Różanka Anety 2013

[_ninetta_]

Asiu, Abraham ma 4 lata. Miałam dwa krzaki ale pierwszy nie radził sobie na pełnym słońcu blisko ściany. Za to ten na zdjęciu ładnie się rozrósł, jest zdrowy i w pełni kwitnienia wygląda bajecznie.

Amaro, dziękuję

[Margo2]

Cieszę się, że otworzyłaś wątek.
Nareszcie bedzie z tobą kontakt
Mój Abraham aż taki szeroki nie jest, ale jako pierwszy rozpoczął kwitnienie. Zawsze miałam z nim problem, ledwo dychał, dlatego bardzo się cieszę, że jak na razie tak dobrze sobie radzi

[Paulii]

Witaj Aneto Piękna ta róża Therese Bugnet
Piwonie również piękne
Żurawki tez piekniusie

[AniaDS]

Taki Abraham to mi się marzy

[_ninetta_]

Gosiu, fajnie, że zajrzałaś
Mój Abraham z kwitnieniem się ociąga w tym roku ale nigdy nie kwitł pierwszy a kwiaty ma cudowne

Aniu, u Ciebie jest równie piękny

Paulii, dziękuję peonie i róże to moja stara miłość a ostatnio zakochałam się w żurawkach i hortensjach bukietowych. O ile hortensji mam już kilkanaście i to już chyba wszystkie które chciałam mieć, nie mogę tego powiedzieć o żurawkach bo ciągle widzę jakąś nową i ładniejszą, dobrze, że chociaż mało miejsca zajmują w przeciwieństwie do hortensji.

[ewamaj66]

Piwonie w soczystym kolorze Posadziłam sobie Red Charm, ale coś marnie rośnie Może wcale nie da sobie rady...
U mnie też pierwsza była Therese Bugnet, bardzo lubię tę różę za zdrowie i szybkie kwitnienie. Dokupiłam jej siostrę, Louise Ta jeszcze nie kwitnie.
Gdzie kupiłaś wittmanniana?

[AniaDS]

Kochana, mój ma dwa patyczki na krzyż, ale trzymam go.. z sentymentu

[ewka36jj]

Anetko, czy musisz podwiązywać swojego abrahama, czy też ma sztywne łodygi? U mnie kilka pędów jest sztywnych, ale większość to witki z ciężkimi , pięknie pachnącymi kwiatami, które kładą się na ziemi. Chcąc je podziwiać, padam przed abrahamem na kolana

[_ninetta_]

Ewcia, wittmanniana kupiłam na targu pod Halą Sportową w Łodzi. Niestety w ten weekend to był już ostatni targ więc nie mogę zaproponować kupna. Będzie dopiero jesienią, chyba od września jak dobrze pamiętam. Pan od piwonii zawsze na nim jest i ma dużo dokładnie opisanych roślinek, nigdy nie zdarzyło się żeby pomylił odmianę, wszystko co u niego kupiłam pięknie mi rośnie, także jakbyś jesienią coś chciała to służę
Mój Red Charm w pierwszym roku nie zaszczycił mnie kwiatami. Zakwitł dopiero w drugim i tylko dwoma kwiatkami ale warto poczekać, są ogromne, pachnące i na prawdę czerwone. Sprzedwaca poradził, żeby na piwonie przed zimą sypnąć trochę obornika, nawet świeżego to latem odwdzięczą się pięknymi kwiatami. Spróbuję w tym roku.

Aniu, jak Cię znam to wyprowadzisz go na piękny krzaczek

Ewka, mam dokładnie to samo z Abrahamem, część grubszych łodyg stoi dzielnie i kwitnie a te slabsze wymagają podpory bo zwieszają się pod ciężkimi kwiatami. Taka jego uroda

[ewamaj66]

Powiedz jeszcze, ile odłożyć, bo może nie zdążę uciułać całej sumy
Piwoniom nic jeszcze nie dawałam, może warto spróbować z obornikiem. Chociaż te moje starsze krzaki sięgną wtedy pewnie 2 m

[_ninetta_]

Ewcia dużo niestety, całe pięć dych wydałam na całkiem mały krzaczek ale czego się nie robi...
Ja spróbuję dokarmić Red Charm na jesień, innych chyba się nie odważę bo i tak rosną jak szalone

[ewamaj66]

Trudno Odłożę Chciałabym mieć tę piwonię.

[_ninetta_]

Znam to uczucie
Pan ma jeszcze baaardzo dużo innych piwonii, całkiem rzadkich. Wezmę od niego namiary, pogadasz sobie, wybierzesz, ja Ci kupię i wyślę.