Aga dziękuję

Kliwię dostałam chyba z pięć lat temu od bratowej i kwitnie mi co roku. Jest też bardzo produktywna w odrosty. Traktuję ją po macoszemu, przestawiam z kąta w kąt; latem ląduje na podwórku i stoi aż do przymrozków, podlewam jak mi się przypomni. Jak dla mnie bezproblemowa roślina. Ale ile czasu musi mieć żeby zakwitnąć, to za bardzo nie wiem
Kasiu katharos chyba pędzelkiem?, ale dopiero wtedy jak będę się bardzo nudzić
Kasiu labka ja też miałam 3 posadzone, ale dwa zaczęły pleśnieć.( tak pomyślałam, że pewnie masz plan awaryjny

)