Grażka , po 3 godzinach , czegoś co można nazwać pracą wróciłem zmordowany

. Musiałem drzemkę złapać

Wychodzi półroczne lenistwo.
Marysiu Nic nie da się zrobić , myślę , że do soboty puści.

Do maja jeszcze sporo dni będzie.
Lidziu , w spodzie śnieg nie zmrożony , tylko tam gdzie cienko. Jak do wysokiej temperatury dołączy deszczyk , szybko zniknie.
Gosiu , żadnych takich

Ja myślałem piechotką na działkę biegać. Obawiam się jednak , że za duży wysiłek

Niewiele kupiłem i mam gotowe zamówienie. Muszę tylko od dłużników kasę wyrwać. Skromnie , ale będzie kilka ciekawostek.
Aguś , na ćwiczenia jestem za leniwy.Próbowałem , ale opornie idzie

Na dwa dni małą robotę załatwiłem. Może za tydzień ruszymy pełną parą

Ze śniegiem jak wyżej, liczę na słońce. Kwiecień , słońce już jakby nie było wysoko. Jeszcze ta noc na minusie, jak będą plusy szybko zniknie. Diabli mnie biorą , bo nie mogę zobaczyć co pod śniegiem. Trochę trawnika już widać , nieszczególnie wygląda.
