwia czy lawenda...
...dla Ciebie

zawsze coś nowego...
..a dzwonki w towarzystwie

...dla Ciebie

- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Według moich wyliczeń to na 1000 m kw pomieścisz 125 róż.To co jeszcze spokojnie możesz jeszcze dokupić
Tylko co wtedy następne iglaki pójdą pod topór?
Masz jeszcze naleweczkę?
U mnie by tak długo nie postała 


Masz jeszcze naleweczkę?


- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Jagi, smutne i melancholijne momenty w twoim wątku to pewnie te po nieudanych występach naszych sportowców. Pomijając to, twoje wpisy zawsze poprawiają mi nastrój, bardzo sobie cenię ciepłą atmosferę i inteligentne poczucie humoru, a fotki kotów wywołują zwykle zdrowy śmiech. Szuwarek jest bezbłędny
99 róż dobrze brzmi, nalać Lisicy nalewki. Mówimy o liczbie odmian czy krzaków? Jak tak dalej pójdzie, to następną część zatytułujesz 'Ibrakadabra, zielone pokoje i kolcowate'.
Zabiłaś mi ćwieka z Louise Odier, szkółka Horstmann pisze o 150 cm i że róża nadaje się do hodowli w donicy, gdzie indziej wyczytałam teraz, że rośnie i do 2m a prowadzona jako pnąca do 3m. Takie wymiary osiąga chyba w gruncie, może w donicy by tak nie szalała? Wysokość krzaka do dwóch metrów byłaby dla mnie w sam raz, doszłam do wniosku, że potrzeba mi w kilku miejscach wyższych roślin. W poziomie już nie mam miejsca, to teraz niech rosną wzwyż
Ty miałaś czajnik plujący gwizdkiem, a w moim gwizdek się zakleszczał i nie dało się go wyjąć bez poparzenia palców. Gotowałam więc bez gwizdka i kilka razy mało nie spaliłam czajnika. Teraz używam tylko elektrycznych.
Jagódko Małopolska, śliczny masz czajnik!

99 róż dobrze brzmi, nalać Lisicy nalewki. Mówimy o liczbie odmian czy krzaków? Jak tak dalej pójdzie, to następną część zatytułujesz 'Ibrakadabra, zielone pokoje i kolcowate'.
Zabiłaś mi ćwieka z Louise Odier, szkółka Horstmann pisze o 150 cm i że róża nadaje się do hodowli w donicy, gdzie indziej wyczytałam teraz, że rośnie i do 2m a prowadzona jako pnąca do 3m. Takie wymiary osiąga chyba w gruncie, może w donicy by tak nie szalała? Wysokość krzaka do dwóch metrów byłaby dla mnie w sam raz, doszłam do wniosku, że potrzeba mi w kilku miejscach wyższych roślin. W poziomie już nie mam miejsca, to teraz niech rosną wzwyż

Ty miałaś czajnik plujący gwizdkiem, a w moim gwizdek się zakleszczał i nie dało się go wyjąć bez poparzenia palców. Gotowałam więc bez gwizdka i kilka razy mało nie spaliłam czajnika. Teraz używam tylko elektrycznych.
Jagódko Małopolska, śliczny masz czajnik!
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Ha !
...niczego smutnego , ani melancholijnego nie przyuważyłam w Twoim kąciku poprawnej polszczyzny ...w Nadmorskim Klimacie Zielonych Pokoi ....wręcz przeciwnie ...gdy mi smutno ( tak czasami bywa ) ...to wpadam , by wyjść ukontentowana i ...już mi lepiej ...Super opowieści ...zwłaszcza z pojawieniem się chytrej Lisicy , co to zamiata ogonem , który ostatnio jej ...stanął sztorcem ( nie wierzę sama w to , co piszę - a jednak
)
Gdzie znów polazłaś Jagodo Nadmorska ...na rozgrzewkę ...
...? Zapewne odsypiasz nocne meandry ...by znów się pojawić o godz. 00.00
.
Lisico ...szał pał ..inaczej być nie może , jak 99 róż ...kropka - i ani jednej więcej ...tak na przekór , bo taki masz kaprys , za chwilę i wersalskiego dywaniku z bukszpanu nie będzie
.
Dziękuję Gosieńko...ja - to już wszędzie tylko w kwiatach siedzę ...nawet na kuchence ...a teraz wertuję strony z pościelą 3 D ...też w kwiatach ...tylko moi panowie nie chcą takiej w róże , ani żadne inne kwiatki
...starszy chce Marilyn Monroe ( nie wiem , czy na , czy pod pościelą
)...młodszy ...gdyby tak się dało ..góry ( ale nie ma ) ...ew. japońskie klimaty ...z kraju Kwitnącej Wiśni .
Jagodo ...przybywaj ...z jakąś naleweczką ...mam przepis na nową , krówkową ...jutro robię ...a adwokatową też muszę spróbować ...je się ją ...łyżeczką , bo nie wlewa się do kieliszków , tylko nakłada .





