U mnie też zaczęło w końcu padać. Do tej pory nie było ani kropli deszczu. Potwornie sucho było. Gdyby jeszcze nie ta zimnica.Brrr
Widoki piękne, a skarpa... cudo, po prostu cudo! A u mnie płasko jak na boisku.
Misiu to dobrze że roślinki podlewa, bo z tego co pamiętam u Was było sucho od dawna. Ile u mnie traktorków jeździ i to jakie a niektóre wylewają gnojowicę do lasu i tego nie lubię
Tak się zapatrzyłam na bujne kwiecie u Ciebie, że odezwać się zapomniałam Ale rośnie Ci wszystko jak na drożdżach a dalie zwłaszcza imponujące
Biały bez chyba jest szczególną pokusą dla przechodniów bo i mój regularnie od strony zzapłotowej znika...w zeszłym roku przyłapałam sąsiada na gorącym uczynku i jak spytałam kąśliwie, czy mu sekator przynieść, to odparł, że nie trzeba, bo sobie radzi
Skarpa wspaniale wygląda Zazdroszczę kwitnienia maków, moje dopiero w pąkach i nie mogę się doczekać, bo bardzo je lubię. Dokupiłam sobie jeszcze dwa inne, bo do tej pory miałam tylko takie pomarańczowe.
Basiu widoczki to ja różne Małgosiu lać przestało ale zalało nam piwnicę masakra chyba z 100wiaderek wody wylaliśmy...
najgorzej kosiarka i podkosiarka elektryczna zalana... Ewo to tylko rośnie na 1/3skarpy..reszta chwasty...ona jest nie na moje nogi... Pati dalie mnie też zaskoczyły jak w zeszłym roku nie chciały rosnąć to w tym szybko pokazały się...mam nadzieję że i kwitły potem będą....he, he dobre "on sobie poradzi".... Maryś ano podlało roślinki i piwnice też...a traktorki to ja widzę różne bardzo lubię robić im zdjęcia ...
zwłaszcza tym starym ... Heleno bądź szczęśliwa że masz płasko...naprawdę... Iwona[/] ja sama jak to pisałam to się uśmiałam. ..żurawki kwitną...
..bodziszek przekwita w tym roku był cudny...m
..a tu mało widać żuraweczkę...
a te to są deptane przez piesia zrobił sobie szlak ..ale już pomału uczę go że tam nie może chodzić...
..i siedem jednakowych to takie trochę dzikie można spotkać na łąkach moja królowa jeszcze będzie ładniejsza...
Wpadłam zapytać czy po tych opadach nic nie odpłynęło ze skarpy..
a tu masz ci los..piwnica i Twoje dobra zalane
Co prawda zalana piwnica nie robi na mnie wrażenia..bo u siebie mam w niej wodę niemalże non stop,
ale sprzętu bardzo szkoda, przykro mi że poniosłaś straty
A może da się jakoś podratować kosiarki? czy już nie?
Misiu
może kosiarka jak wyschnie, to będzie zdatna do pracy Życzę Wam tego z całego
A jakie piękne kwitnienia pokazałaś
Czy twoja trojeść to nie przypadkiem chaber wielkogłówkowy? Bo mi jakoś podobne liście wyrastają, a jestem w 100% pewna, że mam chabry
Żurawki chwytają za serce, piękne okazy masz i jakie dorodne, miło popatrzeć i w końcu choć kilka posadzić u siebie
Misiu, ta wypielęgnowana skarpa bardzo ładnie wygląda,
a odrobina dzikości jest chyba w każdym ogrodzie.
Ja się cieszę, jak ten dziki obszar się nie powiększa .
Bodziszka przytnij po kwitnieniu, to wypuści nowe liście, on przecie z liści ozdobny.
Pięknie wyglądają żurawki, szczególnie ta ciemna z białymi stokrotkami
Faktycznie może po wyschnięciu kosiarki będą działać, ale na takie wypadki przydałoby się pomyśleć np. o paletach czy czymś innym, na czym postawi się urządzenia, którym nie służy woda. Niestety jak jest tendencja do zalewania, to to będzie się zdarzać.