Jak ja lubię patrzeć na Twoje foteczki
Śliczniutko. Hosty rosną sobie w najlepsze, cieszą sie z deszczu. żurawkom też to pasuje. U mnie też porosły wielkie, żurawki przecież w kwietniu ścinałam po pod śniegiem pogniły, a jak pięknie odbiły od korzeni...
Pytasz o rozsadzanie... kiedyś była u mnie kuzynka i szarpałyśmy każdej po kawałku, nie było rady jak wykopać całą i dzielić, potem oczywiście lało, i znów leje, ale po żurawkach nic nie widać, więc chyba dobrze zniosły podział. Hosty to samo. W taką deszczową pogodę na pewno się przyjmą, śmiało dziel!
Grażynko pamiętasz tę szałwię dostałam od Ciebie...wysiałam jeszcze w kolorze białym ale są na razie tylko liście...pączków kwiatowych na razie nie widać. Pod spodem wczoraj znalazłam nowe sadzonki, zeszły nasiona z tamtego roku...zaczątek nowych szałwi na przyszły rok.
Kropelko z sadzonkowaniem wstrzymam się jak miną upały...zrobi się chłodniej to oddzielę kawałek roślin i posadzę w zacienionym, wilgotnym miejscu...powinno chyba być dobrze.
Wczoraj oplewiłam ostatnią część ogrodu...nareszcie przejrzało, pokazało się też dużo wolnego miejsca...koniecznie muszę odwiedzić sklep ogrodniczy
Aniu to prawda hosty w tym roku szaleją...w najstarszej część ogrodu zapełniły szczelnie wolne miejsca...nie musiałam plewić Z roku na rok kępy są coraz większe i ładniejsze...ślimaki liście też na razie omijają, wszystko wygląda super. Odmian mam tylko kilka a te rośliny są takie piękne W tamtym tygodniu, kilka sztuk posadziłam w bardziej zacienionym miejscu...w takim skupisku teraz jak spojrzę, to widać różnice w ubarwieniu liści
Pierwsze kwitnienie
Podczas plewienia odkryłam sadzonki przywrotnika...ten na fotce pięknie zamaskował obrzeże.
Języczka kwitnie.
Pierwszy plan klematis Mazury, nie zauważyłam objawów chorobowych...odmiana chyba odporna na uwiąd...z tyłu kwitnący ognik...na jesieni cały powinien być obsypany koralami.
Aga róże nareszcie kwitną...w tym roku miały strasznie mokro, prawie dzień w dzień stały w wodzie. Od spodu na liściach pokazał się grzyb, opryskałam tylko raz w następnym tygodniu znowu poprawię. Oczko żyje swoim życiem...rybki pływają, w południe pod powierzchnią wody...fajny widok, można siąść i poobserwować... lilia powoli rozchyla płatki, jutro może w końcu zakwitnie...trawy w oczku też zakwitły. Z jednej strony tylko rośliny są do wymiany...posadzę coś innego żeby zamaskować brzegi folii...mimo że leżą kamienie nie dało się wszystkiego zakryć.
Wczoraj zruszyłam ziemię przy różach, może szybciej wyschnie...szykuję znowu gnojówkę z pokrzyw...znowu wszystko podleję...cieszę się bo rośliny wyglądają na bardziej zdrowe po takim zabiegu. Śmierdzi strasznie ale ostatnio podlałam wszystko przed wieczorem do rana zapach był prawie nie wyczuwalny. Jeżówki tylko odczuły podlanie, liście lekko się zwinęły...widocznie za mało wszystko rozcieńczyłam.
Stosujecie u siebie takie mikstury
Aniu co to za roślinka taka wielka fioletowa kępa nad oczkiem?
Ja miałam zamiar zrobić w tym roku gnojówkę z pokrzyw ale tylko na zamiarze się skończyło bo nie miał kto pójść narwać
Aniu, świetnie, bardzo ładnie. Tymianek nad oczkiem ?
Innymi laty stosowałam bardzo duzo gnojówki z pokrzyw, parzyłam się przy zrywaniu niemiłosiernie i podlewałam, głównie pomidory i ogóry. Pomidorki szły od razu do spozycia, rosły duże i "krzepkie". Ogóreczki też.... tyle że tu większość kisiłam i to był błąd. Stwierdziałam, że zasilane gnojówką z pokrzyw nie nadaja sie do kiszenia, potem prawie wszystkie musiałam wyrzucić- strasznie śmierdziały taka właśnie ... hmmm gnojówką. Jak otwarłam słoik to w cały domu capiało.... Więc teraz juz daję sobie na wstrzymanie, choć roslinom ozdobnym na pewno by to się podobało
Iwonko to macierzanka piaskowa,tak się rozrosła.. białą chyba wyrzuciłam Wrosła fajnie w drewniany pniaczek i wcisnęła się pomiędzy dwa duże kamienie.
Kropelko dziękuję że napisałaś że lepiej nie podlewać tą miksturą ogórków...pomidory już raz podlałam, tak jak piszesz są bardzo krępe i mają ciemno zielony kolor.
Ja już nie mogę znowu dzisiaj nad ranem lało...wczoraj zresztą też...to co oplewiłam znowu na sto procent szybko zarośnie
Dziewczyny , gnojówka jest dobra , ale nie na wszystko Pomidory ,, kapusta , żarłoczne kwitnące, ale nie ogórki. Można raz jak zaczynają kwitnąć 1 do 6 , ale póżniej już nie. Ten smrodek ze słoika to nie zapach gnojówki , choć podobny. To efekt przenawożenia azotem. Z worka też tak by capiał. Pomidory lubią , ale też bez przesady. Jeżeli są ciemne i maja liście wykręcone do spodu to już za dużo. Azot obojętnie z jakiego żródła jest szkodliwy, tworzą się azotyny .
Słyszałem Aniu, że w Twoich okolicach lało , u mnie na szczęście sucho , mogłem z chwastami rozprawić się.
Tadziu lało wczoraj, lało dzisiaj rano...teraz słonko praży. Siano na szczęście zdążyliśmy sprzątnąć...opryskane też jest wszystko, łącznie ze zbożem, burakami...sąsiad za to klął aż iskry szły że spali siano bo nie zdążył sprzątnąć...hi,hi ciekawe jak to zrobi jak w tym miejscu woda stoi.
W grzędach, ogródku chwasty wyplewiłam i wyniosłam ale jak dalej będzie taka pogoda to wiadomo że szybko będzie zarośnięte. W takim razie miksturka pójdzie pod rośliny ozdobne, minus jeżówki bo je wykończę. Jedna urosła na 1m wysokości, pędy ma bardzo krępe...porównując do ubiegłego roku.
Pomidory na szczęście liście mają takie jak trzeba chyba są nie przenawożone...kwitną i chyba koktajlowe mają owoce...posadziłam kilka rodzai, wszystkie sadzonki były tylko nie oznakowane Od grzyba tylko nie wiem czy pryskać czy zostawić je w spokoju
Macierzanka piaskowa, tak wygląda jak kwitnie...z małej kępki zadarniłam kawałeczek przy oczku.
Krwawnik
Na dowód że był deszcz, krople wody na przywrotniku
Nie widziałam na oczy innej, niż ta co mam (macierzanki), ale ta piaskowa na zdjęciu przynajmniej, lepiej mi się podoba. Druga też ładna... dla mnie wszystko co zwarte i malutkie jest śliczne Rojniki super.