Gdzie znów polazłaś Jagodo Nadmorska ...na rozgrzewkę ...


Lisico ...szał pał ..inaczej być nie może , jak 99 róż ...kropka - i ani jednej więcej ...tak na przekór , bo taki masz kaprys , za chwilę i wersalskiego dywaniku z bukszpanu nie będzie

Dziękuję Gosieńko...ja - to już wszędzie tylko w kwiatach siedzę ...nawet na kuchence ...a teraz wertuję strony z pościelą 3 D ...też w kwiatach ...tylko moi panowie nie chcą takiej w róże , ani żadne inne kwiatki


Jagodo ...przybywaj ...z jakąś naleweczką ...mam przepis na nową , krówkową ...jutro robię ...a adwokatową też muszę spróbować ...je się ją ...łyżeczką , bo nie wlewa się do kieliszków , tylko nakłada .
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Te Twoje dzwonki są zabójcze. Muszę koniecznie dokupić. No i kocimiętki. Kotów nie mam, ale pięknie wyglądałaby u mnie z różami.
A o Vanilkę możesz zapytać Martę Shirllę. Chyba ona wie, gdzie można ją zakupić. Bo moje źródło jak na razie wyschło, a razcej wymarzło.
A o Vanilkę możesz zapytać Martę Shirllę. Chyba ona wie, gdzie można ją zakupić. Bo moje źródło jak na razie wyschło, a razcej wymarzło.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Ja pikole - 99 róż, a przepraszam, zdaje się że 102
to sie będzie działo. Tabun pomocników juz zorganozowany, do sadzenia ?
TOP 10 z Szuwarkiem niezwykle poprawił mi humor

TOP 10 z Szuwarkiem niezwykle poprawił mi humor

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Witajcie Kochani w kolejnym dniu syberyjskiej zimy
"Dobrzy ludzie mówią mi, kobito, ach, na co ci to..."
To oczywiście w związku z tymi różami. Na jakiej ich liczbie się zatrzymam? Któż to wie...
Bo przecież nie w liczbie rzecz, a w pasji.
Jedni piją, żeby sponiewierało, inni sadzą róże, żeby tchu pozbawiło
.
A tak nawiasem, ciągle mnie śmieszy zdumienie tej samej pańci na poczcie, kiedy płacę za róże, co to takiego ta Rosa Ćwik. Czy Rosa to imię, ale jeśli tak, to dziwne jakieś... I Ćwik, też nie wiadomo co to...I czy to razem pisać, czy osobno?
Tak więc dyskutować o różach będę, nawet chętnie..., np. o propozycjach, jakie by tu jeszcze...
Ale ilustracje dziś różane nie będą. Wszak są na tym świecie także inne piękne rośliny.
Powiem Ci, Fraszko, najpiękniejsza jest Ibrakadabra
Niedługo postaram się tego dowieść.
He, he, kot prawniczki ma prawo w tyle
.

