Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

[Mandragora]

Iwonko, Misiu, Aguś - właśnie dziwne tym bardziej , że ten teren na 100% nie jest na sprzedaż/sprzedany. To teren państwowy, w dodatku należący do programu Natura 2000. Dokopałam się właśnie do mapy Geoserwisu GDOŚ. Sądziłam, że tylko okoliczny las przynależy do programu, ale również ta łąka - ta konkretnie do obszaru siedliskowego. Zaraz w lesie zaczyna się Park Krajobrazowy i ciągnie się aż za działkę mojego najbliższego sąsiada (o czym nawet nie wiedziałam). Obejrzałam tę trawę z bliska, tzn. pociągnęłam i niestety miejscami wychodzi z uschniętymi korzeniami jak stary filc Wydaje mi się, że ktoś z okolicznych mieszkańców sam kosi tę łąkę, latem często były świeżo wykoszone "ścieżki" (co mnie akurat bardzo cieszyło), może stwierdził, że zrobi porządek z trawskiem raz na dłuższy czas i czymś podlał. Albo może Unia robi "porządek" - na wiosnę może zamierzają wysiać świeżą trawę albo coś posadzić? Kłóci się to jednak wg mnie z założeniami programu Natury 2000, choć przyznaję, że nie zgłębiałam tematu.. Jeśli tę chemię zafundowała unijna dyrektywa, to czy ktoś pomyślał o mieszkających tu bażantach, salamandrach i przychodzących często zającach i sarnach??? Coś mi tu nie pasuje. Cóż, poczekamy do wiosny i zobaczymy.
Misiu - dziękuję, Mama ma się całkiem dobrze, ma już zdjęte szwy, czekamy cały czas na wyniki hist-pat...
Joasiu - w naszym domu były już wcześniej 2 rottweilery, to wyjątkowo oddana człowiekowi rasa...

[Mandragora]

Ogrodowo nie ma już co pokazywać, jedynie jako ciekawostkę - rozkwitł jednak floks - kwiatki są strasznie mizerne. Chyba powinnam je oberwać, żeby roślina się niepotrzebnie nie wysilała?



Niespodziankę zrobił też barwinek:



W domu trochę bardziej kolorowo Skrętniki i fiołeczki:













Storczyki mają pączki, ale pewnie prędko kwiatów nie pokażę - ostatnio rozwijały się ponad pół roku Ale jestem cierpliwa...

[Maska]

Milenko wracając do trwa na pewno ja spryskano i zobaczysz na wiosnę ktoś ją zaorze a może jeszcze przed zimą. Moi sąsiedzi rolnicy takiej rzeczy wyczyniają z roundapem, że włos się jeży!
Psy zawsze czyszczą sobie jelita trawą (perzem) u mnie również koty często ranek zaczynają od trawy. Nie lubię tego bo potem jest sprzątanie
Przyszłam zobaczyć tego floksika. Ja myślę, że nic mu nie będzie, a to młoda roślinka czy już starsza, bo jak młoda to może później posadzona i właśnie przyszedł czas na kwitnienie
Ładne fiołeczki! ja dostałam kiedyś od pewnej miłej forumki kilka roślin fiołków (z podziału) i coś nie chcą kwitnąć, natomiast mam parę z listków i te z kolei rozrastają się, a kwiatków nie widać. Skrętniki też śliczne ! dopiero na FO poznałam te kwiatki i bardzo je polubiłam

[Ivona44]

Witam, i tu takie piękne zdjęcia nieba można zobaczyć, no ale jak fuśkę zobaczyłam ( czytaj rottweilera) to już przepadłam. Kocham te psy.

[Mandragora]

Marysiu, mogę się domyślać, co rolnicy wyprawiają z chemią tylko skoro to teren państwowy (sprawdzone dokładnie), w dodatku zakwalifikowany w większości jako łąki trwałe, to kto i co mógłby tam uprawiać? Żeby było śmieszniej, dziś wypatrzyłam już w lesie dokładnie tak samo wyglądającą łąkę!
Floks tegoroczny, sadzony późnym latem, jedno kwitnienie (normalne) miał, pobudziłam go na pewno przycięciem
Na fiołki znam pewien sposób, wg mnie działa - jak nie chcą skubane kwitnąć, trzeba postukać doniczką (kilkanaście razy) o stół/parapet, roślina odbiera to wtedy jak zagrożenie i szybciutko wydaje potomstwo, tzn. kwiaty Może śmiesznie brzmi, ale zapewniam, że działa na oporne egzemplarze

Iwonko - witaj miłośniczko rottków Szkoda, że mają taką złą opinię, na którą wg mnie nie zasługują, prawda? Nasza to schroniskowa bieda, choć pewnie już o schronie dawno zapomniała I wygląda już teraz bardziej jak utuczona kluska, niż bieda No i w zasadzie ona nie moja, tylko mojej Mamy Pozdrawiam i zapraszam częściej

[Maska]

Pomysł kupiony zaraz będę stukać - drżyjcie fiołasy!
A może LP będą poszerzać las i pod sadzonki skropili Bardzo jestem ciekawa

[Mirabela]

Ogrodowo nie ma już co pokazywać, jedynie jako ciekawostkę - rozkwitł jednak floks - kwiatki są strasznie mizerne. Chyba powinnam je oberwać, żeby roślina się niepotrzebnie nie wysilała?



