Ogródek Gosi cz. 10

[daffodil]

No,ale dosyć smutków. Dzisiaj sobie uświadomiłam ile ja mam jeszcze pracy. Sadzonek co i rusz mi przybywa. Co posadzę stare przychodzą nowe. A miało już nie być w tym roku żadnego sadzenia

He, he, he - chodzę dzisiaj po Forum, nadrabiam zaległości i że tak powiem słowa o tej samej wymowie widziałam już u kilku Forumków - tak, że Gosiu myślę, ze nie odstajesz od ogółu i wszystko jest w normie

Gosiu, a czy werbena u Ciebie już kiełkuje? Bo nie znalazłam żadnej informacji u Ciebie, ale może przegapiłam Nie chciałbym swojej wyplewić.....
Serdeczności

[Margo2]

Aniu, wiośni się wiosni
Szkoda, że nie chcesz pokazać swojej.

Asiu, bo tu wszystkie wariatki. W pracy pukają się w czoło, ile ja na rosliny wydaję i że mogę cały czas o nich opowiadać.
Na werbenę jeszcze za wczęsnie. Ona tak w połowie maja zaczyna wychodzić.
Dam znać jak tylko ją znajdę u siebie.
Ale tak z grubsza jej listki są bardzo podobne do szałwi omszonej.

[megi1402]

Gosiu, odwaliłaś już kawał dobrej roboty i jeszcze sporo masz planów. A tak się martwiłaś, że nie masz miejsca i nie będziesz miała co robić w ogrodzie. Może jednak jest z gumy?

[mariasen]

Gosiu, Twoje kamienne schodki są piękne

[ewa_rozalka]

Gosiu muszę zaprotestować .Różyczka o której mówisz,że nie będzie Cię cieszyć jest żywa .Nie wyrzucaj jej .Obetnij ją i czekaj ,ona wypuści .Dopóki jest trochę zielonego ,to przeważnie wypuszczają .

[maryla-56_56]

Gosiu przytnij ta różę nisko i daj jej trochę czasu.

[JLG]

Z powojnika Arabella będziesz bardzo zadowolona, to chyba mój najlepszy powojnik i rzeczywiście najlepiej sprawdza się jako płożak. Z wykopywaniem róży jeszcze bym poczekała (zawsze jeszcze zdążysz to zrobić), a każde grzebanie przy korzeniach może ją dodatkowo osłabić. Ja bym ją obcięła i dała jej jeszcze trochę czasu - w zeszłym roku wszystkie róże tak u mnie wyglądały, odbijały praktycznie od poziomu kopca i w ciągu sezonu odrobiły straty.
Inna rzecz, że róże nie są wieczne, w katalogu Austina wyczytałam, że przeciętny krzew rośnie 10 lat, potem stopniowo marnieje i zaleca się jego wymianę na nowy, a Ty napisałaś, że to Twój pierwszy krzew.

2.05 niestety mnie nie będzie, teściowie zapowiedzieli swój przyjazd...

[robaczek_Poznan]

Gosiu, przytnij tą rózę przy ziemii i daj jej czas. To wielkowiatowa, odbije od korzenia i jeszcze będzie Cię cieszyć kwiatami
Pashmina nadaje się do donicy, to mała róża typu patio, więc poradzi sobie w pojemniku
Tej bidulki lepiej nie ruszać, musi zregenerować się od korzeni.
Miłego dnia

[Margo2]

Ale zimno
Siedzę w pracy i marznę straszliwie. Dobrze, że troche mogę pobiegac po pietrach, dobra rozgrzewka.
Chciałam dzisiaj popracowac w ogrodzie, ale czy wytrzymam? A jutro ma byc jeszcze zimniej.

Gosiu, czasem się zastanawiam, czy aby nie jest to prawda. To chyba dotyczy wszystkich ogrodów. Nawet w Twoim ogródku ciągle coś przybywa.

Maju, dziękuję bardzo.

Ewo, Marylko, posłucham Was i nie wykopię. Zatem dzisiaj bedzie cięcie.

Asiu, podpatrzyłam pomysł z płożacym powojnikiem u Was, straszliwie mi się to spodobało. Skorzystam.
Moja nn ma już z 8 lat, więc chyba zaczyna zamierać. Z jednej strony smutno, ale z drugiej ciszy fakt, że bedzie można kupic nowe różyczki. Szkoda, że nie będziesz.

Kasiu, zastanawiam się nad posadzeniem jej w doniczce, ale lubię róże w gruncie. Chociaż z drugiej strony miałabym jeszcze miejsce na nową róże. Pomyślę. Przekonałyście mnie, żeby bidy nie wykopywać.

[e-genia]

Marian włączył ogrzewanie bo mu zimno .

[Margo2]

Geniu, u mnie w ogóle ogrzewanie nie było wyłączane. Chyba przewidziałam taką pogodę

[April]

Wchodzę do Ciebie dziś już piąty raz i co zaczynam pisać to ktoś d...zawraca. Zapominam co miałam napisać i znów przeglądam wątek
Gosiek, nie wiem co z tym Szmitem, może się okazać że jednak nie dam niestety rady...

U mnie też automat włączył piec bo zimnica. Codziennie rozpalam w kominku bo zdecydowanie to przyjemniejsze.

Róża, mam nadzieję, po przycięciu się pozbiera, szkoda by jej było.

A Arabellę sprawdziłam w necie i też chcę cudo Trafiła na listę. A wczoraj kupiłam Błękitnego Anioła i Justę

[Margo2]

Jolu, tak samo mam w pracy. Dlatego bardzo rzadko wchodzę na forum. Nie ma sensu. Po drugie mam poblokowane zdjęcia, więc tez nie ma sensu, bo przecież chciałbym podziwać Wasze ogrody nie tylko pogadać.
Postaraj się. Może się uda. W każdym bądź razie będziemy czekały.
Różę obcięłam. Ale zostało z niej 1/5 krzewu. Chyba jednak nic z niej nie będzie. Ale ja nie narzekam. Fakt, czuje do niej sentyment, ale gdzies z tyłu głowy kołacze mi"jest nowe miejsce, jest nowe miejsce "
To już zboczenie

Myslałam, że dzisiaj nic nie porobię bo w pracy zmarzłam że hej, a tu się okazało, że na dworze to nawet źle nie było. Zatem po podaniu obiadu udałam się pośpiesznie do ogrodu, cpby troche nadrobić, bo jutro to już całkiem odpada. Posadziłam Pashminkę w doniczce. Przycięłam różę. Na razie zostaje, ale coś mi się wydaje, że to jej ostatni rok. Powoli zaczęłam zapełniać kompostownik, bo do tej pory trzymałam wszystkie odpadki w workach foliowych. Zaczyna się robić porządek. Jeszcze tylko trzeba popalić to co się na kompostownik nie nadaje. Posadziłam w końcu dary od sąsiadki. Powoli rabata nabiera kształtu, ale jeszcze jej brakuje. Zdjęć niestety nie zdążyłam zrobić, bo mnie zmierzch zastał.

Zatem dzisiaj zdjęcia sprzed kilku dni





A to nie wiem co to jest. To chyba coś dzikiego. Rozsiewa się bardzo. Ale na razie mi nie przeszkadza


Mam miodunkę

[Kasik_38]

Gosiu co to za roślina na 7 zdjęciu na tej stronie (próbowałam skopiować zdjęcie, ale mi się nie udało). Ma bardzo nietypowe liście i ciekawie wygląda. Masz jeszcze jakieś jej zdjęcia??

[lawenda]

witaj Gosiu, zachwycam się moimi tulipanami z obrzeżonymi liśćmi a to już standard do tyły jestem z nowinkami, mam też taką różę i też nie będę płakała jak nie odbije, a co gorsze, to myślę że to nie jest odosobniony przypadek tak zawzięcie szukamy miejsc na coś nowego