Ech, Jagódko, niepoprawna romantyczko
o wielu twarzach...
Nikt Ci nie zabroni uwielbiać czerwieni, Tobie pasuje do wszystkiego, mnie - do niczego.
A noszę wszystkie kolory pod warunkiem, że są czarne lub białe, ewentualnie szare
.
PS. To nie czajnik, to dzieło sztuki
.

Wiedziałam, że będziesz zadowolona, Marysiu
.
Oczywiście, pozostałe modele też się doczekają swoich pięciu minut...

Niczego teraz, Sosenko, nie ruszaj. Rozumiem, że się martwisz, tyle trudu w ten ogród włożyłaś, ale może nie będzie tak źle. Przecież bywały już gorsze zimy...
.

Sławku, przy siarczystym mrozie, tylko gorące pozdrowienia wchodzą w rachubę.
Wiem, że koty dla Ciebie atrakcją nie są, ale lilie może..., np. Tiger Babies.

Edulkotku, Sreberko wyraźnie daje Ci do zrozumienia, że czas rozebrać choinkę
.
Faktycznie, średnia róż na metr kwadratowy powalająca nie jest, ale wszystko jeszcze przede mną. Jedno Ci mogę obiecać, nie będę kolekcjonować Souvenirów, za żadne skarby nie chcę Ci robić konkurencji
.

Lisico, coś tą rudą kitą kręcisz, raz ma być 7, teraz 99
.
A co będzie, jeśli na Twój apel ludziki zgłoszą jeszcze -naście, albo -dziesiąt
.
Poza tym na szaleństwo to już tylko kaftan bezpieczeństwa
.

I na tym kaftanie zrobię krótką przerwę, żeby sobie z wrażenia łyknąć.
Ciąg dalszy nastąpi niechybnie...

"Dobrzy ludzie mówią mi, kobito, ach, na co ci to..."
To oczywiście w związku z tymi różami. Na jakiej ich liczbie się zatrzymam? Któż to wie...
Bo przecież nie w liczbie rzecz, a w pasji.
Jedni piją, żeby sponiewierało, inni sadzą róże, żeby tchu pozbawiło

A tak nawiasem, ciągle mnie śmieszy zdumienie tej samej pańci na poczcie, kiedy płacę za róże, co to takiego ta Rosa Ćwik. Czy Rosa to imię, ale jeśli tak, to dziwne jakieś... I Ćwik, też nie wiadomo co to...I czy to razem pisać, czy osobno?
Tak więc dyskutować o różach będę, nawet chętnie..., np. o propozycjach, jakie by tu jeszcze...
Ale ilustracje dziś różane nie będą. Wszak są na tym świecie także inne piękne rośliny.
Powiem Ci, Fraszko, najpiękniejsza jest Ibrakadabra

He, he, kot prawniczki ma prawo w tyle


Ech, Jagódko, niepoprawna romantyczko

Nikt Ci nie zabroni uwielbiać czerwieni, Tobie pasuje do wszystkiego, mnie - do niczego.
A noszę wszystkie kolory pod warunkiem, że są czarne lub białe, ewentualnie szare

PS. To nie czajnik, to dzieło sztuki


Wiedziałam, że będziesz zadowolona, Marysiu

Oczywiście, pozostałe modele też się doczekają swoich pięciu minut...

Niczego teraz, Sosenko, nie ruszaj. Rozumiem, że się martwisz, tyle trudu w ten ogród włożyłaś, ale może nie będzie tak źle. Przecież bywały już gorsze zimy...


Sławku, przy siarczystym mrozie, tylko gorące pozdrowienia wchodzą w rachubę.
Wiem, że koty dla Ciebie atrakcją nie są, ale lilie może..., np. Tiger Babies.



