Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

[Pacynka]

Dziękuję wszystkim za życzenia! I wzajemnie! Mam nadzieję, że spędzacie tę Uroczystość Uroczystości pełni nadziei i zadowolenia, przyjemnie smakując przygotowane uprzednio specjały Aurą kompletnie się nie przejmujcie! Jest bardzo urokliwa, choć faktycznie na nią już nie pora

U nas, po Wielkopiątkowym śniegu, w Wielką Sobotę rozpoczęła się przyjemna odwilż, przepełniając wszystkich wiosennym uczuciem.


Wypatrywałam tulipanów i krokusów posadzonych jesienią.


Niezwykle malowniczo przedstawiał się widok rozpoczynającej kwitnienie wierzby iwy na tle błękitu nieba. Wierzba, podobnie jak przytulona do niej brzózka wysiały się same, co dodaje im naturalnego uroku



Wielkanoc jednak obdarzyła nas na powrót masą sypiącego śniegu i uraczyła wdzięcznymi widokami

[Mufka]

Pacynko widoki śliczne - iście zimowe, ale taka aura panuje chyba w całej Polsce. Zupełnie mi to nie przeszkadza. Tym bardziej, że większość czasu spędzamy w domu. A spacer z takimi zimowymi widokami wspaniały !

[anastazja B]

Piękne te zimowe widoki , w niedzielę jak wieczorem wyjrzałam przez okno było cudnie bajkowo!
No właśnie tylko to są ZIMOWE WIDOKI a my mamy już WIOSNĘ!
Wiosenko przyjdź już do nas i rozkwitnij milionami kwiatów

[patkaza]

tytuł mówi o wszystkim
powodzenia

[koziorozec]

Pacynko wszędzie tak dużo białego na co nie mamy wpływu ,żeby tylko rośliny nie udusiły się pod tą pierzyną.Przeglądnęłam twój narysowany plan przed ogródka i wydaje mi się,że będzie trochę za gęsto ,musisz brać pod uwagę że rośliny się rozrosną ,zaczną się pchać na siebie i nie będzie przewiewu co spowoduje pleśniowe choroby,jak sadzi się małe rośliny to wydaje się,że miejsca jest dość a gdy one dorosną robi się chaos i ciasnota,uważaj na to,chyba ,że potem będziesz przesadzać,i układać od nowa

[Pacynka]

Mufko, anastazjo B, mnie także nie przeszkadzają te cudne śnieżne widoki! :] Ale pewnie dlatego, że głównie jestem w mieście i nakręcam się na korzystanie z sezonu. Wiosna fenologiczna się droczy, astronomiczna już jest od dłuższej chwili. Ciekawe czy prawdą jest to, że Przedwiośnia już niedługo wcale nie będzie. Szkoda.

patkaza, witaj miły Gościu! W krótkich żołnierskich słowach

koziorozcu, dziękuję za czujność i celne spostrzeżenia! Tak, wiem, że jest nieco zagęszczone, a to głównie dlatego, że chcę osiągnąć szybki efekt wizualny. Nie ukrywam, że po części na potrzeby FO, żeby Was nie rozczarować tegorocznymi widokami Zagęszczenie w sumie ciężko ocenić, ponieważ nie podałam wymiarów tej rabatki. Ma ona 380x180 cm. Nie jest zatem taka całkiem mała i na początek myślę, że wielkiego tłoku może nie będzie
Ale rzeczywiście muszę uważać, bo mączniak już atakował mi floksy, mimo, że wydawało mi się, że na brak przewiewu nie powinny narzekać.
Rozsadzać zagęszczone rośliny z pewnością będę, bo miejsca poza ogródkiem mam pod dostatkiem. Poza tym drobne zmiany są nie tylko nieuniknione, ale wręcz pożądane!

