MarysiuTeż byłam przeciwniczką tych
kombajnów do zbierania jagód, ale teraz jak mi postawiono diagnozę...
cieśń nadgarstka 
nie dam rady zbierać, a ja do zbieractwa mańkut jestem no wiesz...
lewak
Kilka lat temu zarabiałam na jagodach...temi
rencami tu na wsi np. kupiłam sobie lodówkę...(używaną) i tak przez sezon siedziałam w lesie po kilka godzin, Antonio przynosił kawę w termosie

Ale to już było

Tera kombajnem ciacham i trochę mi wstyd że moja ekologia poszłaaaa wraz ze zdrowiem...
Aniu 
nooo naprawdę ON dmucha mi ....te jagody...
tylko!
Elu też wolę grzyby, ale z jagód robie trochę przetworów, my lubimy bardzo a i dzieciarom daję