Faktycznie, średnia róż na metr kwadratowy powalająca nie jest, ale wszystko jeszcze przede mną. Jedno Ci mogę obiecać, nie będę kolekcjonować Souvenirów, za żadne skarby nie chcę Ci robić konkurencji


Lisico, coś tą rudą kitą kręcisz, raz ma być 7, teraz 99

A co będzie, jeśli na Twój apel ludziki zgłoszą jeszcze -naście, albo -dziesiąt

Poza tym na szaleństwo to już tylko kaftan bezpieczeństwa


I na tym kaftanie zrobię krótką przerwę, żeby sobie z wrażenia łyknąć.
Ciąg dalszy nastąpi niechybnie...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Chyba, że sobie łykniesz za dużo
To się zdarza także prawnikom, szczególnie tym bez kota
)Tum rzadziej)
Lilijki niczego sobie



Lilijki niczego sobie

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
JAGÓDKO,mamy podobne lilie i podobne gusta
Albo na odwrót
TIGER-BABIES to u mnie sentymentalna lilia,bo kiedys z trudem zdobyta...
Pozwole sobie wstawić bardzo podobną lilię,o nazwie EVINA;trochę inny odcień
i tetraploid,czyli ulepszona genetycznie.A przy niej inna,też ładna,mam nadzieję
.. 
Powiedz słowo a usunę

Albo na odwrót

TIGER-BABIES to u mnie sentymentalna lilia,bo kiedys z trudem zdobyta...
Pozwole sobie wstawić bardzo podobną lilię,o nazwie EVINA;trochę inny odcień
i tetraploid,czyli ulepszona genetycznie.A przy niej inna,też ładna,mam nadzieję



Powiedz słowo a usunę

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Dobrze powiedziane Jagi!JagiS pisze:(...)
Bo przecież nie w liczbie rzecz, a w pasji.
Jedni piją, żeby sponiewierało, inni sadzą róże, żeby tchu pozbawiło.
Róże, różami, ale top ten Szuwarka mnie zachwyciło! Chyba jednak nie doceniam kotów

Ukłony

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
No to, jedziemy dalej...
Witaj, Eluniu, tak miło piszesz, że ciepło się na sercu robi.
W tym sezonie zapraszam Cię do osobistej wizytacji Zielonych Pokoi. Ciekawa jestem konfrontacji wirtualnej wizji z realnością.

Dzięki, Misiu, za serduszko. Mam nadzieję, że fotki Szuwarka sprawią Komuś radość.
Niebawem seria Wicka i Ibrakadabry, a może i wspomnienie niesamowitych kaszubskich kociaków
. Też będzie dla Ciebie miejsce w loży
.
PS. Z dzwonkami rośnie szałwia.

Ewo, ile ja w tym roku iglaków wyrąbałam
, już się ich malutko zrobiło.
Ale róż jeszcze sporo się zmieści, tylko podpowiedzi nie słyszę..., jakie mam nabyć
.
Z nalewką to mnie nie doceniłaś
, zrobiłam ilości hurtowe, na całą zimę wystarczy
.

Hej, Megi, z tym tytułem wątku dobrze kombinujesz
. Pewnie w tym kierunku to pójdzie. Na razie niewiele róż mam w kilku egzemplarzach, reszta po jednej sztuce. Kiedy kupię wszystkie, które mi się podobają, zawsze mogę dublować te, co mam
.
Wiesz, możesz się uprzeć i posadzić Louise Odier w donicy, ale moja, pod płotem, w dość marnej ziemi już w pierwszym roku osiągnęła prawie 2 metry
.
Też trafiłaś na czajnik - bubel
Zobacz, jaki cudny ma Jagódka Małopolska
.

Zaglądaj, Jagódko Małopolska, ilekroć zrobi Ci się smutno, choć takich nastrojów Ci nie życzę. Dobrze, z mi przypomniałaś moją lingwistyczną misję, troszkę ją zaniedbałam ostatnio przez te róże...
.
Jagódko, boję się, że gdybym zlikwidowała Baden - Baden, padłaby na mnie klątwa lisiego ogona
.
Nie dziw się, że panowie nie chcą pościeli w różyczki, mój syn tez woli japońskie klimaty.
A nalewki jedzone łyżeczką, nie dające się nalać, to chyba nie nalewki, ale jak je nazwać
.

