Kapusta kiszona w słoikach
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kapusta kiszona w słoikach
OK, zaraz dodaję. Moja dzisiaj zaczęła "pracować", juz ją przebiłam kilka razy trzonkiem od drewnianej łyżki. Galicjanko, a będziesz pasteryzować te słoiki, czy tylko do zimnego wynosisz?
- Galicjanka
- 100p
- Posty: 172
- Od: 16 wrz 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Kapusta kiszona w słoikach
Tylko do zimnego. Jak już się wyszumi i jest dobrze zakręcona to nic sie nie dzieje i może stać nawet rok
Pozdrawiam Gosia
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Kapusta kiszona w słoikach
A może mi ktoś powiedzieć, dlaczego moja kapusta jest jakaś miękka tzn. mało chrupiąca?
Moja mama twierdzi, że być może była za mocno ubita (zmiażdżona?)
Moja mama twierdzi, że być może była za mocno ubita (zmiażdżona?)
Pozdrawiam, Marta.
- Galicjanka
- 100p
- Posty: 172
- Od: 16 wrz 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Kapusta kiszona w słoikach
Hmm, nie wiem jak była ubijana Twoja, ale moja na prawdę MOCNO- jak pisałam wcześniej. kapusta robi się miękka i taka niefajna jak dochodzi do niej powietrze. Sprawdź czy jest dobrze przykryta sokiem 

Pozdrawiam Gosia
Re: Kapusta kiszona w słoikach
A ja wczoraj spróbowałam mojej kapusty no chrupiąca ale cos chyba nie tak zrobiłam..W internecie pisało by odgazować przekłuwając po około 4 dobach i tez tak uczyniłam...A tu doczytuje ze inni co 2 dni odowietrzają
nie wiedziałam o tym wczoraj była 8 doba i tez ja odpowietrzałam ,dziś tez to zrobię..czy to uratuje moja kapustę? W smaku moja kapusta jest taka dziwna
fakt jest chrupiąca ale chyba za mocno ja ubijałam 




Re: Kapusta kiszona w słoikach
Przebija się kapustę wtedy, gdy fermentacja podnosi kapustę do góry, po to by nie uciekał sok. Kiedy to robimy, zależy od temperatury, w cieple kiśnie szybciej. Gdzie trzymasz tą kapustę, może ma za niską temperaturę? Powierzchnia jest przykryta sokiem?
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Kapusta kiszona w słoikach
No właśnie jest przykryta, soku jest dość dużo...Galicjanka pisze:Hmm, nie wiem jak była ubijana Twoja, ale moja na prawdę MOCNO- jak pisałam wcześniej. kapusta robi się miękka i taka niefajna jak dochodzi do niej powietrze. Sprawdź czy jest dobrze przykryta sokiem
Jeszcze jedno pytanie- czy to prawda,że kisi się tylko późne odmiany?
Pozdrawiam, Marta.
- Galicjanka
- 100p
- Posty: 172
- Od: 16 wrz 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Kapusta kiszona w słoikach


Pozdrawiam Gosia
Re: Kapusta kiszona w słoikach
Aria dziekuje za zainteresowanie.
Kapuste trzymam w garażu temperatura 20 C..od wczoraj w kuchni 22-23 C. Kaputa była przykryta lisciami na to sok i talerz a na nim kamień. Czuć ze się kisi ale za smaczna nie jest..może jeszcze to nie czas by ja podjadać. Od wczoraj zdjęłam liście i dolałam zimnej wody z solą bo ubyło dużo soku. Cały czas była przykryta sokiem
Kapuste trzymam w garażu temperatura 20 C..od wczoraj w kuchni 22-23 C. Kaputa była przykryta lisciami na to sok i talerz a na nim kamień. Czuć ze się kisi ale za smaczna nie jest..może jeszcze to nie czas by ja podjadać. Od wczoraj zdjęłam liście i dolałam zimnej wody z solą bo ubyło dużo soku. Cały czas była przykryta sokiem
Re: Kapusta kiszona w słoikach
Czyli wszystko dobrze przebiega. Jak wychodzą gazy, to właśnie czuć taki nieprzyjemny gorzki zapach, ja nie próbowałam takiej kapusty, może i smak jest wtedy podobny. Poprzebijaj ją dobrze i pilnuj poziomu soku a reszty dokona natura 

Re: Kapusta kiszona w słoikach
Aria dziękuję
Wczoraj tez przebijałam kapustę już smak lepszy. Chyba nagromadzenie gazów było zbyt duże wcześniej. Kapuście poprawił się smak i fajny zapach się już robi
Tylko moja kapusta nie jest taka złociutka ,może dlatego ze jest z marchewka i podbarwiła kapustę
Gazy jeszcze uchodzą ,czyli dopiero po zakończeniu fermentacji jak kapusta przestanie wydzielać gazy mogę ja wynieść do piwnicy?
Pozdarwiam

