Różanka w Sudetach, cz. 2

Zablokowany
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Alutko, gratuluję Ci kwitnienia Beringa o tej porze roku, u mnie obficie kwitł zawsze na przełomie czerwca i lipca, potem skąpo powtarzał w sierpniu i tyle.

Aguniu, uwielbiam fuksje, podziwiam te cudowne kształty kwiatów, które wyglądają jak baletnice w falbaniastych spódniczkach. Mam jeszcze dwie inne odmiany, trzeba je będzie jakoś przezimować. Ciekawa jestem czy masz może z tym jakieś doświadczenia.
Mam dość chłodną piwnicę, ok. 10 st. ale jest wilgotna i boję się czy nie będą tam pleśnieć.

U nas dnie są słoneczne ale szaleje halny, może więc się trochę ociepli.
Noce mroźne, jednak nie spadło poniżej -5 st., co jest ulgą dla róż, niestety dalie już dawno zwarzone.

A to ostatnie w tym sezonie kwitnące róże, reszta już powoli zasypia na zimę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu z fuksjami nie mam doswiadczenia ale znalazłam cos takiego: http://www.fuchsiahybrida.pl/kategorie/porady , na dole jest link do zimowania i tu http://www.fuksje.fora.pl/pytania-i-odp ... ie,25.html
Ucieszyła mnie wiadomość o halnym. Może coś spłynie na niziny i u nas się ociepli. Szkoda lata. Marzyła mi sie ciepła jesień a tu takie zimne noce.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25225
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Rózom chyba te temperatury nie przeszkadzają. Trzymają się nieźle
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Gosiu masz rację. U mnie to teraz najbardziej zielone krzewy. Inne liściaki albo zaczęły się przebarwiać albo potraciły liście po -5 w nocy. U większości róż liście zielone i jędrne. Do snu układaja się jedynie te najwcześniej kwitnące.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu :wit zaglądałam do Ciebie i się raczyłam pięknymi różami ;:168
tylko czasu myło mało na pisanie.
A Shropshire Lad też zakwitła mi teraz przed przymrozkami.... jej jak ona cudnie pachniała.
Czy Ty też masz niedosyt tego lata, bo ja bardzo ;:173
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

:wit :wit
Ewuniu,dzięki za linki o zimowaniu fuksji, poczytałam i mam nadzieję, że przeżyją u mnie tą zimę.
Halny rzeczywiście przyniósł ocieplenie, wczoraj była bardzo przyjemna, słoneczna niedziela a dzisiaj siąpi, to i dobrze bo już było dość sucho.
U nas jeszcze nie było nocnego przymrozku z temp. -5st. ale mimo ocieplenia co noc wnoszę fuksje do domu, nie chcę ryzykować.

Gosiu , róże trzymają się dość dobrze, nawet te łyse, porażone przez plamistość zaczęły tworzyć nowe listki, tylko po co?

Maju, też zachwycam się kwiatami ASL, są piękne w kształcie i ten zap....ach, niestety mam pewien niedosyt co do obfitości kwitnienia, chciałoby się aby tych cudnych kwiatów było więcej, nie wiem czy też masz takie zdanie?

Tak jak już niektóre koleżanki z FO pisały, ja też chcę się pochwalić, że otrzymałam katalog od Austina, co za wspaniała lektura na wieczór, z tych róż, których nie mam szczególnie wpadły mi w oko Boscobel i Wollerton Old Hall, może kiedyś.......
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu zgadzam się z tym co napisałaś o A Shropshire Lad. Również mam niedosyt ilości kwitów.
Nawet się zastanawiałam, co może być tego przyczyną.
Może za mało ją dokarmiam, a może za mało dostaje wody?
Coś robię nie tak, bo przecież u Agnieszki - Safoya ta róża kwitnie bardzo obficie.
Muszę ją podpytać może ona mi podpowie co robię źle.
W tym roku postaram sie zabezpieczyć jej pędy przed mrozem, może będzie lepiej mi kwitła w przyszłym sezonie. :D
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25225
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Mam nadzieję, że róże zdążą wyhamować przed nadejściem mrozów.
Czy opryskiwałaś swoje niedawno?
Czytałam, że lepeij o tej porze roku zostawić już je w spokoju, bo opryski powodują, że róża zaczyna znowu mieć chęc do życia, a teraz raczej powinna się wyciszać.
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Maju, myślę że nic złego nie robimy, ASL zacznie obficiej kwitnąć po 4 latach, tak jak tu http://www.rosebook.ru/roses/gallery/en ... re-lad/22/ , nasze są jeszcze zbyt młode, dobrze że w ogóle zobaczyłyśmy już kwiaty.
Ale jak Safoya ma jakiś super sposób to chętnie zastosuję.

Gosiu , niczym nie pryskałam ani od lipca nie nawoziłam, same powypuszczały listki i rwą się do życia, trochę się spóźniłam z nawozem jesiennym, ale jak podsypię w tym tygodniu to może jeszcze zdrewnieją przed zimą.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu co do ASL to też myślę, że to kwestia czasu. Moja (drugi sezon) w tym roku nareszcie się się "rozkrzaczyła" i np.teraz ma zawiązanych kilkanaście pąków. Na helpie HonzaPM z Czech uważa, że trzeba ją przyginać bo też mu słabo kwitnie, ale ja mam wątpliwości - strasznie grube główne pędy.
Chciałabym kiedyś zobaczyć u siebie taki widok http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.40704 !
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Krzaczor jest imponujący, ale i miejsce dla takiego potwora trzeba mieć extra :roll:
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Piękne kwitnienie ASL ,ale ile czasu trzeba poczekać na taki efekt ;:224 Super wygląda Tip-Top z tą burza kwiecia .Przesadziłam tę moją niby Mme Boll pod siatkę niech sie tam rozpiera
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Moja ASL też dopiero drugi sezon, w tym roku przybyło jej trochę grubych pędów, pewnie z roku na rok będzie miała coraz większy krzew i więcej kwiatów, na razie szału nie ma.

Wystarczyło kilka ciepłych dni i proszę róże dalej kwitną

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

John Davis Ci teraz kwitnie?! ;:215
Mój powtarzał pod koniec sierpnia albo na początku września. Teraz przepięknie przebarwił liście. Jest taki delikatnie żółto-pomarańczowo-różowawo-zielony. Cudo. Dokupię jeszcze kilka na wiosnę u Kamili i wymienię marznące u mnie cisy przy ogrodzeniu na niego.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

:wit
Heniu, mój John Davis też ma kilka kwiatków, ale mają dużo ciemniejszy kolor. Czy to przekłamanie aparatu :?:
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”