Oj, tak, Margo, dzwoneczków nigdy dość. Jeśli Ci któreś z moich wpadły w oko - mogę Ci wysłać. Vanilla była latem widziana w pewnym przyzagrodowym sklepie ogrodniczym, jest nadzieja, że znów będzie.

Ave Ewa, nie od razu, miła, nie od razu...
Te 99 to trzy lata ciężkiej pracy
, głównie koncepcyjnej, choć sadzenie i opieka nad tym towarzystwem wymaga trudu. A moi pomocnicy, Wicek, Szuwarek i Ibrakadabra, jak za komuny: ja jedna kopię, a ich troje się przygląda
.

Szalenie miło się z Wami rozmawia, szeroki wachlarz fascynujących tematów, żadnej nudy
.
Jest sobota, z czystym sumieniem można się napić bzowej naleweczki.
Miłego weekendu
- Jagoda
----------------------------------------------------------------------------
Kącik szalonego lingwisty:
Także - też, również
Tak, że - czyli; znaczy, że...; zatem; więc.
-----------------------------------------------------------------------------
Widzę, że jeszcze jedna techniczna przerwa jest potrzebna...
I jeszcze jeden kieliszeczek
Witaj, Eluniu, tak miło piszesz, że ciepło się na sercu robi.
W tym sezonie zapraszam Cię do osobistej wizytacji Zielonych Pokoi. Ciekawa jestem konfrontacji wirtualnej wizji z realnością.

Dzięki, Misiu, za serduszko. Mam nadzieję, że fotki Szuwarka sprawią Komuś radość.
Niebawem seria Wicka i Ibrakadabry, a może i wspomnienie niesamowitych kaszubskich kociaków


PS. Z dzwonkami rośnie szałwia.

Ewo, ile ja w tym roku iglaków wyrąbałam

Ale róż jeszcze sporo się zmieści, tylko podpowiedzi nie słyszę..., jakie mam nabyć

Z nalewką to mnie nie doceniłaś



Hej, Megi, z tym tytułem wątku dobrze kombinujesz


Wiesz, możesz się uprzeć i posadzić Louise Odier w donicy, ale moja, pod płotem, w dość marnej ziemi już w pierwszym roku osiągnęła prawie 2 metry

Też trafiłaś na czajnik - bubel



Zaglądaj, Jagódko Małopolska, ilekroć zrobi Ci się smutno, choć takich nastrojów Ci nie życzę. Dobrze, z mi przypomniałaś moją lingwistyczną misję, troszkę ją zaniedbałam ostatnio przez te róże...

Jagódko, boję się, że gdybym zlikwidowała Baden - Baden, padłaby na mnie klątwa lisiego ogona

Nie dziw się, że panowie nie chcą pościeli w różyczki, mój syn tez woli japońskie klimaty.
A nalewki jedzone łyżeczką, nie dające się nalać, to chyba nie nalewki, ale jak je nazwać


Oj, tak, Margo, dzwoneczków nigdy dość. Jeśli Ci któreś z moich wpadły w oko - mogę Ci wysłać. Vanilla była latem widziana w pewnym przyzagrodowym sklepie ogrodniczym, jest nadzieja, że znów będzie.

Ave Ewa, nie od razu, miła, nie od razu...
Te 99 to trzy lata ciężkiej pracy



Szalenie miło się z Wami rozmawia, szeroki wachlarz fascynujących tematów, żadnej nudy

Jest sobota, z czystym sumieniem można się napić bzowej naleweczki.
Miłego weekendu

----------------------------------------------------------------------------
Kącik szalonego lingwisty:
Także - też, również
Tak, że - czyli; znaczy, że...; zatem; więc.
-----------------------------------------------------------------------------
Widzę, że jeszcze jedna techniczna przerwa jest potrzebna...
I jeszcze jeden kieliszeczek

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Fajne masz te przerwy techniczne
.
Ibrakadabra i królowe na salonach
.
Mam od ciebie lilie. Ciekawe czy te białe?