[mamafrania]

Ach jak ja się cieszę ze Cie znalazłam i Twój ogródeczek

[Ewelina7]

Pacynko,
Ja też zawsze sadzę za gęsto, w obawie chyba, że się nie wszystko przyjmie. A bardzo nie lubię dziur między roślinami, chwasty się wtedy pchają.
Rozsadzić się zawsze zdąży, prawda?

[Pacynka]

mamofrania, witam Cię ciepło! ;) Niebywale mi miło, że moja osoba i skromny ogródeczek tak Cię ucieszył

Ewelina7, owszem, prawda

Teoretycznie zastanawiam się czy np. łubin i orliki spróbować wysiewać z tych staruszków, które może jakoś przeżyją tę zimę. I tylko te umieścić w ogródku. Chciałabym, bo to byłoby clou całego założenia. Ale jednocześnie jako jednostka dość niecierpliwa chcę i sobie i Wam pokazać bogato kwitnący ogródek już w tym roku. Więc już teraz w ogródku umieszczę sporo roślin, które najwyżej później ustąpią prawowitym rodzimym potomkom tego miejsca

[Ewelina7]

A jakie masz orliki? U mnie na przykład alpejskie wysiewają się same, i to nie znając granic ni kordonów. Nie walczę z nimi, bo je bardzo lubię
Łubin wycinam po kwitnieniu, kwitnie potem drugi raz, więc nie mam doświadczenia. Ale chyba też sie rozsiewa bez problemu? Tak jakoś w pamięci mi siedzą łany niebieskiego łubinu... więc chyba też są bardzo żywotne?

[Pacynka]

Orlików mam kilka, ale czy alpejskie? Nie, mam te takie najzwyklejsze. Kilka kupiłam w zeszłym roku w trakcie kwitnienia, a 1go staruszka przesadzonego z innej części ogrodu staram się uratować. I z niego wysiewać kolejne. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek chciał z nimi walczyć. Te ich czepeczki...
A z łubinem było tak, że pamiętam go z dawnych lat, jak rósł w ogródku przy ganku. Chyba niebieski, najpospolitszy. Ostatnimi laty łubinu nie widywałam i przekonana byłam, że kolejna roślina wyniosła się z powodu braku zainteresowania i opieki. Przez parę lat w tym miejscu rósł winogron, który najwidoczniej go zagłuszył. Został jednak wykopany, bo nie było czasu na panowanie nad nim. I w zeszłym roku zobaczyłam charakterystyczne listki! Wytworzyła się okazała rozeta. Dokładnie w tym miejscu, które niedawno zostało przekopane przy usuwaniu winogronu! Wygląda na to, że stary łubin czekał sobie i kiedy już sytuacja okazała się dogodna wyrósł z powrotem. Być może nawet robił uniki przy wbijaniu szpadla ;] Może w tym roku zakwitnie i zbiorę nasionka, analogicznie jak z orlika. Wygląda więc na to, że faktycznie łubiny to żywotne istoty

[Mufka]

Historia o orlikach i łubinach - wzruszająca ! Roślinki potrafią się wspaniale odwdzięczyć za opiekę.

[aguskac]

Groszek ........... cukrowy siać można już w marcu ...

to tylko teoria Zapewniam, że w tym roku nie było można Ciekawe czy do połowy kwietnia się da...

[anastazja B]

U mojej babci rósł okazały krzaczek łubinu,przez wiele ,wiele lat.
A orliki u mnie wysiewają się same,zresztą nie mam nic przeciwko,kocham te kwiaty, dla mnie mają wręcz egzotyczne piękno !

[amba19]

......... Więc już teraz w ogródku umieszczę sporo roślin, które najwyżej później ustąpią prawowitym rodzimym potomkom tego miejsca

Uważam, że to jest bardzo dobra koncepcja. Ja też nie lubię gołych miejsc na rabatkach. Ale zawsze można tam wetknąć jakieś jednoroczne, które później sukcesywnie można zastępować tymi bylinami, na których najbardziej nam zależy