Buszując po parapetach...
-
- 100p
- Posty: 137
- Od: 10 maja 2010, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa
Re: Buszując po parapetach...
Renia, ależ masz piękne rośliny. Najbardziej podobają mi się paprotki - są super. Ja mam zaledwie jedną, już 3 lata siedzi w doniczce i ledwo dwa nowe liście puściła. Zdradź proszę sekret jak je pielęgnujesz?
Re: Buszując po parapetach...
Podobno trzeba podlewać mlekiem rozcięczonym z wodą. 

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=64054 Zapraszam serdecznie wszystkich.....
-
- 100p
- Posty: 137
- Od: 10 maja 2010, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa
Re: Buszując po parapetach...
Mlekiem???
, ale chyba nie tym UHT? Spróbuję - może coś pomoże. Dzięki za poradę.

Re: Buszując po parapetach...
Widzę, że kwiaty to Twoja wielka pasja:) Naprawdę gratuluję tylu pięknych i zdrowych roślinek. Pozdrawiam gorąco 

w moim zielonym domu mój wątek na forum
Re: Buszując po parapetach...

Bardzo się cieszę, że do ciebie trafiłam bo przyjemnie było mi przeglądać twój wątek

Masz cudne paprotki , grubosza i fikusa retusa, kaladium i wiele innych.
Kociak uroczy pięknie pozuje do zdjęć

Będę do ciebie zaglądać, pozdrawiam

- renata_22
- 200p
- Posty: 423
- Od: 25 mar 2010, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Buszując po parapetach...
Dahrecki O podlewaniu mlekiem slyszałam ale nigdy nie próbowałam. Jeżeli chodzi o paprotki to te które mi zostały i mam je od dawna mają po prostu mniejsze wymagania niż nawet taka zwykła paprotka karbowana która na zimę mi strasznie schnie. Jeżeli jakiś kwiatek się zaaklimatyzuje to potem rośnie. Obecnie mam 4 paprotki, podstawa to dobra torfowa ziemia, co roku wymieniam chociaż górną warstwe ziemi na świeża a w przypadku Adiantum całość. Podlewam z wyjątkiem dawali (ją jak całkiem sucho) jak trochę przeschnie podłoże, u ciemnotki to raczej nie wskazane jak już pojawiają się nowe liście. Wiadomo że paprocie lubią wilgoć ale to nie znaczy że ciągle mają moczyć "nogi" w wodzie, w zimie wcale tego nie lubią. Wilgotność zwiększam przez postawienie na keramiku z wodą, no i stoją wszystkie razem tworząc sobie swój mikroklimat. W okresie wzrostu podlewam z dodatkiem biohumusu i zraszam.
Kama86 Witam
Zapraszam do oglądanie, może znajdziesz też tutaj jakąś pożyteczną poradę.
Pozostałych również pozdrawiam
Kama86 Witam


Pozostałych również pozdrawiam

Re: Buszując po parapetach...
Pięknie rozrośnięte kwiatuszki i super hojowe kwitnienie:).
- renata_22
- 200p
- Posty: 423
- Od: 25 mar 2010, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Buszując po parapetach...
Miałam pokazać paprotki ale Fotosik karze mi się logować chociaż nigdy tego nie robiłam.
Dziwne - w takim wypadku zdjęcia innym razem...

-
- 100p
- Posty: 137
- Od: 10 maja 2010, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa
Re: Buszując po parapetach...
Dzięki Reniu za podpowiedź. Zastosuję się do Twoich rad, może jeszcze uda mi się uratować moje paprotki, jedna ma tylko 3 liście i sporo wąsów - wygląda koszmarnie 

- renata_22
- 200p
- Posty: 423
- Od: 25 mar 2010, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Buszując po parapetach...
A jakiej odmiany jest ta twoja paprotka? Taka najzwyklejsza? Te wąsy mogą osłabiać roślinę bo energia idzie na ich wytwarzanie a nie liści, ja obcinam. U Duffy kiedyś trochę ty wąsów zakopałam w ziemi i wtedy się bardzo rozrosła na boki - ale nie daję gwarancji że to z ich urosły nowe liście. Jak ma tylko 3 liście to warto codziennie zraszać kłącze przy ziemi żeby pobudzić wzrost nowych liści. Tych wąsów nie wiem ile jest ale może je obetnij (albo część) - albo będzie żyła albo padnie, kto nie ryzykuje ten nie ma. 

- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Buszując po parapetach...
Witaj Renatko i ja zawitałam do twojego wątku,fajne roślinki, ale kociur
,najfajniejszy.

- renata_22
- 200p
- Posty: 423
- Od: 25 mar 2010, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Buszując po parapetach...
W końcu działa mi wstawianie zdjęc więc pokaże paprotkę Duffy (ma również koło 3 lat), rozrosła się bardzo i zajmowała mi dość dużo miejsca na parapecie dlatego rozdzieliłam ją na dwie rośliny, jedna pójdzie w świat. Cięzko było rozerwać bryłę z korzeniami dlatego rozcięłam ją sekatorem mam nadzieję że korzenie odrosną bez żadnego uszczerbku na zdrowiu.

Inna paprotka o której całkiem zapomniałam że ją mam to Zanokcica, w tamtym roku podjadały ją mszyce dlatego stare liście są w jaśniejsze plamki. Trochę czasu zajęło jej zaaklimatyzowanie się, potem przestały jej schnąć listki i teraz tylko wypuszcza nowe. Przy przesadzaniu wyrwałam dużo korzeni bo tak mocno siedziała w doniczce, przez przypadek - jak zacznie zdychać to może być problem.

A to cissus, podcinam na wiosne i pózniej ze 2 czy 3 razy w okresie wegetacji. Jest na takiej okrągłej podporze, listki po zimie słabo jeszcze wybarwione, potrzebują słońca i świeżej ziemi. Ma chyba koło 4 lat.
3 lata temu wyglądał mniej więcej tak, a teraz...



Inna paprotka o której całkiem zapomniałam że ją mam to Zanokcica, w tamtym roku podjadały ją mszyce dlatego stare liście są w jaśniejsze plamki. Trochę czasu zajęło jej zaaklimatyzowanie się, potem przestały jej schnąć listki i teraz tylko wypuszcza nowe. Przy przesadzaniu wyrwałam dużo korzeni bo tak mocno siedziała w doniczce, przez przypadek - jak zacznie zdychać to może być problem.



A to cissus, podcinam na wiosne i pózniej ze 2 czy 3 razy w okresie wegetacji. Jest na takiej okrągłej podporze, listki po zimie słabo jeszcze wybarwione, potrzebują słońca i świeżej ziemi. Ma chyba koło 4 lat.
3 lata temu wyglądał mniej więcej tak, a teraz...


- renata_22
- 200p
- Posty: 423
- Od: 25 mar 2010, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Buszując po parapetach...
A to szlumbergera, mam ja od jakichś 4 lat co roku ładnie kwitnie, kwiatki mają kolor taki malinowo-różowy. To odmiana stara nie ta którą można kupic teraz w sklepach, widać to po kształcie segmentów. Urosła na boki, wystaję poza parapet i jest narażona na potrącanie dlatego chyba obetnę boczne odgałęzienia, to wpłynie na rozkrzewienie? No i zrobię zaszczepki.

Czekam na hojowe kwiatki ale one ciągle są zamknięte chociaż wyglądają już na dojrzałe od kilku dni. Czy taki koszyczek długo się utrzymuje na roślinie po otworzeniu?


Czekam na hojowe kwiatki ale one ciągle są zamknięte chociaż wyglądają już na dojrzałe od kilku dni. Czy taki koszyczek długo się utrzymuje na roślinie po otworzeniu?
-
- 100p
- Posty: 137
- Od: 10 maja 2010, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa
Re: Buszując po parapetach...
Renia, dzięki za porady - wąsy u paprotkek poobcinałam
, mlekiem podlałam.
Teraz będę czekać......

Teraz będę czekać......
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Buszując po parapetach...
Renatko bardzo podoba mi się kompozycja z trzykrotki i begonii w koszyczku 

Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe