Mój ogródek - kogra - 3cz. 2008r

[kaśka_]

O tym krwawniku - gipsówce, to faktycznie jeszcze doczytam, bo samą mnie to teraz zaintrygowało.
Floksy są naprawdę piękne. Nigdy ich nie miałam, ale teraz już nadrobię te straty.
A las ......... no cóż, życie płata nam różne figle. Od zawsze mieszkałam na bloku. Od kilku lat ( a dokładnie 5 rok ) mieszkam w swoim domu. Mam duży dom, jeszcze większy ogród i JESZCZE WIęKSZY las-mojego sąsiada. To jest przepiękne miejsce. O każdej porze. A grzyby ..... jasne, że byłam..... dzisiaj, po przeczytaniu Twojego postu. I nie zgadniesz ............ Znalazłam! A jakże. Co prawda tylko 3, ale takie dorodne. Nie byłam tam też długo, 5 minut w jedną stronę i 5 z powrotem, bo moi "mężczyźni", którzy mi towarzyszyli (moi synowie, 6 i 7 lat) już byli znudzeni i chcieli wracać. Ale jajecznica z cebulką i grzybkami na kolację była ............ przeeeeeeeeeeeeepyszna . W każdym razie, sezon grzybowy uważam za otwarty.

[kogra]

Amlosku - Aniu - z całą pewnością nie jest to krwawnik kichawiec. On ma pojedyncze kwiatki podobne do stokrotki, a ten mo ma pełne. Spójrz na pw.

Kasiu - jeszcze nie wiem co to jest, ale bliższa jestem gipsówki - mimo wszystko.
Cieszę się, że grzybobranie choć tak krótkie to jednak się udało. No i kolacyjka była przednia.
A czy nie zapomniałaś o foteczkach ? Przecież coś trzeba wkleić. :P
A skoro sezon grzybowy u Ciebie otwarty, to pewno będą i następne zbiory - mam nadzieję, że obfite .

[barbarka]

Grażynko busz jak zwykle prezetuje się rewelacyjnie , grzybków nie zazdroszczę , niebawem wybieram się w tereny górskie , więc może i mi uda się takich okazów nazbierać Pozdrowionka Grażynko

[kogra]

Zatem życzę Basieńko udanych zbiorów i radości z szukania grzybów. Zabierz aparacik, bo może będzie co fotografować.
Miło, że wpadłaś zapraszam znowu.

[Reposit-10]

Amlosku - Aniu - z całą pewnością nie jest to krwawnik kichawiec. On ma pojedyncze kwiatki podobne do stokrotki, a ten mo ma pełne. Spójrz na pw.

Spojrzałam i odpisałam, Grażynko . Krwawnik ma odmiany zarówno z pojedynczymi, jak i pełnymi kwiatkami

http://www.about-garden.com/e/pl/40-ach ... kichawiec/

[kogra]

Aniu, masz rację. Ja jeszcze poszukam tych gipsówek a jak nie znajdę to trudno.
Ważne, że kwiatek jest ładny.

[gucia]

O kurcze, ale widoki Chyba nie dożyję tego bujania się na Twojej huśtawce po takiej porcji czarów

Grażynko, odebrałam już przesyłkę z grzybkami Przygotuję teraz teren do wysiewu, podpowiedz mi Kochana jak często później podlewałaś miejsca aplikacji? Mimo ostatniego deszczu jest jednak wszędzie bardzo sucho, a szczególnie pod tymi dużymi sosnami

[kogra]

Guciu - co to za słowa - nie dożyję.
Dożyjesz Kochana Bożenko, dożyjesz i to nie tylko huśtawki..........
Ja staram się podlewać miejsca aplikacji tak, aby było w nich stale wilgotno. Teraz przejęła moje obowiązki aura, bo prawie jak nie każdy to co drugi dzień pada deszcz. Więc mam urlop.
Przesiaduję teraz na swoim balkoniku i wacham lilie - jaka to rozkosz....
A gdzie będziesz wszczepiać tą grzybnię ? Bo na garażu to chyba musowo, no nie ...?


A ja dzisiaj znów odwiedziłam góry. Wprawdzie pogoda była niepewna, ale za to grzyby były murowane.
Trafiło się nawet kilka niezłych okazów z których największy miał 80 dkg i 32 cm średnicy kapelusza. :P






Wprawdzie to co leży na stole to nie wszystko, bo jeszcze były podgrzybki, ale te już się nie zmieściły.
Prawdziwków było dokładnie 70 nie licząc kilku kapeluszy bez nóżek /były z mięsną wkładką /, około kilograma podgrzybków i 16 borowików ceglstoporych.
Sesja zdjęciowa w temacie Wszystko o grzybach.

[bogusia177]

No nie wytrzymia Grażynko ---to Ty zamiast do mnie na spotkanie forumek ,to dziołcha do lasu na grzyby ,toś Ty tako ,dyć mogłaś przyjechać a grzyby wnet u Ciebie urosną :P

[kogra]

Bogusiu tak się składa, że do gór to ja mam dość blisko i na dwie, trzy godzinki to się mogę urwać.
Grzyby jeszcze u mnie w ogródku nie rosną, ale może niedługo ..........?
Za to sobie pooglądałam wasze spotkanie i bardzo się cieszę, że Was poznałam.
Same fajniste babeczki....
Wierzę, że kiedyś się spotkamy, może w kogrobuszu .....? ;:91

[gucia]

Jejciu, ale niesamowite zbiory, zaraz lecę po M, żeby to zobaczył U mnie niestety deszczu brak Grzybki na garażu będą aplikowane w pierwszej kolejności......bo to będą przecież Twoje grzybki, Grażynko. Tego preparatu jest sporo, więc myślę jeszcze o tych dużych sosnach w P_O Tu z utrzymaniem wilgoci będzie trudniej, ale postaram się podlewać te miejsca na bieżąco.
Niestety nie mam u siebie żadnej lilii i chętnie powąchałabym te Twoje...... aż wstyd się przyznać, ale nawet nie wiem jak takie lilie pachną

[violetta]

Ale zbiory. Te poprzednie i te ostatnie. Też bym chętnie pospacerowała po lesie, ale po pierwsze u nas nie magrzybków, a po drugie malęństwo mnie zatrzymuje.
A kwiatków takich wspaniałych to ci po prostu gratuluję.

[kogra]

Guciu - no to nie będą moje grzybki, bo ja tylko podsunęłam pomysł. Ale gdyby się udało to byłaby nie lada frajda dla wszystkich. I chyba nikt bez zdjęć by nie uwierzył.
W P_O możesz aplikację zrobić pod pniakiem lub kamieniem, wtedy dłużej będzie się utrzymywała wilgoć i z północnej strony, gdzie słonko nie przypieka.
A jak zareagował M na widok moich zbiorów ?

Violetko - pewno z czasem też wyjedziecie na wczasy, gdzie będzie mona zbierać grzyby i wchłaniać świeże górskie powietrze nasycone zapachem igliwia.
Ucałuj odemnie maleństwo. I poprzytulaj.

[Erazm]

Piękne zbiory grzybów. Nie wiedziałem, że już można się wybierać na ich poszukiwanie.

[kogra]

Mimo prawie stałych opadów deszczu wciąż coś kwitnie i cieszy oczy.