Ewuniu, tego o męczenniku nie słyszalam, ale chyba się niestety zgadza.
Gosiu, cóż poradzić, że taka prawda. To nic że niepedagogiczne, dzieciaki są zbyt spostrzegawcze. 
 Ewuniu,
 
Ewuniu, bardzo, bardzo dziękuję. 

  A że Ty pamiętałaś? 

 Moje ostatnie duże marzenie się spełniło, więc jestem cała w skowronkach.  
 
   
  
 Musimy pogadać, może e-mail? Tortu co prawda nie było, ale wielki bukiet tulipanów się pojawił. 
 Iwonko
 
Iwonko, lilie doskonale znoszą przesadzanie. Ja w ubiegłym sezonie przesadzałam kwitnące i nic im nie było, nawet nie skróciły czasu kwitnięcia. A jak to zrobisz teraz, na etapie cebuli to tym bardziej. 
 Marzenko,
 
Marzenko, mnie też czeka sadzenie doniczkowe. Śniegu po kolana a lilie kiełkują na potęgę. 