Ibrakadabra i królowe na salonach

Mam od ciebie lilie. Ciekawe czy te białe?
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Po przerwie...
Ej, Sweety, dziabnąć za dużo ostatni raz zdarzyło mi się na studiach. Teraz bliżej mi do abstynencji przez kierownicę...
.
PS. Co to jest "Tum bardziej"? Widzę, że kot jest Ci niezbędnie potrzebny
.

Uderz w lilie, a Sławek się odezwie, ne's pas
Trochę przesadziłam z ilością lilii, że aż doszło do rozdawnictwa, ale może kiedyś wrócę do nich, choć konkurują z różami.
Evina śliczna, nie zabieraj jej. Niech wzbogaca wachlarz pokazywanych leluj.
A dla odmiany - mysie uszka.

He, he, Robaczku, wychodzi na to, że Ty kusisz różami, a ja kotami
.
Stawiam dobrą flaszkę, kiedy mi się uda
.

Szkoda, że Cię tu nie ma, Justynko, przerwy byłyby jeszcze fajniejsze
.
Tak się rozpędziłam w rozdawaniu łońskiego roku (pamiętasz?), że już sama nie wiem, czy Ci te przypadły w udziale. Ale nawet, jeśli nie, to nic straconego.

No to jeszcze raz, najlepszego
- Jagoda
Ej, Sweety, dziabnąć za dużo ostatni raz zdarzyło mi się na studiach. Teraz bliżej mi do abstynencji przez kierownicę...

PS. Co to jest "Tum bardziej"? Widzę, że kot jest Ci niezbędnie potrzebny


Uderz w lilie, a Sławek się odezwie, ne's pas

Trochę przesadziłam z ilością lilii, że aż doszło do rozdawnictwa, ale może kiedyś wrócę do nich, choć konkurują z różami.
Evina śliczna, nie zabieraj jej. Niech wzbogaca wachlarz pokazywanych leluj.
A dla odmiany - mysie uszka.

He, he, Robaczku, wychodzi na to, że Ty kusisz różami, a ja kotami

Stawiam dobrą flaszkę, kiedy mi się uda


Szkoda, że Cię tu nie ma, Justynko, przerwy byłyby jeszcze fajniejsze

Tak się rozpędziłam w rozdawaniu łońskiego roku (pamiętasz?), że już sama nie wiem, czy Ci te przypadły w udziale. Ale nawet, jeśli nie, to nic straconego.

No to jeszcze raz, najlepszego

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.
Aż zamarłam z przerażenia!
Rozy rozami, ale bez dywanika - to już nie Zielone Pokoje!
Bardzo słusznie idziesz po kolejny kieliszek nalewki.
Widzę, że sporo osób podobnie ratuje się przed mrozami: oficjalnie prawnik bez kota i Jagódka Małopolska, nieoficjalnie Megi z Koln i Ewa Drewutnia oraz (całkiem oficjalnie) niżej podpisana
Aha, moje typy TOP 10 Szuwarka to:
1. Szuwarek się plażuje (cudowny koci błogostan)
2. Szuwarek się wspina na siatkę (sprawność agenta)
3. Szuwarek wisi na wiadrze (śmieszny koci tyłek)
Tak, Robaczku, czas najwyższy zainteresować się kotami!
Jagi, klątwa lisiego ogona już wisi w powietrzu!!!Jagodka pisze:... za chwilę i wersalskiego dywaniku z bukszpanu nie będzie.
Rozy rozami, ale bez dywanika - to już nie Zielone Pokoje!
Bardzo słusznie idziesz po kolejny kieliszek nalewki.



Aha, moje typy TOP 10 Szuwarka to:
1. Szuwarek się plażuje (cudowny koci błogostan)
2. Szuwarek się wspina na siatkę (sprawność agenta)
3. Szuwarek wisi na wiadrze (śmieszny koci tyłek)
Tak, Robaczku, czas najwyższy zainteresować się kotami!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."