Aniu, dziękuję za miłe słowa i odwiedziny! Azalie uwielbiam i zawsze o tej porze roku wydaje mi się, że mam ich zdecydowanie za mało..
Julek, pomyślę o kosówkach

Ta rabata to oczko w głowie M'a - musi zaakceptować ewentualne zmiany ;-))
Milenko, to kolejne stadium choroby ogrodowej

Ja też miewam podobne skojarzenia...a przy zakupach np. ciuchów czy kosmetyków, przeliczam ceny na potencjalne róże
Dorotko, zamówiłaś kompletnie nie znane mi róże

Obejrzałam sobie zdjęcia, zapowiadają się wspaniale
Trzymam kciuki, żeby James wrócił do formy. Mój po zimie wygląda dobrze, ale po ataku bruzdownicy stracił trzy pędy z pąkami
U nas też ochłodzenie, dzisiaj było 14 stopni

Pozdrawiam ciepło, mimo ponurej aury!
Madziula, azaliomania i mnie dopada, to kolejna groźna choroba

Będziesz się bronić?
Ewa, historyczne róże są przepiękne! Mam nadzieję, że te, które kupiłam jesienią pokażą kilka kwiatów w tym roku..
Marzenko, sosnowy zakątek do pole do przemyśleń w tym roku. Poczekam, aż glicynie pójdą w górę altany i rozważam alejkę z trzech szczepionych wisienek Shirotae wzdłuż podjazdu, z sosnami w tle. Nad konkretnymi nasadzeniami muszę się jednal zastanowić i skonsultować z M - to jego ukochane sosny
Jolu, dziękuję za odwiedziny i przemiły wpis

Glicynia to piękne pnącze, choć w zimniejszych rejonach Polki zdarza się jej przemarzać. Poza regularnym cięciem nie wymaga szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych. Jeżeli znajdziesz dla niej odpowiednie miejsce, będzie wdzięczną ozdobą Twojego pięknego ogrodu

Pozdrawiam!
Agnieszko, maj jest wyjątkowym miesiącem...magia czai się w każdym zakątku ogrodu
Lulka, dzisiaj obserwowałam ją dłuższą chwilę i doszłam do wniosku, że maj to idealny miesiąc dla niej - nie ma konkurencji na rabatach i może królować pośród zieleni
Agness, moje ubiegłoroczne świeżynki to nic w porównaniu z Twoim różanecznikowym buszem! Podziwiałam go ponownie dzisiaj, bajka!
Wando, czytałam wątek powojnikowy i jestem ciekawa co się wykluje z mojego ;-)) Na większości zdjęć
Prince Charles ma jasny, lawendowy odcień...Hmmm, pomyłki clemkowe się zdarzają i to często..
Marta, miło mi, że urok działa hihihi
Ewa, o tych różach na razie nic więcej nie mogę powiedzieć...ale dotychczas czytałam o nich same dobre rzeczy, więc pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Musi być tylko lepiej ;-)
Majeczko, dziękuję za cenne komplementy! Ja czekam na Twój busz i odsłony nowych rabatek
Maddy, dzięki! Ten bez dostaliśmy od teściowej, nie znam nazwy, ale kwitnie już bardzo długo nie traci intensywnego wybarwienia..jest cudny!Żałuję, że został przez nas tak wciśnięty koło sosny, ale to żywotna bestia, powinna sobie poradzić ;-))
Znowu jestem w niedoczasie i zanim się obejrzę jest północ

Dobrze, że jutro weekend...
Zostawiam więc foty, a jutro zwiedzam Wasze ogrody
Kwitną kolejne powojniki!
Sunset
Urszula Ledóchowska
Asao
Innocent Blush
Lions Rose
Centifolia Cristata - pączki w kształcie czapki napoleońskiej ;-)
Hendersoni
Dzwonek skupiony
Ostrogowiec czerwony
Crown Princess Margareta
Księżniczka Sophie
Jarzmianka
Piwoniowe pączki
Gertrude Jekyll
Donicowo
Werbena patagońska z siewu
Jarzmianki z różami
I rabatowy busz