Wczoraj tez przebijałam kapustę już smak lepszy. Chyba nagromadzenie gazów było zbyt duże wcześniej. Kapuście poprawił się smak i fajny zapach się już robi


Pozdarwiam
Re: Kapusta kiszona w słoikach
Tak, dopiero jak przestaną się wydzielać gazy, trzeba powierzchnię dobrze ubić, jeśli soku jest za mało uzupełnić wodą z solą, 1 łyżka na litr, przycinąć talerzem i obciążyć czymś, i wtedy wynieść do chłodniejszego pomieszczenia.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kapusta kiszona w słoikach
Matko z córką i z beczką kapusty! Czytam, czytam, chyba jakieś wykresy zacznę rysować... Tyle danych, że nic mi z prostego nawet dodawania nie wychodzi.
U jednych kapusta jest dobra do jedzenia już po 4 dniach, u innych po 8 zaczyna pozbywać się gorzkiego smaku, niektórym sok wypływa kaskadami jak u Niagary, a moja kapusta jakaś niemrawa, soku mało, nic nie wypływa, po przebiciu drewnianym trzonkiem puściła trochę bąbelków, tak na odwal-się ;-)
Z utrzymaniem stałej temperatury u mnie lipa, mam od 16 do 18, w porywach 19 stopni. Nam taka temp. odpowiada, a dla jednego słoika kapusty nie będę sobie w domu robić piekiełka
No nic, zrobiłam tylko 2 kg, właśnie po to, żeby zobaczyć czy coś z tego będzie. Jeszcze tej kapusty nie skreślam, może będzie dłużej dochodzić i tyle. Sama już nie pamiętam, ile dni stoi, ale zajrzę sobie z jaką datą był mój pierwszy post na tym wątku.
A teraz idę przebić kapustę, chocby po to żeby wiedziała, że w życiu nikt nie ma lekko.
U jednych kapusta jest dobra do jedzenia już po 4 dniach, u innych po 8 zaczyna pozbywać się gorzkiego smaku, niektórym sok wypływa kaskadami jak u Niagary, a moja kapusta jakaś niemrawa, soku mało, nic nie wypływa, po przebiciu drewnianym trzonkiem puściła trochę bąbelków, tak na odwal-się ;-)
Z utrzymaniem stałej temperatury u mnie lipa, mam od 16 do 18, w porywach 19 stopni. Nam taka temp. odpowiada, a dla jednego słoika kapusty nie będę sobie w domu robić piekiełka

No nic, zrobiłam tylko 2 kg, właśnie po to, żeby zobaczyć czy coś z tego będzie. Jeszcze tej kapusty nie skreślam, może będzie dłużej dochodzić i tyle. Sama już nie pamiętam, ile dni stoi, ale zajrzę sobie z jaką datą był mój pierwszy post na tym wątku.
A teraz idę przebić kapustę, chocby po to żeby wiedziała, że w życiu nikt nie ma lekko.
Re: Kapusta kiszona w słoikach
Masz chyba za słabo ubitą kapustę, jeśli nie fermentuje mocno to przebijanie nic jej nie da.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kapusta kiszona w słoikach
Raport ze stanu zdrowia kapusty:
Poziom soku bez zmian (lekko poniżej poziomu kapusty)
Kolor przyzwoity, nie ma powodu do niepokoju
Chrupkość, zapach i smak stwierdzone organoleptycznie - jędrna, lekko kwaskowa kapusta. Smak dziwny, choć przyjemny. Coś jak z ogórkami małosolnymi, jeszcze nie ukwaszone, ale smaczne. Zapach nienatrętny, oryginalny, można śmiało powiedzieć, że przyjemny.
Wybuchów gazu, gejzerów soku, ani nawet drobnych wzruszeń materii nie stwierdzono.
Diagnoza - pacjent rokuje dobrze.
Termin następnej kontroli: 25. 10. 2013.
Poziom soku bez zmian (lekko poniżej poziomu kapusty)
Kolor przyzwoity, nie ma powodu do niepokoju
Chrupkość, zapach i smak stwierdzone organoleptycznie - jędrna, lekko kwaskowa kapusta. Smak dziwny, choć przyjemny. Coś jak z ogórkami małosolnymi, jeszcze nie ukwaszone, ale smaczne. Zapach nienatrętny, oryginalny, można śmiało powiedzieć, że przyjemny.
Wybuchów gazu, gejzerów soku, ani nawet drobnych wzruszeń materii nie stwierdzono.
Diagnoza - pacjent rokuje dobrze.
Termin następnej kontroli: 25. 10. 2013.