Niespodziankę zrobił też barwinek:



W domu trochę bardziej kolorowo Skrętniki i fiołeczki:













Storczyki mają pączki, ale pewnie prędko kwiatów nie pokażę - ostatnio rozwijały się ponad pół roku Ale jestem cierpliwa...

Milenko, moje od Ciebie też kwitną - już nowe kwiecie - po tym letnim obfitym. Samba jest tak śliczna, że koleżance użyczony listek nie wypuścił maluszków-listków, i biegiem dzwoni , żebym to ja wyhodowała jej nową roślinkę. Cóż , znam ten ból chciejstwa i zrobię to dla niej.

[Mandragora]

Marysiu - śmiej się śmiej Gdzieś kiedyś wyczytałam, że to nawet naukowo jest udowodnione Las niech sadzą, oby tylko nie zagrodzili przejścia... Bo gdzie moje biedne burki będą chodzić? Po naszych wiejskich uliczkach mamy chadzać? Mamy jeszcze alternatywne przejście do lasu, ale tam chodzić nie lubię. Jeszcze tylko parę paskudnych, zimowych miesięcy i się wyjaśni

Miruś - to się cieszę, że tak Cię polubił U mnie w domu tak ładnie nie kwitnie, jak w mieszkaniu - pewnie dlatego, że mam zajęte wszystkie wschodnie parapety (głównie przez fiołki), więc stała większość lata od str. południowej, a potem w czasie remontów była przenoszona gdzie się tylko da

[koziorozec]

Witaj Milenko,piękny ten las koło ciebie ,wydaje się taki groźny,chyba przez te odkryte korzenie,kwiatuszki na parapecie super wyglądają

[akl62]

Super kolekcja fiołków. Mój od Ciebie (niebieski) pięknie kwitł, choć tak go zagłodziłam, że miał prawwie żółte liście. Podlany biohumusem powolio zielenieje.
Do zobaczenai dzisiaj, jak się uda.

[AGNESS]

Milenko piękna kolorowa kolekcja doniczkowców Fiołeczki super, szczególnie podoba mi się ten zielonkawy z przedostatniej fotki ....piękny i tak obficie zakwitł Skrętniki też cudne

[aage]

Milenko czy to prawda że u Was spadł już pierwszy biały puch?

[Niunia1981]

Milenko śliczne fiołki ja też chodzę i stukam swoimi o parapety

[Mandragora]

Martuś - dla mnie jest bardziej tajemniczy niż groźny, bardzo lubię po nim spacerować, ale masz rację - "palce" buków i "oczy" na pniach są wyjątkowo oryginalne Cieszę się, że fiołeczki Ci się podobają, ja je uwielbiam za bezproblemowość obsługi i zawsze niezawodne kwitnienie
Aniu - na pewno sobie poradzi, skoro polubiłaś fiołeczki, to dziś kolekcja Ci się powiększy Jestem umówiona z Eweliną, jedziemy razem, będziemy Do zobaczenia
Agness - mam jeszcze kilka fiołków, ale aktualnie nie kwitną lub kończą kwitnienie. Zielonkawy to również mój ulubieniec, niestety nie znam odmiany, ale w sumie czy to ważne Do skętników jakoś straciłam już jakiś czas temu serce, ale żal mi się ich pozbyć...
Aguś - dementuję pogłoski o śniegu, przynajmniej u mnie, choć wczoraj Mama coś mi wspomniała, że na Szyndzielni wypatrzyła odrobinę białego... Póki tak ciepło, śnieg niech się nie śpieszy - u mnie dziś 13 stopni. Martwię się o cebule wiosenne, których sporo posadziłam
Monia - i jak, pomaga? Rodzina nie patrzy dziwnie na Ciebie?

Mój dzisiejszy gość - sójka awanturnica Latem na szczęście rzadko mnie odwiedza - na szczęście, bo wtedy żywi się m. in. jaszczurkami. Teraz gromadzi zapasy żołędzi i orzechów

[iwona0042]

Witaj Milenko, fajny gość Ci się trafił, ale latem strach o Twoje salamandry U mnie pod parapetem zimują wróbelki, zrobiły sobie gniazdko, wydłubały trochę styropianu i buszują, aż w domu słyszę, bo mam komp pod oknem
A stukanie doniczkami na inne kwitnące, nie kwitnące też działa?