Dziewczynki,
No nie ma sprawiedliwości.
Dziękuję za wizyty, już rozmawiałam z miejscowym specem. Tylko, tak jak powiedziała ewazawady: odprowadzanie deszczówki.
Nie ma co trzymać uwięzionej wody w studniach chłonnych na terenie w zasadzie teraz podmokłym. Czyli normlanie o wysokim i tak poziomie....
Ponieważ trawniczka jest stosunkowo mało, jak i całej działki
to szybciej będzie odprowadzić wodę.
Dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie tematem.
Wydaje mi się, że jest to temat, który w dzisiejszych, zaburzonych pogodowo czasach jest coraz ważniejszy...
Może się douczę odpowiednio i przemianuję na takiego speca w kwestii nawadniania i odwadniania terenów
Jeszcze nie wiem, kiedy ta rewolucja, na razie jest tak grząsko, a jeszcze weekend majowy z burzami.
Muszę czekać na jakieś bardziej suche dni...
Dzisiaj miałam pomoc. Wykopane miskanty. Chlupało podczas wyjmowania karp.
Agata,
dziękuję Wam i na zdrowie
Cdn....
w tym momencie tylko teoretycznie...ale przynajmniej jest jakiś plan działania. 
bo mój dom i moja działka jest na poziomie tym z lat 60-tych, nieznacznie tylko podniesionym przez poziom nawierzchni. Na szczescie nie mieszkam w najniższym punkcie terenu wzdłuż mojej ulicy.....Oby tylko natura nie zakreslila cyklu i nie wróciło wszystko do starego stanu rzeczy. 
i ja posadzę np. roślinność bagienną 
niestety ja to trochę czarno widzę, trzeba się pozbyć tego nadmiaru wody i tyle.
Ale zajawki miałam juź na jesieni ubiegłego roku, gdy zobaczyłam, że kolor jest trochę inny niż okropna Meinzer coś tam...która widziałam w realu...
,ale u mnie patelnia,no i rosnie w donicy.W ogrodzie na pewno nie bedzie mial takich problemow.
.
Wiem o czym mówię, bo wyprosiłam z ogrodu 4 szt. M.F. Podobna jest tylko tonacja kolorystyczna... Budowa kwiatu, zdrowotność, zimotrwałość... itd itp. - wszystko przemawia za Novalis. Powtórzę za klasykiem - będzie pani zadowolona 
