Przy takim gąszczu korzeni, ciężko go będzie przesadzić. Sama mam jeden taki egzemplarz i zastanawiam się, jak ja go przesadzę, gdy wreszcie skończy kwitnąć... 
Twoja babcia byłaby idealną storczykową towarzyszką dla mojego dziadka,
który też się bardzo wkręcił w storczykowe tematy - ma w swojej kolekcji jeden storczyk intensywnie fioletowy i drugi biały keiki, którym go obdarowałam po licznych prośbach. Pod moją nieobecność zajmuje się jeszcze moimi storczykami. Podobnie jak Twoja babcia jest zwolennikiem zwykłego nazowu do roślin kwitnących, używa biohumusa.Jeśli chodzi o guano, to z tym zapachem jest różnie. Ja kupiłam guano z Zielonego Domu i po prostu śmierdzi na kilometr, natomiast mama ma inne guano i z kolei jego zapachu nie wyczuwam...
Przespacerowałam się przez cały Twój wątek (i póki co zabrakło mi czasu na inne 
Co do dendrobiów są bardzo fajne i myślę o kolejnych może trudniejszych w uprawie 
CO do catleyi hmmm nie wiem coś wypuściła ale raczej kwiatu mieć nie będzie oporna z niej roślina ale może to wina tego, że zakupiona w zimie 
Jutro w stawie jakieś zdjęcia abyś mogła ocenić czy cos z niej będzie.
Dziękuję za tak miłe słowa na pewno Babci przekaże ucieszy się co do przesadzanie jej falenopsisa też właśnie będę musiała z Moim Ogrodnikiem pomyśleć jak to zrobić żeby nie uszkodzić systemu korzeniowego tak rozrośniętego. Co do biohumusa ja miałam z ekodarpolu i nie śmierdział co do innych moja Mama miała innej firmy i też nic nie czuć było. To chyba zależy od nosa jak to Ania ładnie ujęła 
Pięknie zakwitlo, jest zachwycające! 
Jak wrócę do Polski to to chyba się zastanowię nad Dendrobium bo coraz bardziej mi się podoba! 
, który będzie pierwszą parą rąk a ja będę jako pomocnik i myślę że jakoś pójdzie.
, co do przesadzania damy radę jak nie to się troszkę utnie/urwie byle do przodu 
i jeszcze dostała dziwnych plam od słońca mimo, że stoi w półcieniu i tylko po 15:00 coś do niej przyświeca ;]
